teściowa zawistna bestia

nie chcę porad ani niczego innego. dostałem nauczkę , a jeżeli ktoś z Was będzie w podobnej sytuacji to niech przypomni sobie mój wpis. Moją żonę poznałem przez teściową ,a mianowicie to parę ładnych lat temu moja teściowa dość poważnie się do mnie zalecała, ale ja to odpychałem jak się dało. Pewnego wieczoru po paru głębszych trafiłem do jej domu gdzie poznałem jej córkę z którą po nie długim czasie zacząłem się spotykać(ona młodsza ode mnie o 9 lat , mama starsza o 9 lat ) Przez kilka miesięcy teściowa nie zauważyła że się spotykamy, ale jak się dowiedziała to mało jej szlak nie trafił. Z córką wzięliśmy ślub ale teściowa nie była happy . teściowa znalazła partnera, a my niestety musieliśmy się do niej przeprowadzić.(wtedy urodził się nam synek) Już po roku zauważyłem że zaczyna mieszać między mną a żonką , niedługo później zaczęły się kłótnie i żona stawała po stronie mamy(stały się koleżankami)ja chciałem abyśmy się wyprowadzili, ale usłyszałem kategoryczne NIE. W tym momencie toczy się sprawa rozwodowa , a ja mam czas żeby teraz to pisać ponieważ rano dostałem sms-a że dziecka na święta nie zobaczę , a do piątku miałem syna prawie codziennie. mieszkałem w sumie z żoną przez 6 lat , super nam się układało aż teściowa zaczęła mieszać . PS. TEŚCIOWA DAŁA MI RADE

szla tesciowa lasem pogryzly jo zmije zmije wyzdychaly a tesciowa zyje

Pewnie miała jakieś plany co do twojej osoby, a teraz musi cię wykończyć nawet kosztem własnej córki i wnuka .

Rozmawia dwóch małżonków. Pierwszy mówi, wzdychając: – Nie ma na świecie bardziej złośliwej i przewrotnej istoty niż kobieta. Na to drugi: – Jest! Jej matka!

Rano w biurze: - Stary, skąd masz takie limo pod okiem?! - A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...