3 latka nie sprząta po sobie

ogolnie jest ulozonym i bardzo grzecznym dzieckiem, jednak jesli chodzi o sprzątanie to tragedia,. bierze jedną zabawkę, za 5minut konczy się nią bawic i zostawia w miejscu gdzie skonczyla, bierze puzzle,rozrzuci i jednak nie chce jej się układać, więc zostawia, itd... Jak bylam w ciąży to zawsze razem z nią sprzątałam bylpo czysto w domu. od 2 miesięcy mamy w domu malenstwo i nie mam dla niej az tyle czasu, zwlaszcza ze maly bardzo absorbujący. prosze ją żeby sprzątała po sobie ale nie dociera. zaczyna sorżatac dopiero jak ktos sprząta razem z nią. co robic?? jak Wasze dzieci?? nasz dom iweczorem wygląda jakby przeszedł huragan...

nie będę dużo się rozpisywać bo mam tak samo. Z tym że mój za 2 msc ma 3 latka i w domu 4 miesieczny maluch, Sprzątam głównie ja wieczorem jak juz spi.

a chodzi do przedszkola? tam nie ma ze ktos po sobie nie posprzata

nie przeszkadza Ci taki balagan? bo ja dostaję sząłu, nie mogę na to patrzec i denerwuję się :(ja tez z reguly sprzatam wieczorem ale wolalabym zeby corka nauiczyla sie sorzatac chociaz czesc rzeczy po sobie

nie chodzi...

w przedszkolu dzieci muszą posprzatac i nie ma że boli bo babka ryja drze. wiem bo jestem lektorem w kilku i nie moga sobie pozwolic na to aby dziecko nie sprzatalo, w koncu maja ich tam ponad 20. lepiej ucz córki porzadku bo czeka ja trudne spotkanie z rzeczywistoscia.

bardzo mnie to denerwuje, on potarfi bardzo ładnie sprzątać ale jest leniwy i wie że ja to zrobie.

"lepiej ucz córki porzadku bo czeka ja trudne spotkanie z rzeczywistoscia." tzn ?

u mnie jest identycznie - za mc bedzie 3 latka. Sama nie posprzata. Co lepsze w przedszkolu nie ma takiego problemu - sprzata bo inne dzieci sprzątają. Ale tam nie musza odkładac kazdej zabawki odrazu tylko po skończonym bloku zabaw jest puszczana piosenka o sprzataniu i dzieci wspólnie robią porzadek. Ja w domu robie podobnie tj. mała jest nauczona ze zabawkami bawi sie w swoim pokoju i wieczorem ten pokój sprzata. Ja nie odkładam nic za nią, ale jej podpowiadam troche i pilnuje zeby sie nie bawiła tymi zabawkami tylko skupiła na porzadkach. A po kazdym sprzataniu dostaje nalepkę na tablice, jak nazbiera 7 to kupujemy nagrodę - jakiś drobiazg: czasem to sa kredki, czasem ksiązeczka, jakis drobny pluszak lub czekolada. Jeśli bawimy sie wspólnie to wspólnie sprzątamy od razu po zabawie. I pilnuje zeby nie miała za duzo zabawek. To czym sie niezbyt czesto bawi ląduje w szafce-przechowalni i jest wymieniane za jakis czas lub oddaje innym dzieciom.