Co sądzicie o ludziach, którzy usiłują unieważnić swoje małżeństwo

A np przez 20 lat byli żonaci, mieli dzieci i wydawało sie, że są dobrym małżeństwem? Znacie takie przypadki?

unieważnić? to nie lepiej wziąć rozwód?

myślę,że ciebie mąż też będzie chciał się pozbyć za kilka lat jak nie pojdziesz do roboty

No właśnie o takich co mają kochankę, potem mają też rozwod...a po kilku latach to im nie wystarcza i chcą jeszcze rozwód kościelny czy jak to sie tam nazywa :) Ostatnio spotkałam się z dwoma takimi podobnymi przypadkami i po prostu jeśli oni dostaną to unieważnienie to będzie to czysta korupcja w kościele :p tzn według mnie :)

Spoko :) pracuję już od jakiegoś czasu i wcale się nie boję :p

To znaczy ja rozumiem, że niektórzy chcieliby tak jak Putin, ale dla mnie to śmieszne :p

unieważnienie małżeństwa jest tylko w sytuacji ślubu kościelnego. Po co to robią? Bo uważają się za ludzi katolickich i chcą dalej żyć w wierze kościoła katolickiego. Po rozwodzie nie jest to w pełni możliwe, bo kościół nie uznaje rozwodów. Takie osoby nie mogą pójść do komunii, ani do spowiedzi bo nie dostaną rozgrzeszenia. Jednak wszystko to jest na ich własne życzenie i jeżeli łamią obietnicę złożoną przed Bogiem- że będą wierne i będą kochać aż do śmierci.... uważam, że nie powinni dostać unieważnienia małżeństwa, to jest one równoznaczne z unieważnieniem ich doczesnego życia.

Ok :) ja naprawdę wszystko rozumiem, komunia itd :) ale jeśli są tacy pobożni to powinni chyba najpierw odejść od męża/żony, potem mieć rozwód, potem unieważnienie małżeństwa, a dopiero na końcu nowy związek :) a nie zupełnie od końca, czli zdrada, mieszkanie z nowym partnerem, rozwód, ślub cywilny i po kilku latach unieważnienie starego ślubu kościelnego :o :D nie wiem z jakiej racji i jak ktos może liczyć na to że to sie uda :p