nie opłaca się mieć psa w domu z ogródkiem

pies został otruty - mamy wyniki sekcji zwłok, nikomu krzywdy nie zrobił, był młodziutki, rodowodowy.... no cóż.... na tym świecie są oprócz ludzi także podludzie.... i przez to 1 % przekaże w tym roku na potrzebujące zwierzęta, i tak będę już robić do końca życia, już nigdy na ludzi

Wspolczuje. Co teraz robi sie z ludzi...

No to nie za ciekawie, głupota ludzka nie zna granic… my również mamy duży dom z ogrodem, i zawze marzyliśmy o psie , który miałby doskonałe warunki. zdecydowaliśmy się na rasę buldog staro angielski, kupiliśmy go w sprawdzonej hodowli , jak był malutki wyglądał tak uroczo http://chimerabulls.pl/bulldog-staroangielski/ Ja kocham psy ,a swojego to ponad wszystko i nie wyobrazam sobie jakby się czuła jeśli trafiłaby mnie taka przykra sytuacja jak Ciebie, bardzo Ci wspołczuje

Mojego psa też otruli. Była to 8 miesięczna przyjazna mała suczka. Była strasznie łakoma,więc na pewno zjadła to co ktoś przerzucił przez płot. Żeby jeszcze szczekała i była agresywna. Nic z tych rzeczy była cicha, spokojna i dawała się głaskać przez płot. Umierała mi na rękach. Weterynarz musiał ją uśpić, bo jak do nas dojechał to była już w agonii. Wyniki sekcji zwłok i to co tam pisało było straszne. Miała spalony od jakieś żrącej substancji przełyk w tym krtań (nie mogła nawet szczekać i piszczeć choć bardzo cierpiała) żołądek i jelita :(

Co za mendy matko wspolczuje ci, komu przeszkadzal taki psiak, nie rozumiem tego. Dowiedz sie, popytaj i w razie czego zloz skarge. Brak slow jacy ludzie sa podli. Dlatego wlasnie szykuje sie kara i bedzie wojna

Poplakalam sie jak przeczytalam o tej suni...matko dlaczego ludzie sa tacy okrutni

dziwne, mj pies mieszka u nas juz 10 lat w domu z ogródkiem i nikt go nie otruł... a mieszkamy przy głównej ulicy miasta

Od jej śmierci minęło 10 lat i za każdym razem gdy to wspominam robi mi się ciężko. Chowała się z drugim psem. Drugi pies umarł śmiercią naturalną w wieku 16 lat. Obie straty bardzo przeżywam. Teraz znowu mamy suczkę,na 1,5 roku i nie wyobrażam sobie tego że kiedyś umrze i ja tego po raz kolejny doczekam :( Kocham zwierzęta,ale mając zwierzęta właściciel nie zdaje sobie sprawy,że kiedyś odchodzą za tęczowy most i to się strasznie przeżywa :(

Swoja droga powinnas zglosic to na Policje, zeby chociaz odnotowali...wiadomo, ze nie ustala tej ludzkiej k******, ale zgloszenie bedzie. Mi kiedys - nie porownujac oczywiscie - zyczliwi sasiedzi pospuszczali powietrze ze wszystkich kol w aucie, zglosilam, policja przyjechala, wszyscy widzieli, zreszta b. glosno komentowalam zachowanie tej sasiedzkiej mendy, i chyba przestraszyli sie, bo pozniej nic podobnego sie nie zdarzylo. Wiec radze zaprosic Policje, zeby slady obejrzeli itp....a sasiedztwo na pewno zauwazy policje i moze troche sie wystraszy.

po to się kupuję ON aby go szkolić mój nigdy nic nie wziął od obcego ani nie ruszył czegoś co ktoś mu rzucił :) po to są te psy ,są mądre inteligentne tylko czasami kupują je ludzie którzy robią z tych psów p***y to lepiej aby sobie kupowali takie np. Goldeny które p***aamii są z natury