Seks a podział ról w związku

Dlaczego bardzo częsta jest sytuacja, że w związkach z równym podziałem obowiązków, kobiety tracą zainteresowanie seksem? Mam takie teorię, że kobiety bardzo cenią facetów, którzy w znacznym stopniu przejmują obowiązki, które tradycyjnie określane są jako kobiece: sprzątanie, zakupy, opieka nad dziećmi i tak dalej, jednakże skutkiem ubocznym jest, że przestają widzieć w nich samców. Ciekaw jestem opinii pań, które tak mają: szanują faceta, za to co robi w związku/rodzinie, ale coraz mniej chętnie z nim sypiają.

Mylisz przyczynę ze skutkiem. W związkach partnerskich kobiety potrafią powiedzieć "nie". Potrafią odmówić seksu i zagonić nieroba do zajęć domowych. W związkach tradycyjnych, w których kobieta podporządkowana jest mężowi i pracy w domu żony spełniają także obowiązki małżeńskie bez szemrania.

Pewnie są takie przypadki, ale nie o nie mi chodzi. Chodzi o sytuację, w której męża nie trzeba gonić do roboty, bo on szczerze wierzy w słuszność równego podziału i nie tylko nie uznaje wymuszenia seksu, ale wie, że trzeba o drugą stronę zabiegać, więc dba zarówno o włsasną atrakcyjność (higiena, sport) jak o potrzeby seksualne żony. A ona to wszystko bardzo lubi, ale sypiać z nim nie za bardzo chce...

W moim związku tez obowiązuje partnerski podział obowiązków i widząc Narzeczonego jak sam z siebie robi co do niego należy i pomaga mi w domu i nie tylko uważam go za bardziej atrakcyjnego i chętniej sama proponuję mu różne zabawy. NIe traktuję seksu jako nagrodę ale uważam że sytuacja, w której Mój Kochany nie musi się prosić o miłość wpływa na niego motywująco. Może akurat trafiałeś na śmieszne egoistki (których niestety jest strasznie dużo)

tak sie dzieje w zwiazkach partnersdkich chlop to ma byc chlop a baba to baba i wtedy nie bylo takiech problemów, a jak nie chce dać to zawsze mozna wziac siła, bo jak za mąż wychodziła to chyba brała ten obowiązek pod uwage

Bardzo chętnie odesłałbym autora powyższej opinii i jemu podobnych w cholerę, jednak obawiam się, że on może mieć sporo racji... Czy są panie, które mnie przekonają, źe nie ma?

Ja jestem leniem. Mój facet myje naczynia, okna i w ogóle sprząta. Jakoś nie osłabia to mojej miłości ani pociągu seksualnego.

no to zupelnie spoko no takie zycie jest ale i fajnie moze byc! :) www.youtube.com/watch?v=dwA2eq3m_c0