Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Małgosiinkaaaaaa

Narzeczony nie pozwala mi POPRAWIĆ TATUAŻU

Polecane posty

Gość Małgosiinkaaaaaa

Mam brzydki tatuaż na plecach z czasów mlodości kiedy to z kumpelą jako gówniary zdobyłyśmy maszynkę do tatuażu i robiłyśmy sobie nawzajem. Wiem, głupota, na szczeście tatuaż nie jest aż tak tragiczny, jest malutki, więc tyle dobrze, ale jednak widać że jest to amatorka. Chce go poprawić w profesjonalnym studiu, ale narzeczony nie chce się zgodzić :( twierdzi ze tatuaże to dno, aole skoro już go mam, to co szkodzi zrobic na nim cos łądnego, żeby sie nie wstydzic????? nie wiem co robic.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amdrzejej szajse Majki 666
tylko frajerki mają tatuaże! frajernia się tatuuje! kończą oni na budowie lub w sklepiku! plebsem są und pospólstwem and robolami! parobasy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytasz się narzeczonego czy możesz zmienić tatuaż który już masz? Swoją drogą, milutki jest. Masz "dno" na plecach czy sama jesteś jedno zdaniem "dnem? Sprecyzował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz fajnego narzYczonego zaZdraszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty jestes jakas niewolnica ze pytasz o pozwolenie?? idziesz i poprawiasz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję narzeczonego którego musisz się pytać co robić z własnymi tatuażami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgosiinkaaaaaa
hahaha nie no oczywiście że na początku się nie pytałąm, tylko oznajmiłam mu że chce poprawić, to powiedział że mam już sobie dać spokój i nie robić sobie krzywdy. Trułam mu jakiś czas i on zawsze to samo, że tatuaże są dla niego beznadziejne i nigdy by sobie nie zrobił. Ale próbowałam go właśnie przekonać tym, że i tak już go mam, więc coś z nim zrobię, żeby na plaży się nie wstydzić. Ale on nosem kręci... mam zamiar isc do salonu, dopytać co moga mi z tym zrobic, i wtedy pokaze narzeczonemu, moze sie przekona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czemu Ty w ogóle próbujesz go przekonać? Idziesz do salonu i robisz. Nie pytałabyś go o zmianę koloru włosów, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak dla niego tatuaże są beznadziejne to niech sobie nie robi. Ty go nie zmuszasz, żeby się tatuował, to niech i on nie wtyka nosa w twoje tatuaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgosiinkaaaaaa
no ok, przekonaliście mnie :) w takim razie pójde i zrobie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×