DDA NIE POTRAFIE ZROZUMIEC

Jestem zona dojrzalego mezczyzny od ponad 10 lat. Jego ojciec pil, bil i znecal sie potwornie nad rodzina w zasadzie od poczatku. Meza matke ponoc pierwszy raz uderzyl juz 2 dni po slubie, potem bylo juz tylko gorzej. Maz ma brata od innego ojca kilka lat starszego. Wszyscy regularnie obrywali.Moja tesciowa uciekala z dziecmi po nocach do siostry ale...odejsc od meza pijaka nie chciala. Zdecydowala sie wniesc o rozwod jakies 5 lat po slubie ale...wycofala pozew bo on ja kochal (tak mowila)!!!Bieda byla az piszczalo (pijak pracowal ale kasa dzielic sie nie chcial za bardzo), tesciowa tez pracowala. na nocki...zostawiajac tym samym dzieci pod opieka pijaka (pil codziennie i awanturowal sie. grozil). Trwalo to latami...Kiedy moj maz byl juz starszy, ojciec bil sie z nim (kiedys nawet przy mnie), brata jakby troche oszczedzal bo to nie jego syn.Wiem z opowiadan, ze matka niby bronila, nadstawiala policzek jak to mowia ale reszta tez swoje dostala niestety. Wizyty policji w tym domu byly norma ale matka nie wnosila o pobicie, sasiedzi zastraszeni, tez sie go bali!W koncu po kolejnych latach udreki wniosla o rozwod, o pobicie i znecanie sie - wygrala i poszedl siedziec na 5 lat. Z tego co wiem miasto zaoferowalo mu nawet lokum bo byla tez sprawa o eksmisje (wygrana). Pijak nie przyjal i po wyjsciu wrocil na stare smieci. Dzis maz ma 37 lat , znamy sie od dziecka wlasciwie, moja tesciowa to juz starsza kobieta a ja...nie potrafie zrozumiec dlaczego nie odeszla dla siebie i przede wszystkim dzieci!!!Miala szanse, mozliwosc,(MUSICIE UWIERZYC MI NA SLOWO). pracowala, a 30 lat temu dostala by mysle jakies lokum zastepcze. Ksiazke moglabym napisac o tym co sie tam dzialo, istny horror...a maz mimo to uwielbia swoja matke, nie widzi w tym wszystkim tez JEJ WINY!Nie byla agresorem ale przez lata nie zrobila nic zeby uwolnic siebie i dzieci- NIE POTRAFIE TEGO POJAC I KIEDY JA WIDZE MAM OCHOTE WYKRZYCZEC JEJ TO W TWARZ!

no to lepiej poczytaj sobie o dda i współuzależnieniu bo twoja wiedza na ten temat i zrozumienie problemu jest zerowe

nie wstyd c***isać o tym na forum

Ty kobieto chyba życia nie znasz!!!!! nawet nie wiesz w jakim strachu żyją takie kobiety, na miejscu twojej teściowej plunęłabym ci w twarz gdybyś cokolwiek miała czelność powiedzieć na temat jej przeszłości.A twój mąż to szacunek do niego że z matką ma dobry kontakt, bo widział co jego matka musiała znosić przez te lata.

typowa polska kobieta!!! poczytajcie tu na forum ile takich "niewolnic miłości" za nic nie chce odejść od facetów, którzy piją, biją zdradzają, nie szanują! zawsze jest szukanie wymówek i usprawiedliwianie misia - polskie kobiety mają to w genach - "bez faceta jestem nic nie warta"!

z matką ma dobry kontakt, bo widział co jego matka musiała znosić przez te lata. xxx nie musiała!!! chciała!!! byle tylko ogon był w domu!!! szmata nie matka!!!

Zamknij lepiej ryj!!! sama jesteś szmatą, paniusia z******a!!!!

jestem dda po terapii mam zal do matki ze nie odeszła od ojca, miałam tez terapie z osobami współuzaleznionymi z zonami alkoholików tez i niestety nie mam do nich szacunku a wiecie czemu bo tyle ile nasi terapeuci nas uczuli, tłumaczyli jak dbac o siebie w takich małżeństwach czyli tzw. twarda miłość dla takiego alkoloika w skrócie powiem że chodzi o to by taka kobieta nauczyła sie dbać o siebie, o swoje potrzeby, o bycie asertywną, nie ułątwiac picia nie pobłazać nie podstawiać pod nos męzulkom zarcia, jednej mąz nawet przystawił noż do gardła, niby coś chytały ale efekt koncowy był taki jakby nic nie wyniosły z tej terapii a szkoda bo mogłbybyc jeszcze szczęsliwe być moze same ze sobą a byc moze stworzyc szczęsliwy związek, jedna zrezygnowała a potem ktos ja widział z podbijanymi oczami, ta z tym nożem nadal była z mezem masakra,:( uważam że niestety wieksze szkody niz alkohol wywołało wychowanie w patryjarchacie i przekonaniu ze kobieta musi byc uległa w stosunku do faceta

jak ktos tego nie przezyl na wlasnej skorze to nigdy tego nie zrozumie.i daj kobiecie spokoj zajmij sie swoim zyciem.

matkom, które siedzą z pijakami należy zabierać dzieci!!!

jeszcze powiem ze to były bardzo dobre osoby niestety az za dobre co przechodziło w , wiele razy było mi ich szkoda

Wychowywanie w patriarchat miało duxy wpływ, ale raczej na pokolenie naszych babć ewentualnie matek. Dzisiejsze (te młodsze) osoby współuzależnione to po prostu chore osoby, najczęściej ich sklonnośc do współuzależnienia wynika z dzieciństwa. Tak czy siak dobrze że maja możliwośc leczenia się. Niestety nie każdaterapia jest skuteczna, terapia terapii nierówna. no i oczywiście nie każdy ja kończy. Ktoś tu p*******ł, że polki maja to w genach. G***o prawada, na całym świecie tak sie dzieje.

gość jak ktos tego nie przezyl na wlasnej skorze to nigdy tego nie zrozumie.i daj kobiecie spokoj zajmij sie swoim zyciem. xxx nie musiała tego przeżywać - mogła powiedzieć NIE!

mało byc ze przechodziło w uległość i tez sie zgadzam że takim żoną powinno sie odbierac dzieci może to by je otrzeźwiło

to wina kobiet,ze maz******* pije ,gdzie jest panstwo ,jakie ma prawa taka kobieta ,na terapie ma isc i swoje syfy opowiadac,

Ktoś tu p*******ł, że polki maja to w genach. G***o prawada, na całym świecie tak sie dzieje. XXX nieprawda!!! tak się dzieje przede wszystkim w krajach, gdzie kobiety nie mogą zarobić na własne utrzymanie!

tak się dzieje przede wszystkim w krajach, gdzie kobiety nie mogą zarobić na własne utrzymanie! xxx dokładnie!!!

Do autorki nie mój mężulek mnie nie napieprza i nie pije, ja po postu gardzę takimi jak ty, które obgadują swoje rodziny, teściową jakie miała życie. Jesteś dla mnie przykładem osoby z zerową dedukcją i tyle.

Autorko szkoda że tak twój mąż ani razu ci nie przyj***ł:D to byś inaczej tu skamlała

Jedno wam powiem :D Ja chodze od roku na terapie dla współuzaleznionych. I nic mnie tak nie w*****a jak babki z dziećmi które daja sobą tak pomiatać. Ja jestem młoda, nie mam dzieci. Mój mąż jest alkoholikiem, ale nigdy nie dopuściłabym do takiej patologii jak przemoc czy oszustwa. Niektóre z nich uważaja, że ja wogóle nie powinnam chodzic na terapie bo jestem młoda i powinnam po prostu sie z chłopem rozstać. Za to one NIE MOGĄ RZUCIĆ SWOICH CHLEJĄCYCH I BIJĄCYCH MĘŻÓW BO MAJA DZIECI :D Ja p*****le, ja jak sobie chrzanie życie to na własny rachunek, nie wyobrażam sobie, żeby wrabiac w coś takiego dzieci. gdybym miała dzieci i męża pijak i przemocowca to dla nich zmusiłabym sie do odejścia. Ale one ciagle się zasłaniają dziećmi i dobrem (!!!) dzieci. Jux nie mówiąc o tym, że jedna która ciagle to powtarza ma troje dzieci z których najmlodsze ma 16 lat - no rzeczywiście mały bidulek co sobie bez tatusia nie poradzi :D

ja uważam ze o takich rzeczach trzeba mówic i sie im sprzeciwiac i zrywać zasłone milczenia uwazam reakcje autorki za normalną i zdrową tez bym sie dziwiła i to nagłos a swoja droga jestem bardzo za nagłasnbianie takich sytuacji w rodzinach

nie prawda, status materialny niewiele ma wspólnego. samodzielne i bogate kobiety tkwia w tym tak samo jak biedne i zależne. zresztą w polsce akurat coraz wiecej kobiet sama sobie radzi finansowo nie licząc na chłopa

najlepiej wszystko na kobiete zwalic wina matki ,dlaczego nie mowicie,zeby pijakowi dzieci odebrac,pijakow na terapie do osrodkow zamknietych.a nie wiecznie wina kobiety.

zresztą w polsce akurat coraz wiecej kobiet sama sobie radzi finansowo nie licząc na chłopa xxx a ha ha ha ha ha haaaaa!!! bo mi się od śmiechu zajady porobią!

ale chodzi o to by to kobiete zmusic do działania a nie do biernego i uległegło chodowania mężusia bo jest współuzalezniona a cieprią na tym najbardziej dzieci, te kobiety swoja biernością są współodpowiedzialne za cieprienie dzieci

ale chodzi o to by to kobiete zmusic do działania a nie do biernego i uległegło chodowania mężusia bo jest współuzalezniona a cieprią na tym najbardziej dzieci, te kobiety swoja biernością są współodpowiedzialne za cieprienie dzieci

pijakow na terapie do osrodkow zamknietych.a nie wiecznie wina kobiety. xxx jak to???? naszego kochanego misia zamykać? nigdy w życiu!

wiesz, to ze ty sobie nie radzisz to nie znaczy ze inni. ja nigdy nie musiałam na faceta liczyc, od zawsze utrzymuje sie sama, zreszta tak samo jak moje kolezanki. i w wiekszoscizarabiamy wiecej od naszych facetow wiec nie sadz swoja miarka

przymusowa terapia jest bez sensu, jak ktos nie bedzie chcial przestac pic to mozna go na 20 zamknac i nic to nie da

te kobiety nie maja pomocy z zadnej strony i nie chodzi tu o pieniadze.fajnie jest krzyczec" zostaw go" .a pozyj w takim syfie to zobaczysz co sie robi z czlowieka.