Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona małego księcia

czy wasi męzowie tez obrażaja się za byle gówno?

Polecane posty

Gość żona małego księcia

Chciałam dzisiaj wspólnie z mężem obejrzeć film. Wszystko ustalone co i o której oglądamy. W czasie reklam spiker informuje, że dzisiaj leci "Drużyna A" i oczywiście mąż mówi, że będzie to oglądał, przełączył sobie i wyjął baterie z pilota żebym nie mogła przełączyć. Chciałam mu zrobić na złość i ściszyłam głośność do zera (guziczkiem na tv). Wiadomo, chciałam się trochę z nim podroczyć ale i tak oglądalibyśmy to co on by chciał. Jednak on się obraził na mnie! Usiadł na kompa i zaczął szukać tego filmu w necie żeby go obejrzeć! Mówię mu że przecież wystarczyło żeby sobie zrobił głośniej, na co on że nie chciało mu się wstawać bo pewnie znowu bym ściszyła! I foch! Po imprezie! Zaczął puszczać jakieś stare techno z kompa na cały regulator! Szkoda tylko że przy laptopie sobie nie posłuchał za głośno :) Przestał się do mnie odzywać, olał to że trzeba synka wykapać i położyć spać, zrobił łóżko i sam poszedł spać! O 21! Nosz k****a panienka się obraziła, seksu nie będzie! Czy wasi mężowie/partnerzy mają podobnie czy tylko ja wyszłam za obrażalską pipke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale oni się nie odzywają do siebie, to nie będzie nic słychać :p Usłyszysz tylko po/pie/rdy/wanie techno na cały regulator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona małego księcia
Nie było szansy na rozmowę, usłyszałam tylko jak mówi dobranoc do naszego synka i poszedł spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy obrazacie się często ch@uj wie o co każąc nam się domyślać uparcie przy tym twierdząc że doskonale wiemy o co więc porównawczo nasze fochy blado wypadają przy waszych. Nie wyszedł ci kolejny prowokacyjny temat mający umniejszyc wartości mężczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona małego księcia
To nie prowokacja, to samo życie :) A pytanie było do obecnych tu babeczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc nr 10
Ooo tak, mój mąż to rozkapryszona księżniczka, a ja mam tego pomału dość, nie mam siły już tego znosić, i boję się, że to się skończy rozwodem. Wiem, że to błachy powód jak na rozwód, ale to już za długo i za często trwa i nie jestem w stanie tego udźwignąć. Jak tylko coś jest nie po jego myśli to wychodzi i tyle go widzę. Gdybyśmy nie mieli małego dziecka to może by mnie to tak nie wpieniało. Jak strzeli focha to nie interesuje go nic, potrafi wyjść bez słowa, nie odbierać telefonów, wrócić po kilku godzinach jakby nigdy nic. Rozwala mnie psychicznie i nerwowo. Dzisiaj np, jego tato pożyczył od niego kurtkę, w której miał wypłatę. Teściu wyciągnął te pieniądze i położył na szafkę, mąż szukał tych pieniędzy, pytał teścia, czy nie ruszał, teściu dla jaj powiedział, że nie (wiem, słaby dowcip), po godzinie dopiero ze śmiechem się przyznał, że odłożył. Mąż się zdenerwował, wziął kurtkę i wyszedł. Po pół godzinie dzwonię do niego, żeby wracał do domu, syknął mi "zaraz". To się rozłączyłam, napisałam mu w smsie, żeby nie wracał w ogóle, że to jest jakaś pieprzona kpina, że nie jestem w stanie dłużej znosić jego fochów, że jest dorosłym facetem, założył rodzinę, a zachowuje się jak rozpieszczony gówniarz, a z takim człowiekiem żyć dłużej nie zamierzam. Nie ma go do tej pory, i dobrze, bo nie chce mi się go oglądać. Jak nic się nie zmieni to na prawdę to się skończy rozstaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc nr 10
To była odpowiedź na pytanie autorki, a tak poza tematem: autorko zachowujecie się jak dzieci. Wyciąganie baterii z pilota? Wyciszanie głosu? Takie robienie sobie na złość, słabe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja żałuje że nie jestem chłopakiem, wtedy mogłabym być z dziewczyną one są miłe fajne a chłopcy przepraszam są chłodni jak gady a dziewczyny są cudowne, cały czas płaczę że nie jestem chłopakiem mam już chyba depresję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona małego księcia
Pragnę zauważyć, że to on wyciągnął baterie z pilota. Ściszyłam dla jaj, chciałam się z nim chwilkę poprzekomarzać, a tu jebnął focha i dobry nastrój ch*j strzelił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pipka z tego faceta. Kiedyś się z takim spotykałam. Obrażał się nawet jak użyłam słowa, którego nie znał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pamietam zeby moj mąz sie obraził na mnie .:-) Ja na Niego czasem na 5 minut .Szybko mi przechodzi . Oboje nie lubimy drobiazgowosci a najczesciej o p*****ly ludzie sie kłócą ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mój (już prawie były) mąż obraża się o wszystko, a przede wszystkim o d**erele. W dodatku trudno przewidzieć, kiedy - i o co - nastąpi kolejny foch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dzieci, ale z konsultacji z dzieciatymi koleżankami wynika, że tak demonstrują swoje niezadowolenie dwulatki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc nr 10
Ja mam 1,5 roczne dziecko i nawet on tak nie demonstruje swojego niezadowolenia. Już to mężowi mówiłam, że ma dziecko mądrzejsze od siebie samego. Bez kitu, mój mąż to rozwydrzone, rozkapryszone i rozpieszczone dziecko. Nie radzę sobie z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona małego księcia
Najgłupsze w tych jego fochach jest to, że ja muszę pierwsza się odezwać żebyśmy zaczęli normalnie rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja ci powiem
to jest jeszcze nic, mój się potrafi obrazić o wszystko... dosłownie jak dzidzia czasami. Mówię mu wtedy - jesteś całkiem jak Michał, z tym że michał ma 2 lata a nie 32... ale on oczywiście jest nadal obrażon i nie widzi jak się zachowuje. Też wtedy idzie wcześnie spać. A potrafi się np obrazić o to, że zwrócę mu uwagę że się spóźnił pół godziny a miał być na czas (oczywiście spóźnienie bez uzasadnienia, bo się grzebał), obrażanie się o film to już klasyka naszego związku, kiedyś obraził się bo uznał że moja spódniczka jest zbyt seksowna (zwykła czarna kiecka w pół uda) a nawet o to że nie skonsultowałam z nim zmiany koloru włosów :D Foch poszedł też jak poszłam z kolezanką do kina kiedy on był w delegacji (dostałam bilety od mojej mamy z pracy i szkoda bylo zmarnowac) a ostatbio dąsał się, bo wyszłam na rower z siostrą i szwagrem kiedy on niedzielne popołudnie spędzał w pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja ci powiem
to jest jeszcze nic, mój się potrafi obrazić o wszystko... dosłownie jak dzidzia czasami. Mówię mu wtedy - jesteś całkiem jak Michał, z tym że michał ma 2 lata a nie 32... ale on oczywiście jest nadal obrażon i nie widzi jak się zachowuje. Też wtedy idzie wcześnie spać. A potrafi się np obrazić o to, że zwrócę mu uwagę że się spóźnił pół godziny a miał być na czas (oczywiście spóźnienie bez uzasadnienia, bo się grzebał), obrażanie się o film to już klasyka naszego związku, kiedyś obraził się bo uznał że moja spódniczka jest zbyt seksowna (zwykła czarna kiecka w pół uda) a nawet o to że nie skonsultowałam z nim zmiany koloru włosów :D Foch poszedł też jak poszłam z kolezanką do kina kiedy on był w delegacji (dostałam bilety od mojej mamy z pracy i szkoda bylo zmarnowac) a ostatbio dąsał się, bo wyszłam na rower z siostrą i szwagrem kiedy on niedzielne popołudnie spędzał w pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc nr 10
Kilka dni temu wiecie o co mąż walnął focha? Synek gorączkował, miał 39,3 gorączki, podawałam syrop, i do męża powiedziałam, że ja po tym gorączka nie spadnie to jedziemy na pogotowie. ten do mnie, że u dziecka taka gorączka to jeszcze nie dramat, ja dalej swoje, że jak się nie poprawi, to jedziemy. Dacie wiarę, że się obraził o to, że chcę dziecko na pogotowie jechać? Wyszedł oburzony i wrócił DNIA NASTĘPNEGO. Wtedy pierwszy raz zagroziłam mu rozwodem. Pal licho, że się obraził, ale do cholery dziecko z gorączką, a ten spieprza jak tchórz i ma wszystko w d***e. On mężem i ojcem jest, czy kim on jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ma piernik do wiatraka czyli ten poród nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piźdy macie nie mezow:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać prowokacja odniosła zamierzony cel. Gdyby forum nie było już takie zdziadziałe i bardziej poczytne jak kiedyś to siedziałaby tu cala cholota rozwydrzonych uragajacych swoim mężom mamusiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja ci powiem
ja się już do tych fochów przyzwyczaiłam prawie, chociaż czasami myślę że zdziele w łeb na opamiętanie. Staram się to w żart obrócić i absolutnie nie traktowac tych jego fochów o byle co poważnie. Jesli mamy konflikt na poważny temat to się oczywiście nie nabijam, ale kiedy się rozwodzi pół dnia nad byle czym i kaprysi jak mały chłopiec, a czasem to nawet jak mała dziewczynka to nie mam siły:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Foch u mojego małżonka objawiał się zwykle w ten sposób, że mąż opuszczał wspólną sypialnię i przenosił się spać do dużego pokoju. Do tego odzywał się do mnie tylko per "dzień dobry" i "do widzenia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja ci powiem
ale to nie jest chyba prowokacja, masa facetów sie tak zachowuje. I moim zdaniem to jest wina rozpieszczających synusia matek - kobiety uważajcie jak wychowujecie swoich synów, rozpieszczając, cukierkując i wiecznie tulając robicie im taką samą krzywdę jak te co nie interesują się wcale, tworzycie kaleki emocjonalne a nie facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny dlaczego wychodzicie za dzieciaków ? No kurde zeby dorosły facet puszczał f/ o/c/h/a ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona małego księcia
Mój się jeszcze kiedyś obraził bo się na niego w*******m bo nie wrócił na noc do domu. Wiadomo miałam chwile focha bo jak powiedział że wróci za godzinę a wrócił następnego dnia o 8 rano to sory.. No i się obraził że się na niego w*******m! I mogłam zapomnieć o tym trudnym słowie PRZEPRASZAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, mój mąż potrafił przez klika wieczorów roztrząsać to, że nie może znaleźć lejka do wsypywania soli do zmywarki. I snuć podejrzenia, że to ja go na pewno zgubiłam/wyrzuciłam :D Pamiętam, że dostałam wtedy ataku histerycznego śmiechu i powiedziałam, że widziałam, jak lejkowi wyrosły nóżki i po prostu wyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego nie traktujecie ich tak jak na to zasługują, czyli jak dwulatków? Autorko jak widzisz, że Twój mąż ma focha to mówisz do niego jak do dziecka; "Nie wolno Januszku*! Jak się nie uspokoisz to za karę idziesz wcześniej spać! I nie odzywaj się do mnie dopóki Ci nie pozwolę!." Przynajmniej zabawnie by było bo posłusznie zrobił by to co mu każesz. *Wybrałam imię Januszek z Ballady o Januszku. Taki bachor rozpieszczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×