taka sytuacja w sklepie kto miał racje

Wczoraj kupilam śmietanę w osiedlowym sklepie dzisiaj patrze,a ona przeterminowana. Biore ja w ręce i idę do sklepu a mi mala dziunia mówi ze bez paragonu to mogę ja cmoknac. Wkurzylam sie i puerdolnelam ta śmietana o podloge i wybieglam, wybiegajac slyszalam jak dziunia krzyczala ze mnie zalatwi i ze mam przej***** na dzielni. Ale co moze mi zrobić Male 18-letnie gowno? Ja mam 30i gaz

Dziunia ma rację. Nie miałaś paragonu.

Idz do sanepidu

i miała rację. Dowodem zakupu jest paragon. Patrz co kupujesz. A co Ci może "dziunia" zrobić? Już Ci mówię: taka "dziunia" ma kolegów, i niestety ale mogą cię nawet pobić :) nie żartuje, bo sama mieszkam na takim osiedlu :)

gościu, który twierdzi że ma iść do sanepidu. Powiedz mi jedno: jak udowodni że to kupiła wczoraj w tym sklepie a nie miesiąc temu w innym?

Może i dziunia trochę za nerwowo zareagowała, ale i tak miała rację :D Niby jak ma to przyjąć, skoro nie będzie później mogła zrobić korekty paragonu, gdyż jego nie masz? A Ty rzucając o podłogę mądrzejsza nie byłaś hhaa

Czyli bez paragonu gowno mozna zrobić?co do sanepidu to nie mam juz tej śmietany :(

Nie musi udowadniac idzie na skarge a sanepid musi to sprawdzic.jezeli w takim sklepie nabial jest przeterminowany to az strach pomyslec co maja na polkach

W tym dziale to macie przygody, babcia się krzywo spojrzała, teściowa powiedziała tak, a szwagier inaczej, w sklepie była kolejka, a w tramwaju tłok, a mężowi capi ptak. Wydarzenia godne opisania na forum. Czy administracja nie mogłaby zablokować wyskakiwania wątków z tego działu na główną. Już przestaje to być śmieszne.

tak, a mało tego ona może Ci koło d**y narobić, i zgłosić do MOPSu sugerując że zachowałaś się tak bez powodu, jesteś wariatką i żeby Cię sprawdzili bo możesz robić krzywdę dziecku/dzieciom. Masz jeszcze jakieś pytania?

Może zgłosić do sanepidu ale założe się, że sklep już tą akcję przewidział i zrobił remanent-wszystko co przeterminowe wyleciało :] może nawet oskarżyć ją o oszczerstwo :]

Ta gowniara jak mowicie nie miala prawa sprzedac przeterminowanego produktu

A jakby zawiadomić sanepid i jakoś miedzy polkami porozrzucac trutkę na szczury?-tylko wyspać bym musiała kogoś bo ja juz tam spalona

14:37 :D tylko powiedz ktory dzial prezentuje wyzszy poziom? zycie uczuciowe, erotyczne? a moze dyskusja ogolna?;D poza tym sie zgadzam, ale jest z czego sie posmiac, wiec mi to nie przeszkadza;D

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/1085346,moj-reporter-gdzie-zglosic-ze-sklep-sprzedaje-przeterminowane-jedzenie,id,t.html musi być paragon i rzecz którą kupiła aby zgłosić do sanepidu.

Dowodem zakupu nie jest tylko paragon. Może to być też potwierdzenie płatności karta albo świadek. Świadkiem może być sąsiadka która stała w kolejce za Tobą w sklepie albo maż który Ci towarzyszył, lub ktokolwiek inny kto widział ze kupujesz śmietanę. Nie znacie swoich praw.

a kiedy skończył się termin ważności?

Donos do sanepidu zalatwia sprawe - wezma ten skleppod lupe i na pewno predzej czy pozniej znajda cos przeterminowanego. Rezultat : kara pieniezna dla wlasciciela i sprzedawczyni.To dobrze chamom zrobi.

"taka sytuacja" i "dodam, że" - w każdym temacie, czytać się tego nie da

30 lat a taka głupia baba żeby rzucać śmietaną o podłogę :o i bez paragonu, czyli bez dowodu równie dobrze mogłaś tak sobie rzucić w dowolnym butiku w galerii handlowej :D może by przyjęli :p Ta młoda dziunia ma szansę jeszcze zmądrzeć, ale Ty stara babo już chyba nie

Ale wiecie jak to wygląda? :) Sanepid dzwoni do sklepu i umawia się kiedy może przeprowadzić kontrolę, nie inaczej :p wiem bo pracowałam w sklepie.

Pffff

przyjac nie mogla bez paragonu ale do sanepidu zawsze mozna zadzwonic.

Taka sytuacja hehe

Ja bym sie spalila ze wstydu jak bym miala komus sprzedac przeterminowana smietane.

Rzucanie śmietana to przecięcie, ale baba dziwna jakas. Śmietana warta 2zł, a ta zamiast przeprosić, oddać kasę i mieć cały czas klientke odstawia chimery. Ja kiedyś zwracalam śledzie w zabce, bo miały ślady pleśni, też nie miałam paragonu i nikt nie robił problemu, bardzo przepraszali. Ciekawe że głównie w małych sklepach osiedlowych jest taka kiepska obsługa - pogaduchy przy kliencie, powolnosc, problemy np baba mi nie chciała sprzedać szynki bo była zapakowana, próbowała wcisnąć jakiś salceson :o potem się dziwią, że klienci wolą supermarkety.

Dziunia miala racje,bez paragonu guzik a ty chyba jestes jakas niezrownowazona?

jak nie miałaś paragonu to trzeba było pójśc po drugą śmietanę i sprawdzić datę na miejscu - duże szanse, że też była przeterminowana

widziały gały co brały

może ci się smietany popyrtały? i popatrzyłaś na swoją stara?