wiosna idzie trzeba sie cos zrobic ze soba!!!

Zakupilam dzis w promocji karnet na silownie. Po 3 ciazach zostalo mi w sumie 10kg nadwagi i chcialabym sie pozbyc i w koncu wziac za siebie. Boje sie ze nie bedzie latwo. Zastanawiam sie tylko jakie cwiczenia i ile czasu dziennie/ po ile razy w tyg trzeba cwiczyc zeby widac bylo efekty. Kiedys lubil bieznie i rowerek myslicie ze to dobry pomysl? Cwiczy ktoras z Was?

Ja urodziłam 4 tygodnie temu :) i od poniedziałku chce się zabrać za odchudzanie :) podstawowa zasada: mniej jeść i ostatni posiłek do godz 18, później tylko jogurt naturalny np. z jakimś owocem :) poza tym spacerki z dzieckiem

Też bym poćwiczyła ale niestety nie tej wiosny raczej, za tydzień termin porodu. Mogę Ci jedynie powiedzieć, że w tamtym roku wzięłam się za siebie i efekt to 17 kg mniej na lato. Na poczatku głownie bieżnia i ćwiczenia typu cardio. Później jak już się bardziej zaprzyjaźniłam z silownią to trener dał mi taką rozpiskę treningu i tego się trzymałam. Ale ogólnie chyba najszybciej się chudnie na bieżniach i tego typu sprzętach :) no i dietka. Tylko że ja zaczęłam w styczniu

Ja w lutym się odchudzałam, ćwiczyłam i schudłam 4kg, teraz od prawie miesiąca waga mi się nie zmieniła, więc jojo mnie ominęło.

No do lata to wam zaledwie nieco ponad 2 miechy zostalo. Za takie rzeczy to sie bierze duzo, duzo wczesniej. Ale sprobowac warto. Rob cardio, trening o zmiennym tempie, bierznia, rowerek, i tym podobne. Dieta odpowoednia do treningow. Ile cwiczyc? Min. 3-4 razy w tyg.ale to min.

wiosna przyszla juz dawno ale zawsze mozesz sobie zlozyc gratulacje na pismie ze wreszcie ten fakt dostrzeglas

Mi z dietami nie bardzo idzie. Jak zaczne cwiczyc to ogranicze slodycze, przekaski postaram sie jesc wiecej warzyw ale dieta jakas rygorystyczna to nie dla mnie zwlaszcza ze bedac na diecie zazwyczaj jest efekt jojo a to co spale na silowni chyba tak szybko nie wroci :) przynajmniej taka mam nadzieje....

Gosc z 17.30 mogles sobie oszczedzic zlosliwosci. Nie wazne jaka pora roku, wazne zeby w koncu zaczac :)

Ja kupiłam buty do biegania i pierwszy tydzień za mną ;)

a ja najbardziej lubie cwiczyc na stepperze przez tv - wplatam to tego jakies bardziej intensywne cardio typu pajacyki, sprint w miejscu, podskoki i przysiady z wyskokiem. Cwiczyc trzeba najlepiej codziennie albo co drugi dzien po 45-60 min ale nie za bardzo intensywnie bo wtedy nie spala sie tluszczu.

Same cardio spali tkankę tłuszczową, ale nie wymodeluje ciała. To ćwiczenia siłowe dają ładną sylwetkę, cardio jest po to,by ją było widać. Żadna dieta nie jest dobra, bo przeważnie jest po niej efekt jo jo. Trzeba się zdrowo odżywiać na codzień.

Ja bym chciala najpierw spalic tuszczyk. Przede wszystkim brzuch i boczki a potem moge modelowac hehe. Mam spotkanie jutro z trenerem osobistym. Moze cos mi podpowie.

Heh, mam podobnie. Najpierw to ja chcę co nieco zrzucić i sprawdzić, czy pod tym tłuszczem są jakieś mięśnie ;) A potem ewentualnie mogę się wziąć za modelowanie. Myślałam o bieganiu, bo to całkiem przyjemny i mało absorbujący sport. Tylko że nie mam gdzie biegać, bo wkoło sam beton, dlatego myślałam o kupnie bieżni w stylu tej: http://www.hop-sport.pl/product-pol-2222-Bieznia-elektryczna-HS-06860-4-gratisy.html . Czy ktoś ma doświadczenie z takim lub podobnym sprzętem? Jak to się sprawdza w praktyce?