Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak się nauczyć gospodarować pieniędzmi?

Polecane posty

Gość gość

Wpadłam w depresję - zdałam sobie sprawę, że mimo wcale niemałych - w mej ocenie- zarobków- nie mam żadnych oszczędności większych niż me zobowiązania ... Wytłumaczcie mi proszę, jak gospodarują ludzie - moi rówieśnicy, że na wszystko mają, na wszytsko ich stać- samochód, kredyt na 200 tyś na mieszkanie, dzieci (bo nie oszukujmy się to też wydatek) ... bo już nie ogarniam, załamałam się kompletnie i doszłam do wniosku, że jednak źle gospodaruję swymi pieniędzmi. Opłaty miesięczne stałe (kredyt hipoteczny, czynsz, woda, energia, bilet autobusowy, ogrzewanie, internet, dołożenie się do obiadów u rodziców, utrzymanie psa etc) zamykają się w kwocie ok 1500 zł miesięcznie, zostaje mi na tzw życie niespełna 1000 zł - choć każdego miesiąca się urwą ze 2 -3 stówy na jakiegoś lekarza, dentyste, ubezpieczenia, urodziny, lub zwyczajnie na wymianę czegoś co się zepsuje w domu lub zapłacenie fachowcowi za naprawę czegoś tam.... Zostaje realnie jakieś 7-8 stówek miesięcznie - i nie potrafię z tej kwoty prawie nic odłożyć - nie kupuję już jedzenia na zapas, choć nie głoduję bynajmniej, ciuchy buty kupuję dopiero, jak się poprzednie wyniszczą na amen, a zaoszczędzić nie potrafię. Środki czystości staram się kupować w promocjach, w dużych opakowaniach, bo wychodzi ekonomiczniej, i choć biedy nie cierpię ani głodu, i jak mam czasem ochotę na dobrą czekoladę to ją kupię - to nie potrafię oszczędzić... Denerwuje mnie to strasznie, nie wiem, jak się zawziąć, co zrobić, żeby lepiej gospodarować tym, co mam... Macie jakieś sprawdzone sposoby ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greega
Zacznij zapisywac wydatki - przez miesiąc. A potem przeanalizuj je. Na pewno się zdziwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
analizowałam - zapisywałam - ale to było w czasie, kiedy wychodziłam na równiutkie zero lub nie umiałam doczekać do wypłaty - wtedy się okazało, że na jedzenie wydaję bardzo dużo. Teraz kupuję jedzenia mało, tylko na najbliższe kilka dni, i jedyny plus to taki, że nie czekam do wypłaty jak na igłach. Ale, żeby przyoszczędzić choć te 2-3 stówy miesięcznie - nie ma mowy..... ale może faktycznie, jutro mamy nowy miesiąc, zacznę spisywać wszytsko co kupiłam, zbierać paragony... Może do czegoś jeszcze dojdę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×