pomysł na schudniecie OSTATNIA DESKA RATUNKU

otóż nie działaja na mnie żadne diety, bo mam ogromne poczucie krzywdy i przerywam diete po 2-3- dniach czy ktoś moze ocenić czy to dobry pomysł? wiem, ze będę czekac na te piątki jak na zbawienie, dzisiaj miałam post i marzyłam o rzeczach o których nigdy nie myślę, nie jadam mięsa od 6 lat a dziś miałam ogromną ochotę na kurczaka, na pasztet z ogórkiem... i jakoś jaks sobie myslę, ze w piatek sobvie to wszytsko zjem to mi lzej. mam też najdzieję, ze żołądek mi sie zmniejszy i ubki smakowe i jak już przyjdzie ten piątek, to wcale nie będe miała ochoty na większosc tych rzeczy

musiałam poszatkować wypowiedż bo wyskakiwał spam x miałam plany na 40 dni o samych sokach warzywno-owoc. albo same warzywa i owoce plus orzechy, ale narazie nie jestem na to gotowa, wiec postanowiłam, ze zaczne od mniejszego kalibru czyli postaram sie zdrowo odzywiać przez cały tydzień, ale w piątki mam dyspenzę na absolutnie wszytsko.

czytajcie w kolejności 2 post, a potem 1

Chcesz wyglądać jak deska?

nie, chcę wyglądac jak człowiek jednak pzrede wszystkim muszę pozbyć się nawyku jedzenia samych śmieci, przecież lada moment zacznę chorować powaznie od tego syfu, a ja od lat jadam sam syf

sob/nd/pon/.wt/śr/czw - 3 posiłki ZDROWE [z tym mam tragiczny problem, bo głównie jadam jeden wieczorem aż do bólu żołądka] pt - wszystko na co mam ochotę, ale zjadam tylko śniadanie, an obiad - to do czgeo mnie ciągnie, na kolację - nic, woda z cytr.

Tylko Sport ratuje. Jedz normalnie (mniejsze porcje, zdrowo) , ale zapisz sie na areobik, Fitness, biegaj, kup se steper...