Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NajwybitniejszyPoetaXXIwieku

Kafeteryjny kącik poezji

Polecane posty

Historia pustki I Dziewczyna ruda Pseudo mroczna i niezbyt chuda Za talary swą pierś obnaża A knur jej obleśny cieszy się że wpadnie mu gaża I Już marchew świdruje W czeluściach jej pochwy nikczemnej Już się Majka raduje Że zarobi na głupocie swej pani ciemnej I Może ją mieć każdy Za parę groszy uczyni wszystko Tak bezwartościowa nie zadrży Gdy jej we łbie pustym hula wiatrzysko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje na wierzchu
znasz wierszyk o kozie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem tylko pylkiem Z grubym tylkiem Nikogo nie krece Opadaja mi rece Na to kim jestem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Egzystencja I Czymże jest marchewka? Któż powie tego wynagrodzę Kimże jest mój piewca Temu ze mną na priv będzie po drodze | Kto rzuci srebrnikiem Temu kwiat mej rozkoszy rozchylę Zadrę nogę z tłuszczykiem I uszczęśliwię motylem I Fizjonomia ma jest obwisła i tęga Lecz ja jestem wampirem I w krwi tkwi ma potęga Gdy z podpaski wnet ją spiję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mhroczna Fantazja I Odkryłam pewien sposób, nocą księżycową By zarobić parę złotych, z domu nie wychodząc To me suty, wielkie cyce zwisające Dadzą mi zarobić lepiej niż w Biedronce Skaczą cyce, Majka skacze A ja znowu się rozkraczę Wypnę d**ę, wypnę cycki, Żeton skapnie, mariawicki jad mnie więcej nie dosięgnie, Wiedźma kciukiem wnet polegnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez tytułu I Będąc w mroku spowitą Na SU bawię się psitą Obleczona kirem namiętności Zarobię żetony obnażając krągłości Będąc wielce natchnioną Obnażę łiłę spoconą I A dziś w blasku księżyca Obnażę światu obwisłego cyca Zaś te gwiazdy w niebiosach migocące, Są jak na SU żetony wpadające Rzuciłam szkołę, bo i na co mi ona Gdy wpadają mi grosze za pokazanie cycofona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świt Idziemy nocą cichą przez aleję cyprysową spowici mgłą, oszołomieni przez gwiazd na niebie mnogość Co jutro będzie niech nas myśl nie dręczy Po każdej burzy zza chmur wychodzi tęcza A i noc ta się skończy gdy w promieniach słońca bladym świtem Nastanie dzień, a ja będę zawsze z moim tłustym Witem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roman Gier z Tych
te wierszokleta co slychac na froncie? bedzie jeszcze zina czy juz wiosna i mozna posiac groch i kapuste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rano budze się zaspany byłem wczoraj n******** Nowy dzień trzeba zaczynać I do tyrki znów naginać Moje tico już odpalam Ja w ochronie z*********m autostrade wam ochraniam dzień jak co dzień nudny szary Chyba zrobie se wagary Ta robota mnie wykańcza moja matka jak szarańcza wciąż wypłate mi zabiera robi ze mnie autsajdera wciąż poniża i dobija bo z niej przecież podła żmija zawsze byliśmy biedaki Na obiad żremy ziemniaki Ojca g***o to obchodzi on do kumpli znów wychodzi znowu będzie wóde chlał potem morde będzie darł Jaki tam z niego katolik Toć to zwykły alkoholik Niech wychleje w końcu ćwierć i pogrąży gnoja śmierć W końcu będe miał z nim spokój póki co czuje niepokój wiem że wróci będzie bił ja sie z bólu będę wił Nie ma lepszej perspektywy Bo już jestem na pół żywy Nie wyrabiam już psychicznie chce uciekać stąd fizycznie Lecz ja wiem ze nie dam rady na to wszszystko jestem słaby dzień jak co dzień nudny szary Chyba zrobie se wagary Mam już dość tego wszystkiego chce uciekać do dobrego Biore tico jade w długą Nie będe niczyim sługą Do wolności chce uciekać Na działeczke moją jechać tam naj***e sie w 3 d**y i nie wróce do chałupy Mimo upływu tych lat wciąż pod górke i pod wiatr Kto podpowie jak mam żyć? No i Kim mam teraz być? Chce pomocy tu i teraz sam jej udzieliłem nieraz 23 lata mam na karku, o miłości nie słyszałem tej matczynej nie zaznałem, nigdy dziewczyny nie miałem nawet sie nie całowałem Ciągle w życiu wysmiewany I przez wszystkich odrzucany olewany, upadlany i na samotnosc skazany to mój świat udręki cały Ciągle szukam akceptacji i warunków adaptacji nawet myśle o migracji Lecz ja boje sie wyjechać Wole na kafe uciekać Kafeteria mą opoką Me problemy się odwloką tutaj o nich zapominam I skutecznie je wybijam Wciąż wylewam swe frustracje pisze głupie prowokacje zaznaczam swą dominacje odp*****lam swe dewiacje Dzień w dzień wklejam swe tematy Wy zbieracie tęgie baty Kafe jest w moim umyśle Ja już chyba sam nie myśle zdebilałem zidiociałem doszczętnie sie wycofałem żyć bez kafe nie potrafie Tu mam kumpli, tu mam mafie Tu sie licze Jestem bogiem dla was jednak tylko wrogiem Dobrze że mnie nie bijecie tylko ciągle hejtujecie Bo jesteście zwykłe śmiecie Nigdy mnie nie zrozumiecie To mój niemy krzyk, wołanie jeszcze długo nie przestane Na kafe byłem jestem i pozostane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piosenka nie jest jego, on tylko napisał tekst, podkład wziął z innej piosenki i rapować nie umie ani trochę, czyta to bez ładu, składu i dykcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleś widze twój bełkot już drugi raz, z jakiej niby piosenki co? no podaj linka do tej piosenki, podeprzyj swoje słowa jakimś argumentem, a jak nie to lepiej zamilknij...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemcio nie ma studia nagrań by stworzyć podkład :) Poza tym jest debilem ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super argument :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemek vel Zbyszek Rogal może i nie ma studia ale ma e-Jay do podkładów. Licze że zarapuje coś o Noxelii i Witaliju oraz Majce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej podoba mi sie ten wers ;-) zawsze byliśmy biedaki Na obiad żremy ziemniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W E-jayu każdy umie stworzyć beat, bo tam się korzysta z gotowych fragmentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbyszek nawiń coś o Noxelii:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość towarzyszka lejtnantka
zamknę oczy to może zgaśnie świat i wspomnienia pod powiekami wyblaknął jak fotografie nie chcę ich pamiętać na stoliku stygnie herbata z dwóch łyżek smutku i łezki nicości a niech to wszystko szlag!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×