Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak zachęcić faceta do siebie nie narzucając mu się

Polecane posty

Gość gość

tak, żeby myślał, że to on podrywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz jak zjesc zupe niewkladajac lyzki do michy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli trzeba jednak dać cos od siebie, jakieś znaki, hmmm... ale są pewnie jakieś subtelniejsze i takie których absolutnie robić nie wolno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy jak wyglądają wasze kontakty, jakie masz możliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurs językowy z nim 2 razy w tygodniu (ostatnio nie przychodził ;)), na fb jest rzadko, narzucać sie nie chcę, ale olać tez nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, to tylko na razie gadka szmatka, i kontakt wzrokowy!!!!. Wysyłaj sygnały. Jak będzie chciał to odwzajemni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
poproś o jakąś pomoc (przysługa, przyniesienie czegoś, naprawa komputera, cokolwiek); jak jest minimalnie choćby zainteresowany - to załapie haczyk;) będzie czuł się silny, męski, dobry, uczynny - i też da to jakiś powód do kontaktu;) chyba, że wcale nie jesteś w jego typie/ma kogoś/jest zainteresowany kimś innym - to w ogóle nie załapie :( ale: warto spróbować; tylko dobrze pokombinuj, co by to miało być;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja odradzam, nie wyskakuj z pretekstami z d**y .Bo zobaczy że jesteś desperatkę. Patrz mu w oczy , i obserwuj co się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co mi wiadomo, nie jest zajęty, mieszka sam i mu to doskwiera ;) ostatnio udawałam obrażoną na niego, żeby się nie poznał, że coś jest na rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×