Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ale mnie narzeczony wkurzył i jego matka

Polecane posty

Gość gość

za 2 tyg ślub i oni pozapraszali całą swoją rodzinkę, znajomych na święta a mnie i moich rodziców nie. I teraz sobie wszyscy balują a narzeczony dzwoni z informacją, że zaprosili na ślub takiego znajomego. Fajnie, tylko szkoda, że ze mną tego nie ustalili bo ja np nie chciałabym tego człowieka na ślubie. Teściowa lata po wszystkich i rozpowiada bzdury i zaprasza ludzi na NASZ ślub a mój narzeczony mnie w*****a bo się z nią agadza. Wiem, że napiszecie rzuc go i maminsynek. Musze się wyżalić bo szlag mnie trafia. Pozapraszała dzisiaj gości a ostatnio tak jęczała żeby moje rodzeństwo do nich po ślubie nie przyjeżdżało bo ona sił nie ma koło ludzi chodzić, a teraz jest u nich 2 razy wiecej osób niż mojego rodzeństwa by było. A Ci znajomi to tak najeżdżają na moją teściową a teraz polecieli do niej w gości,hipokryci! Czuję się jak g***o, mam być jego żoną a nawet zaproszenia na święta nie dostałam, ani moi rodzice. W d***e mam ich i ten ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehh nie fajnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, będziesz miała przerąbane po ślubie na własne życzenie. Odwołaj ślub i zmień chłopaka-dupka i maminsynusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli Twój przyszły się na to zgodził to bym go ze ślubem olał,to kawał mendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz w co Ty się pakujesz,przemyśl to,jeszcze nie jest za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
Będąc na Twoim miejscu NATYCHMIAST bym odwołała ślub!!!! Jak można bez uzgodnienia z drugą osobą zapraszać gości na nie swoje wesele.Jeżeli jest taka hojna, niech zapłaci za swoich gości.W życiu na to bym nie poszła żeby obca bab rządziła się moja kasą! Musi byc wredna baba i ten jej synalek niczym nie odbiega od niej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee tam, zobaczysz że po ślubie będzie wszystko dobrze, pięknie i cudownie. Teściowa się nawróci, facet do nóg padnie Ci z bukietem kwiatów, na rękach Cię nosić będzie. A jak zajdziesz w ciążę, to już w ogóle- będziesz mogła rzucić pracę i zostać "przy mężu"- i wtedy to dopiero możesz narzekac, ze jesteś niewyspana i nikt cię nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ze sie nie zmieni po slubie - glupia nie jestem. totalnie mnie wkurzyła i on tez , jeszcze jak mu napisałam to wszystko to mi napisal bym przyjechała, dziekuje teraz bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proszę bardzo. Jedź, ale najpierw ubierz sie ładnie, żeby mamusi się przypodobać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zyciu nie pojade tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość płci żeńskiej
Czy ja dobrze rozumiem, że macie ślub za 2 tygodnie i spędzacie święta osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlota10
Moja Droga, powinnaś ten ślub jak najszybciej odwołać. Czy pozwolisz na to, aby przyszła teściówka i przyszły mąż dyktowali Ci życie?? Radziłabym to przemyśleć, chociaż wiem, że może być ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewniam cię że tak zostanie,miałam tak przez ponad 21 lat ,nigdy nie będą się z tobą liczyć i albo się z tym pogodzisz albo wylądujesz w psychiatryku.żal mi mojego życia, tak bardzo mi żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i jestem w szoku, my tez mamy za 2 tyg slub, swieta oczywiscie cale razem i naszymi rodzinami.Nie osobno jak wy :( zastanow się nad slubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wkurza mnie to jak traktuje tesciowa moja mame, jakby była ona jakaś trędowata, mama moja jest serdeczna nieraz ich zaprasza do nas, a ona nigdy nie raczyła przyjść nawet na kawę. Nienawidzę tej dwulicowej baby, do mnie tiu tiu tiu a za plecami p******i na mnie jak nakręcona! wiem, bo nieraz słyszałam. A Ci znajomi? Niby tacy moi przyjaciele od lat a polecieli do tesciowej na ciasto w święta a do nas nie raczyli po drodze wpaść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błagam Cię dziewczyno nie wychodź za tego człowieka ,mówię Ci to szczerze bo z własnego doświadczenia ,ja tak kochałam i tak cierpiałam a przez to i moje dzieci wstydzę się przyznać przez ile lat.Obecnie mieszka ze swoją mamusią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też Ci dobrze radzę, przemyśl kwestie ślubu. Ja miałam podobną sytuację, teściowa kiedy odmówiliśmy jej dania 20 zaproszeń i zapraszania wybranych przez nią ludzi, kupiła i sama zaprosiła tłumacząc, że my nie mamy jak... Na szczęście Ci ludzie nie przyszli, jedynie na ślub ktoś, ale takie zachowania dla mnie już były sygnałem... Jedyne co u mnie na plus to mąż za mną stał murem, może dziś już mniej, ale też a wtedy wszystko co ja mówiłam popierał jak święte ;-) no i dzięki temu z męża rodziną relacje mamy byle jakie, nawet teraz w święta nie spotkaliśmy się, bo mają do nas dystans skoro nie daliśmy sobą kierować...przykre to, ale wolę na odległość niż fałszywe relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupia bazienka - o rodzeństwie: nie zaprosiła do siebie po ślubie a nie na ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedziałam mu teraz przez tel, że nie wiem czy chce tego ślubu jeśli to mamusia ma rzadzić i wyłączyłam w p**du telefon. Jak mu zalezy to przyjedzie i pogadamy. Ja nie bede tam teraz jechac do nich jak gdyby nigdy nic. Już dawno nie podobała mi się relacja tesciowej i jej wtracanie ale dotąd skutecznie to ucinałam, za co byłam obgadywana, a teraz? Odbiło jej całkiem i jemu chyba też, że się zgadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy czytałam twój temat to aż mi ciśnienie podskoczyło ,wierzyć mi się nie chce i jeśli to nie prowo to uwierz tym wszystkim powyższym radom i pomimo że jesteś pewnie zakochana uciekaj uciekaj uciekaj .Posłuchaj nas z całego serca życzymy ci dobrze , Jeśli tego nie zrobisz będziesz nikim w tym składzie.Mam 54 lata i spory bagaż doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana mam do ciebie OGROMNĄ prośbę pokaż tą dyskusję swoim rodzicom,bardzo cię proszę.Jestem z tobą i mocno cię ściskam i szczerze współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorki, ale to ślub teściowej czy Twój? Bo tak się teściowa zachowuje jakby to jej osobisty ślub był. Ha ha ha .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz szczęście, że taka sytuacja wydarzyła się teraz, przed ślubem, póki nie jest za późno. Potraktuj to jako sygnał ostrzegawczy, jest tak dobitny, że aż boli. To że jego matka się miesza- straszne. Ale gorsze jest to, że narzeczony nie liczy się z Twoim zdaniem. Oni tacy są, poślubie to na pewno się nie zmieni- NIE WCHODŹ W TĄ RODZINĘ!! Tak jak ktoś Ci napisał wyżej uciekaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bardzo ci zazdroszcze że pokazali ci jeszcze przed ślubem ile dla nich znaczysz ,u mnie już było za późno ....odeszłam z dzieckiem nawet nie zauważyli kiedy .a taki był cudowny ślub....nie prześwietliłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było podobnie, straciłam 11 lat na użeranie się z mężem i jego mamą. Pozwoliłam im na zbyt wiele od samego początku, a później to było już tylko gorzej :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też męczyłam się tak 4 lata,rządziła matka teścia wszystko musiało być jak ona chciała,tłumaczylam się z każdego wyjścia z domu,nie mogłam spotkać sie z koleżanka bo twierdziła ze po ślubie już nie ma kolezanek,a teraz dziekuje za ten dzien w ktorym pobil mnie mąż,bo sie wreszcie odwazylam uwolnic od tej rodziny.teraz nikomu sie z niczego nie tlumacze i nie pozwalam sobie by ktos rządzil mna i w moim zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odwołałam ślub i zerwałam....rozmawialiśmy i prawie było ok ale jedno zdanie jego przelało czarę. "Pamiętaj, że ja będę głową rodziny i wszystkie decyzje będą w ostatecznej fazie należeć do mnie". Nosz k*******.ani mi się pisać nie chce....siedze i rycze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś naprawdę bardzo odważną kobietą, dobrze zrobiłaś, będzie teraz cięzko ale to minie, trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Jeżeli to prawda co napisałaś, to kieruje w Twoja stronę ukłon.Masz szczęście że to przed ślubem.Trochę poboli i przestanie,a Ty będziesz miała spokojne życie i nauczkę na przyszłość.Pozdrawiam serdecznie🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no już widzę,jak slub odwolałaś kościól, ksiądz, sala, orkiestra, goście , suknia i cała ta kasa:-) weź przestań przecież to strachy na lachy nie uwierzę że nie masz nadziei że on się wystraszy i będzie wg planu. Dobrze zrobiłaś teraz jest proba sił ale jak on taki głupi to może wyjść niezła afera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×