urodziny moze Wy bardziej ocenicie sytuacje.

Czy kiedy Wasze dzieci (starsze/mniejsze) lub Wy w imieniu dzieci zapraszacie gości na urodzinowe przyjęcie (w domu!) to "żądacie " potwierdzenia przybycia ( co innego jak jest obiad a co innego jak ciasto i kawa , duży dom isą warunki dla gości) ? Sprawa wygląda następująco.Tydzień temu dostaliśmy zaproszenie na urodziny (mają się odbyć 30.03).Dzień później ciągle pytania rodziców czy będziemy. Nie wiem , bo skąd mam wiedzieć co się wydarzy przez 3 tygodnie :o Biorąc pod uwagę transport - przeszło 100 km w jedną stronę a auto rozwalone ( połączenie PKS fatalne). W końcu ustaliliśmy że pojedzie mąż z dzieckiem ( przy okazji syn da chrzestnemu zaproszenie na komunię) . Poinformowałam o fakcie że mnie nie będzie i z góry przeprosiłam - obraza :o Dla mnie to jest "dziwne" ?! Zapraszam gości na tort - kto przyjdzie ten przyjdzie. Nie naciskam,nie wymuszam. Ale to nie o to aż tak chodzi. Wkurza mnie to że rodzinka obrażona że mnie nie bęzie :o A zaznaczam że ojciec tego dziecka jest chrzestnym mojego dziecka. Chrzestny na roczku był.Ona przyjechała , ale nie przyszła na uroczystość bo się nadąsała na mnie i męża :o Potem syn ,jak to dziecko zapraszało wujka i ciocię na urodziny ale kończyło się tym że na urodziny nigdy nie przyjechali .ALE przyjeżdżali tydzień później i zostawiali prezent u teściów , który my musieliśmy sobie odebrać :o W którymś roku powiedziałam co o tym myślę - mianowicie że moje dziecko chcę mieć chrzestnego,a nie prezent i jak tak ma pamiętać p moim dziecku to niech nie fatyguje się z prezentem.Bo skoro jest w naszym mieście to powinien przyjść do nas a nie podrzucać paczkę do teściów. Musiałam się wygadać :D

Następnym razem prezent zostawicie u teściów.Nie sobie go odbiorą :D

?

moi zdaniem masz rację, a co to za różnica ile osób przyjdzie, może chcesz sobie trochę np odpocząć w tym czasie. a najlepiej nie chodźcie wcale.