Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autorka244

Jak usypiacie swoje OKOŁO 12 MIESIĘCZNE DZIECI ????????????

Polecane posty

Gość Autorka244

Tylko szczerze ... (przecież i tak jestesmy anonimowi ) i jak doszliście do takiego sposobu usypiania czy jestescie z tego zadowoleni ? Jeśli nie dawno udalo wam się że wasze dzieci zasypiają same jak do tego doszłyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj żadna nie usypia.. wszystkie dzieci są idealne i zasypiają same, bo mają takie mądre mamusie, które ich nie przyzwyczajały do niczego tylko z największą miłością odkładały i nauczyły samodzielnego zasypiania już w 1 dobie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkaaa
to może ja pierwsza napiszę że jeszcze karmię swojego synka piersią ma roczek i do tej pory usypiał albo przy piersi albo bujany w wózku chciałabym to zmienić bo później ciężej mi będzie go przyzwyczaić do samodzielnego usypiania .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma 16 mies i usypia tylko w nosidelku niemowlecym przyczepionym do kółek,zaraz,po zasnieciu przenoszę ja do swojego lozeczka,teraz możecie mnie zbluzgac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama chętnie się dowiem... Córka ma 7.5 miesiące, generalnie na chwilę obecną nie ma problemu ze snem do godz 21 przeważnie śpi. Początkowo zasypiała tylko przy piersi, potem jej się to odwidziało i usypiała u męża na rękach który ją kołysał, biorąc pod uwagę fakt, iż waga dziecka idzie w górę a nie w dół doszliśmy do wniosku, że czas najwyższy nauczyć ja sama zasypiac. Pierwsza próba, aż sami w szoku byliśmy nie było, źle. Odłozyłam ja do łozka wlaczyłam karuzele i glaskałam ja po pleckach aby sie uspokoila bo oczywiscie był płacz i lament duszy bolejącej. Na drugi dzień już było lepiej głaskanie ja uspokajało i usnela szybciej jak dzien wczesniej. N atrzeci dzien wystarczylo ja odlozyc i sama fik ulozyla sie na boku i cisza myslelismy sobie ''z***biscie szybko poszlo z nauka'' :D ale po kilku dniach znowu jej sie odwidzialo i zamiast po odlozeniu do łóżka iść spać naszemy dziecku włączał sie tryb zabawy i turlania w łóżeczku, metoda na głaskanie po plecach uspokojanie itd owszem działała ale przedłużyla sie do nawet i 2 godz :/ niestety nasz blad i nasza porazka bo wrocilismy 3 dni temu do proby uspiania przy piersi ze wzgledu na brak czasu na nauke (oboje studiujemy i wieczorami potrzebujemy troche czasu edukacje) dzieki temu uspiania trwa 30 min a nie 2 godz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja bardzo Dlugo zasypiala przy butelce. jakoś zaraz po skończeniu 11miesiąca była taka sytuacja że w dzień przed drzemka bawiła sie w lozeczku a ja sprzątalam jej pokój i widzialam że zaczyna sie kręcić, układać do spania więc zabralam zabawki, położyłam ja dałam Smoczek przykrylam kocykiem iwyszłam z pokoju. trochę sie pokrecila i zasnela. po tym stwierdziłam że skoro raz zasnela to będzie zasypiac już zawsze i od tej Sory czy to w dzień czy już wieczorem biorę ja na ręce i daje butelkę. zjada mleko, kładę ja do lozeczka i wychodzę. trochę sie pokreci i zasypia. na początku był trochę bunt i chciała na ręce ale przeczekalam. jedynie czasem jak już bardzo krzyczała to szłam, chwilę poglaskalam i siadalam obok lozeczka. zwykle po maks 5minutach zasypiala. teraz ma 13mies i dalej jest tak samo- zjada mleko i do lozeczka. czasem jak ma gorszy dzień to siadam obok i glaszcze chwilę po plecach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie usypialam.Nigdy tez dzieci nie spaly w naszej sypialni.Od poczatku mialy swoj pokoj.rozmawialam przed snem z niemowlakiem,spiewalam,potem mowilam dobranoc i wychodzialam z pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas myślę, że dobrą metodą będzie odkładanie i głaskanie po plecach póki się nie uspokoi ale z drugiej strony boję się że będzie akcja gorsza jak z piersią tzn nie ma głaskania nie ma spania... to wtedy juz w ogole wpadniemy z deszczu pod rynne. ja to sobie wyobrazalam tak iz najpierw beede jaj glaskac az sie uspokoi tak by przestala plakac, potem bede tylko siedziec kolo niej aby wiedziala ze nie jest sama nastepnie głaskałabym ja w momencie ponownego rozpoczyania placzu i i tylko przez chwile aby sie uspokoila potem bym te przerwy wydluzala do tego stopnia ze spokojnie moglabym wyjsc z pokoju i wrocic tylko po to by ewentaulanie ja uspokoic az po czasie glaskanie nie bedzie potrzebne. na logike rzecz biorac plan wydaje sie byc super latwy do wykoania ale w praktyce boje sie ze bedzie zupelnie odwrotni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma 4 lata. Do 9 miesięcy zasypiała przy piersi i ją odkładałam do łóżeczka. Potem była karmiona mlekiem modyfikowanym i piła je z butli u nas w łóżku, po wypiciu jej trochę nuciłam i głaskałam, jak usypiała o przenosiłam do jej łóżeczka. tak było do 18 miesięcy, bo potem już nie piła mleka przed spaniem w łóżku, tylko do kolacji. jak miała właśnie 18 miesięcy to dostała normalne łóżeczko dziecięce i po kąpieli się kładziemy, czytam jej i przytulam aż uśnie. Tak jest do tej pory i może dzięki takiej rytualności nigdy nie miałam problemów żeby usnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie niektóre kobiety dają swoim dziecią smoczka albo butelkę Ale mój filip Nie napije się mleka z butelki ( nie lubi sztucznego) i smoczka też go nie nauczyłam ssać .......Więc te uspoajacze odpadają .... Spróbuje z tym głaskaniem :) Wiecie co moim zdaniem to dobrze wyczuć moment kiedy dziecko nauczyć samodzielnego usypiania tzn . do tego czasu gdy dziecko nie staje w łóżeczku bo mój syn jakbym go teraz tak odłożyła to będzie stał za nic sie nie połozy i płacze w wniebogłosy ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_konkubina
nie usypialiśmy, dzieci od poczatku spały w swoim koszyku, potem łóżeczku, były wyjmowane na karmienie, potem odkładane i spały same; tuż po urodzeniu zawijałam w kocyk, żeby się czuły bezpieczne jak u mnie w brzuchu, no i nie kładłam na siłę, tylko czekałam na sygnały, że już pora, że już chcą spać; na pewno jest odsetek dzieci wrażliwszych, które będa potrzebowały towarzystwa, żeby zasnąc, ale chyba większość tych problemów matki zrobiły sobie same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka zasypia sama. od noworodka ja do tego przyzwyczaiłam. jestem bardzo z tego zadowolona :) Starsza córke tez od poczatku uczylam samodzielnego zasypiania i nigdy nie miałam z tym problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starsze dziecko usypiałam przy piersi, młodsze wkładam do łóżeczka, zasypia samo - "zasługa" kilkumiesięcznego pobytu na intensywnej terapii :( Tylko przy drzemce w ciągu dnia czasami domaga się tulenia i wtedy oczywiście je kołyszę do snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo kolek do 6 miesiąca życia mojego dziecka, od początku było karmienie i odkładanie do łóżeczka. Teraz nie ma żadnego problemu z zasypianiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkoiuuy
No to mam problem.Usypiam na rekach i spi ze mna w lozku.Usypiam na rekach ,bo szybciej i spokojnie zasypia a spi ze mna bo czesto budzi sie w nocy a mi nie chce sie do niej wstawac. Wiec mam juz ja pod reka tule i dalej spimy. Teraz mnie zabijcie :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt cie nie bedzie zabijał ;P to toja sprawa, ze wychowasz becząca w przedszkolu niedojde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn ma niecałe 11 mcy i kładę go do łóżeczka, daję butelkę z mlekiem, przykrywam kołderką i wychodzę. On wypija i zasypia, czasem się jeszcze pokręci w łóżku albo zaczyna jęczeć że już mu się skończyło i muszę dorobić jeszcze mleka :) Starsze dziecko też tak "usypiałam" i nie ma próchnicy butelkowej itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi ma 12,5 miesiaca i zasypia Sam. Wypija mleko,myjemy zeby,dostaje buziaka ode mnie i od taty,gasimy swiatlo,synek sie kladzie,przytula do misia i zasypia sam. Czasami jeszcze cos sobie pomruczy. Zasypia ze smokiem. Gdy ktos przy nim jest to przedluza zasypianie,bo synek mysli ze czas na zabawe. Jak do tego doszlismy? Pomagalismy mu sie wyciszyc i wyciszonego zostawialismy w lozeczku.ale nigdy na sile,nieplaczacego. Mial okres,ze mial problem z zasnieciem,nosilo go po calym lozeczku,wtedy obok ktos siedzial,masowal plecki,nozki.czasami trzeba bylo pokolysac,i jak jszcze nie spal ale byl wyciszony to go kladlismy i juz lzej mu sie zasypialo. Od jakiegos miesiaca rytual wyglada tak ze zasypia calkowicie sam. Wczesniej pare min ktos u niego byl,a to poglaskal,a to jeszcze sie pobawil ogladajac naklejki nad lozeczkiem. Po zgaszeniu swiatla tez z kilka min.zeby nie czul sie samotny. Al szybko zauwazylismy,ze po naszym wyjsciu synek szybciej zasypia. Kiedys lazil po lozeczku a ja poszlam zaniesc cos do kuchni i jak przyszlam to maly spal. Na drugivdzien zrobilam eksperyment,ze przyjde jak synek zacznie marudzic i nie zaczal bo zasnal. I tak juz zostalo. Ale zawsze przy usypianiu kierowalismy sie potrzebami dziecka. Jak chcialo by je wziac na rece i przytulic to zawsze tak bylo. Teraz przed zasnieciem jak wyciagnie rece to tez go wezmiemy,wycalujemy i zaraz synek chce do lozeczka i sam zasypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Exdebill ma racje,wiekszosc z was moze chce uspac na sile. Dziecko musi chciec zasnac. Moj ma staly rytm dnia i wiem kiedy jest zmeczony i wtedy myk do lozka,5 min i sam spi. Nigdy na sile. Najgorzej jak sie przeoczy ten moment,wtedy tez jest problem. Moj roczniak na drzemke popludniowa sam potrafi pokazac lozeczko i chciec sie do niego polozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak miał rok to usypiał przy piersi albo na rękach, nie widzę w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka od początku spała w swoim łóżeczku ale w naszej sypialni (do 9miesiąca). Odkładaliśmy ją i wychodziliśmy (miała smoczek) początkowo to wiadomo wybudzałą się co chwilę ale chodziliśmy do skutku nie pamiętam ile to trwało od powrotu ze szpitala 2-3tyg aż się nauczyła, że łóżeczko jest do spania. Wiadomo początkowo wybudzała się płakała itp ale chodziliśmy do niej do skutku, nie była też noszona na rękach w tamtym okresie. Dziś ma 20mc zasypia bez problemu w swoim łóżeczku w swoim pokoju, smoczka nie ma od dawna (oduczyliśmy). Są noce, że wybudza się itp ale idziemy do niej, kładziemy dajemy pieluszkę i idziemy do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkoiuuy
Dlaczego niedojde ??? Ja lubie swoje dziecko usypiac na rekach.Kiedys nie bylo lozrczek,karuzel,zabawek.Matki nosily swoje dzieci i co byly niedojdami ? Tak tez robia dzis kobiety w Afryce.I te dzieci tez sa niedojdami.Wyscig szczurow mnie nie interesuje.Jezeli dziecko potrzebuje byc z matka to raczej powinno.A przedszkole ? Nie wiem jak bedzie ale moje dziecko lubi dzieci i jest szansa ,ze szybko sie zaklimatyzuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te co same zasypiają od urodzenia chyba są karmione butelką, toteż mamusie odnoszą ogromny sukces wychowawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to znaczy "uspać" kafeterianki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×