Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bonnie2490

JAK POZNAŁYŚCIE WASZYCH MĘŻÓW

Polecane posty

Gość Bonnie2490

Witam! To taki ciekawy temat a mianowicie : Jak poznalyscie swoją połowke czyli waszych mężów. Śmialo piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to głupie, ale co tam. Kiedys gdy ja miałam ok. 17 lat przyjeżdżał do mojej durnej koleżanki z osiedla, wraz z paroma kolegami, ale że ona taka niezbyt była to odpuścił. Ja go wtedy ze dwa razy widziałam, podobno się nawet zapoznaliśmy ale jakos tego nie kojarzę :P Po ok. 2 latach znalazł mnie na portalu społecznościowym i zaczęliśmy rozmawiać, spotkaliśmy się, minęło od tego czasu parę lat i teraz będziemy rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj hehe mój napisał do mnie na nk, ja nie byłam zupełnie zainteresowana... a on pisał i pisał... i nie odpuszczał, po jakimś czasie zgodziłam się na spotkanie :P zaczęliśmy się spotykać, po 8 miesiącach znajomości zamieszkaliśmy razem, a po 2 latach wzięliśmy ślub.. teraz mamy 4 miesięczną córkę.. jestem bardzo szczęśliwa z tym mężczyzną :) to tak z skrócie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojego na czacie. Miałam wtedy 17 lat, on 19. Spotkaliśmy się po dwóch tygodniach pisania. teraz jesteśmy 7 lat razem, w tym pół roku po ślubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byl chlopakiem przyjaciolki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zbudowałaś szczescie na czyims nieszczesciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój był kolegą mojego ówczesnego chłopaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto powiedzial, ze bylo jakies nieszczescie? moze przestac sobie sama dopowiadac historie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
był moim sąsiadem w akademiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA1981rok
Na czacie :) Po kilku rozmach spotkaliśmy sie a 6 miesięcy później byliśmy juz po ślubie ..Małżeństwem jesteśmy 5 lat i mamy 3 letnia córkę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój też był chłopakiem przyjaciółki :D potem oni zerwali a ja spotkałam go ponownie po roku za granicą i obecnie jesteśmy 4lata po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o prosze frystrat juz wymyslil historyjke by popluc jadem :D ulzylas sobie? lepiej ci na duszy sie zrobilo? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni zerwali ale to ja "odebrałam" chłopaka :D dobre sobie :D pytanie było "jak poznaliście" :D poznałam go gdy był chłopakiem przyjaciółki a do ich zerwania się nie przyczyniłam w najmniejszym stopniu bo już dawno nie byłam w kraju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szmata zawsze bedzie szmatą nawet jak lezy na marmurze: P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to żałosne
dla większosci dziewczyn będzie, bo przecież takie miłości to nie istnieją i chodzi tylko o jedno. Ale tak nie było. Poznałam swojego męża 6 lat temu na dyskotece, gdy wychodziłam rzuciliśmy na siebie spojrzenia. Podszedł do mnie po chwili i zagadał... Nie był pijany, ja nie byłam pijana. Wracałam z przyjaciółką do domu bo było bardzo nudno i w ogóle nie miałam humoru, a tu proszę, mega przystojny facet;) Spodobaliśmy się sobie od razu. Po jakimś czasie umówiliśmy się na randkę, po 3 latach wzieliśmy ślub, na pierwszą rocznicę urodziła się nam córeczka.;) I mam wspaniałą rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu niby zalosne? Nie musisz sie tlumaczyc, ze byliscie trzezwi. Poznac sie mozna roznie i milosci to nic nie ujmuje. Mojego meza poznalam na imprezie, oboje nie bylismy trzezwi. On mi sie mega podobal, a ja podobno hylam jego miloscia od pierwszego wejrzenia. Od razu poszlismy do lozka i to on potem chcial sie spotykac, przyjezdzal do mnie z innego miasta. Ja nie bardzo chcialam niby, ale to bylo pisane. Dzisiaj jestesmy szczesliwa para i rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na imprezie u mojego szwagra bo to byli koledzy wtedy od razu sie sobie spodobalismy calowalismy sie juz po kilku godzinach znajomosci, byla nawet palcowka, na drugi dzien sie spotkalismy i poszlismy do lozka :P slub wzielismy po dwoch latach znajomosci teraz jestesmy 7 lat po slubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na internecie a dokladnie na portalu randkowym. dziss jestesmy szczesliwym malzenstwem z 8 miesieczna coreczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie było podobnie jak w w jednej z pierwszych wypowiedzi. pisał do mnie na nk, zagadywal i chcial sie spotkać a ja ciągle mu odmawiałam a to że nie mam czasu, że jestem chora itd. w końcu sie zgodziłam tak na odczepnego. pomyślałam sobie co mi tam, spotkań sie z nim po pół godziny powiem że muszę iśc i tyje. no cóż, wyszło zupełnie inaczej. nie mogłam sie oderwac bo rozmawiało sie nam jakbyśmy sie znali conajmniej 10lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe kobitki jesteście świetne. Dla mnie nie jest żalosne, że ktoś się poznał na dyskotece czy imprezie, i nawet to że ktos odrazu poszedł do łózka, najważniejsze ze chcieli być razem po. Szczęscia zycze wszystkim!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poznalam mojego 9 lat temu w gimnazjum :) on byl rocznik wyzej i byl bratem mojej kolezanki z klasy (dzis szwagierki :D ), spodobalam sie mu, poprosil siostre by mnie wypytala co o nim sadze i czy chcialabym sie spotkac bo on byl strasznie niesmialy. Ucieszylam sie bo bardzo mi sie podobal, spotkalismy sie i tak to poszlo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znaliśmy się z widzenia i kiedyś po pracy wpadliśmy na siebie w knajpie, piliśmy przez pół nocy a potem skończyło sie u mnie...potem "dziwnym trafem " wpadaliśmy na siebie w tej samej knajpie co tydzień :P...po jakichś 2 miesiącach wymieniliśmy numery telefonów i zamiast "wpadać przypadkiem" zaczęlismy się umawiać, oczywiście że tylko na sex...tyle że z tego sexu to się wielka miłośc zrobiła i tak już lata całe razem z dwójką dzieciaków i choć na poczatku każdy twierdził że taki związek na pewno się nie uda, to nam się udaje lepiej niz wielu parom bardziej tradycyjnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na spotkaniu towarzyskim, gdzie mój ówczesny wieloletni chłopak poznał swoją obecną żonę, a ja swojego obecnego męża. Jakiś czas po spotkaniu nastąpił wyjazd wakacyjny, w wyniku którego, w dość dramatycznych okolicznościach doszło do magicznej roszady. Jedno małżeństwo i jedna para nieformalna się rozpadła, a 2 małżeństwa z tego wyniknęły. Niestety osób w roszadzie było 5, i jak łatwo policzyć jedna nie była niestety zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak z jednego małżeństwa i jednej nieformalnej pary mogło wyjść 5 osób? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
R****** epwnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Meza poznalam w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na dyskotece :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na studiach. Zaprzyjaźniliśmy się, ale ja Go nigdy nie traktowałam jako materiał na partnera. W końcu stwierdził, że ma już dosyć skakania koło mnie i wyjeżdża do Anglii. Tydzień później już Go nie było. Po następnym tyg. ja napisałam, żeby wrócił, że głupia byłam no i w styczniu mineło 7 lat jak jesteśmy razem, w maju minie 4 lata od ślubu, mamy dwójkę dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dyskotece, chcial mnie zabrac na chate, ale sie nie zgodzilam. Poszedl do domu bo byl pijany, na drugi dzien zadzwonil do mnie, bo telefon dala mu moja kolezanka, ktora bawila sie z jego kolega, jestesmy 7 lat razem, mamy 6 miesięcznego dzidziusia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyszedl do mnie do domu:) tzn pierwszy rok studiow,mieszkanie z kolezankami,parapetowa i on przyjechal z chlopakiem mojej przyjaciolki. Byl jego bratem ciotecznym a jego brat rodzony chodzil z druga nasza kolezanka. Ja mialam faceta a on mial "byc"dla naszej czwartej kolezanki. Ale jak juz przekroczyl prog mieszkania i go zobaczylam to pomyslalam"musi byc moj". Za wszelka cene. Tamtej sie nie spodobal,na szczescie:) a on jak na mnie spojrzal,pomyslal:"fajna dziewczyna,ale ma male cycki";) no i tak jakos sie to wszystko potoczylo,se na drugi dzien od razu zakonczylam swoj zwiazek a miesiac pozniej bylismy juz para. Po 7 latach wzielismy slub a po kolejnych 4 urodzil sie nam synek. Jestesmy wrecz idealnym malzenstwem,bez klotni,zadnych kryzysow. Nawet moje male cycki w tym nie przeszkodzily;) czasami pierwsze spojrzenie,pierwsza reakcja nie myli:) tamte zwiazki,moich kolezanek sie pokonczyly,dzis uwazamy,ze nic nie dzieje sie bez powodu,tamci byli ze soba tylko dlatego bysmy my mogli byc razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×