Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 999ona999

Nie daje rady, nie mam sił już, chce mi się płakać

Polecane posty

Gość 999ona999

Mieszkam na stancji. Mieszkają ze mną dwie dziewczyny-serdeczne przyjaciółeczki. Ja właściciwe ich nie znam, bo wprowadziłam się na miejsce innej dziewczyny. W każdym razie one są dwie, a ja jedna. Są chamskie, nie posiadają kultury, zachowują się jak gimnazjalistki. Ja mam dużo nauki, a one nie. Robią sobie imprezy w kuchni (kuchnia bez drzwi wiec w całym mieszkaniu wszytsko słychać co się tam robi). Mają duży pokój z balkonem, ale siedzą w kuchni godzinami i gadają, słuchają muzyki, pija...Mam dość, wczoraj nie mogłam się uczyć przez to i powiedziałam im pare słów to się na mnie obraziły choć spełniły moją prośbę o przeniesienie sie do swojego pokoju. Dzisiaj znowu zamierzają imprezować i juz na starcie im powiedziałam, zeby poszly do siebie, bo mam duzo nauki. Jest mi przykro, bo czuję, że znęcają się nade mną. A ja po prostu chcę mieć ciszę i warunki do nauki oraz spania. Jak są u siebie w pokoju zamknięte to nie słychać tego co tam robią, ale one oczywiście muszą siedzieć w kuchni. Dzisiaj jak zobaczyłam, ze znowu sie zapowiada picie to prawie się poryczałam. Nie rozumiem jak można się tak zachowywać, zero kultury i szacunku dla drugiego człowieka. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra. Wyprowadz sie. Mozesz zmienić stancje? Nie ma sensu sie męczyć. Ja mieszkam z bratem ćpunem, który puszcza muzyke tak głosno, że na drugim koncu miasta slychać i robi rozne chamskie rzeczy.. tyle, że ja musze.. nie moge sie na razie wyprowadzić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to sa mlode dziewczyny, ktorym jeszcze bstro w glowie. tobie tez by sie przydalo troche rozerwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 999ona999
Ja jeśli chcę się rozerwać to idę na imprezę do klubu lub znajomych.I wiem jak kulturalnie się zachować. Nieważne co studiujemy. Ja mam codziennie jakieś kolokwia i potzebuję ciszy i spokoju. A jak one siedzą ciągle w kuchni z jakimiś gośćmi to ja się krępuję np. przy nich gotować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze musisz miec wyjatkowo nudne zycie, tak wlasnie mieszkanie na stancjach wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 999ona999
Nie mam nudnego życia. mam teraz taki okres, że mam codziennie zaliczenia. Jak miałam wolne to wychodziłam na miasto ze znajomymi, albo do znajomych. Nikomu nie robiłam tym krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 999ona999
Poza tym mieszkałam juz na paru stancjach, bo to nie jest mój pierwszy rok studiów i nigdy nie miałam takich chamskich współlokatorek rodem z gimnazjum. Chyba zaczne szukać coś czegoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 999ona999
pocieszy mnie ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka_dobra_rada
wystarczy zmienic mieszkanie i proplem z glowy, w ogole nie widze zadnego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co prawda to prawda co prawda
nie pociesze bo nie wiem jak ale spoko :) każdy czasem tak ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×