Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kashi

Leczenie bez lekarstw.

Polecane posty

Gość kashi

Poszukuje osob ktore staraja sie wychowywac dzieci bez kozystania ze srodkow sztucznych jakimi sa leki- antybiotyki. Prosze o kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porażka... totalny ciemnogród pod przykrywką nowoczesności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponawiam pytanie. Czy sa tu osobu ktore staraja sie swoje dzieci leczyc naturalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem, zawsze ide do lekarza, ale gdy dziecko ma tylko zwykla infekcje, to nie wykupuje tej sterty recept, a lecze w domu syropami z warzyw czy ziol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie żadna matka nie jest tak nieodpowiedzialna i głupia. Rosolkiem i ziolkami nie wyleczysz anginy czy zapalenia pluc moja droga.Interferonu jest za malo w rosole a ziola czasem mają skutki uboczne u maluchów. Podawanie również pestek dyni,picie soku z kapusty lub innych domowych metod na pozbycie sie robaków może spowodować jedynie migrację larw w przypadku glisty. Płukanie gardła solą niszczy sluzowke i wcale nie jest dobre na chrype,dodatkowo pobudza odruch wymiotny. Czosnek oczywiście ma silną allicyne ale w nadmiarze uszkadza sluzowke żołądka. Jak widzisz naturalne rzeczy tez moga szkodzic podobnie jak antybiotyki gdy używa się ich w nadmiarze np przy infekcjach wirusowych. Zeby szafowac zdrowiem dziecka nalezy posiadac minimum wiedzy medycznej i biologicznej i mieć sporo oleju w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od leczenia jest lekarz, a nie matka-kafeterianka: sprzątaczka, kasjerka czy "pedagoszka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadalam pytanie czy sa tu osoby ktore staraja sie nie leczyc lekami. Nie szukam przeciwnikow tylko zwolenninkow naturalnych metod leczenia, ktos kto nie potrafi zrozumiec pytania sam jest wedlug mnie niedouczony... A co do tematu czy moglby mi ktos polecic jakies dobre ksiazki/ publikacje dotyczace ww tematu? Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie staram, ale jesli wyskakuje goraczka, jest wysoka to slucham lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, tez slucham lekarzy, ale mam juz dosc antybiotykow, to takie bledne kolo. Chcialabym poczytac fachowa literature i porozmawiac z ludzmi ktorzy przez to przeszli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja mam inna sytuacje, bo my przez 3 lata mielismy 1 antybiotyk na zapalenie ucha, zawsze udaje mi sie mlodego babcinymi sposobami doprowadzic do formy zanim choroba rozwinie sie na calego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jneiejekei42
Ja wspomagam się przy chorobach mieszankami ziołowymi z tej strony http://zielarzradzi.pl/ i efekty są bardzo dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie sie udało wychowac dzieci bez antybiotykow, głownie dzieki profilaktyce- codzienne spacery niezaleznie od pogody, nie przegrzewanie, wietrzenie, duzo ruchu, rozsadne zywienie, dobra atmosfera w domu, karmiłam długo piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia992
Od dłuższego czasu dość mocno zastanawia mnie coś takiego, jak właśnie leczenie biologią. Wiele osób mówi, że jest to skuteczne i ma to naprawdę wielu zwolenników. Tutaj http://domyzdrowienia.org.pl/ jest opcja, aby zapisać się na turnus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amelia992 - ja interesuję się tą tematyką. Z powodzeniem uleczyłam syna ze skazy białkowej. Teraz czytam książki, chodzę na wykłady, obserwuję siebie i dzieci by świadomie reagować na to ci ciało mówi. Już nie potrafię myśleć w kategoriach podejścia medycyny akademickiej. Cieszę się, że napisałaś ;) widzę jak dużo ludzi zgłębia temat, u mnie na roku jest prawie stu uczestników, jednak dla większości osób takie podejście do zdrowia to czary mary ; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 11:15 - właśnie, na zdrowie wiele czynników przecież ma wpływ. Fajnie, że napisałaś o atmosferze w domu, niewiele czasu w dzisiejszych czasach poświęcamy tej sferze, a moim zdaniem to jeden z ważniejszych elementów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje 10 letnie dziecko tylko kilka razy w życiu brało antybiotyk. Jak widzę, że początek choroby zostawiam go w domu, podaje syropki bez recepty i najczęściej przechodzi. Gdyby stan się pogarszał to poszłabym do lekarza. W Polsce były przypadki śmierci dziecka leczonego naturalnymi metodami przez nie-lekarza, trzeba uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze dobry lekarz. Ja mam takiego pediatre, ktory stara sie wyleczyc dziecko noeantybiotykami. Jednak jak juz naprawde trzeba to trzeba i podaje antybiotyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim to moim zdaniem higiena życia, czyli to co napisała jedna pani wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×