Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasze córki też tak się stroją i trzeba im ubierać to co one chcą?

Polecane posty

Gość gość

moja ma 2 i pół roku i jakaś masakra, zawsze unikałam ubierania jej w róże czy fiolety, w hello kitty i inne pierdoły a tu od pewnego momentu stawia opór, chce chodzić w sukienkach i innych ubraniach z nadrukiem hello kitty, wszystko najlepiej różowe, do tego spineczki i inne pierdułki, wczoraj znalazła w sklepie przebranie księżniczki czy wrózki nie wiem nawet co to i chodzi w tym od wczoraj strącając tymi skrzydełkami różne rzeczy. ubrania wybiera sobie sama bo jeśli chce jej ubrac coś co jej się nie podoba krzyczy i ucieka. minie jej to? bo aż mnie już mdli i tego różu i hello kitty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja jak miala tyle co twoja to było super co załozylam to ok teraz ma 5 lat i od roku jest masakra sama sobie wybiera ciuchy to nie tamo nie najelpiej roze i fiolety na co ja juz patrzec nie moge jak kupie cos co mi sie podoba a jej nie to nie ma szans aby to załozyla od jakiegos pol roku nie zalozy sukienki i spodniczki tylko leginsy i leginsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tego jakas mania albo rozpuszczone wlosy albo kucyk zadne innej fryzury nie chce opasek do wlosow ma chyba z 10 i od pol roku nie zalozy zadnej do tego zadnen ciuch nie moze meic metki bo ją grysie nic dopasowanego lekko luzne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ma juz 9 lat, ale gdy była mała dawałam jej wybór w jednej ręce jedna sukienka w drugiej druga i którą chciała, te ubierała. A tak naprawde, to był mój wybór a jednoczesnie ona miała poczucie, że to ona wybiera. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy "trzeba im ubierać to"??? Po jakiemu to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja starsza córka taka jest. Teraz będzie miała 7 lat i niektórych ubrań przenigdy nie założy, wszystko musi być kolorowe, najlepiej różowe i takie księżniczkowate :D Nauczyłam się, że kupując buty czy kurtkę muszę koniecznie pytać ją o zdanie bo może to leżeć w szafie i nigdy nie zostać założone, a ja będę tracić nerwy by nakłonić ją by to założyła. Wiem też, że nie mogę kupować jej ubrań czarnych i burych bo prędzej zrezygnuje ze wszelkich przywilejów i przetrzyma wszystkie kary niż założy na siebie coś co jej się nie podoba. Zaczęło się jak miała 1,5 roku i trwa do dziś. Na szczęście mnie nie przeszkadza, że ona wygląda jak różowa landrynka z cekinami :D wole to niż mało znaczącą walkę o ubranie jej tak jakbym ja chciała. To ona ma się w tym czuć dobrze nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie można czegoś komuś ubrać. Można w coś kogoś ubrać. Dżizes...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnei najbardizej teraz wkurzaja te wlposy bo ma dlugie i chcailabym jej robic rozne fryzury jak była mala to codziennie miala inna a teraz tylko kucyk albo rozpuszczone zande warkocze franuzy nie wchodza w gre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TY TY TY - ty byś chciała ale to są jej włosy i ona je nosi na głowie do cholery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mysle ze to przesada ze poltoraroczne dziecko tak sie awanturuje o ciuchy. to tylko swiadczy o tym, czy sa faszerowane nasze dzieci przez media i kulture. ja w pierwszych klasach podstawowki bylam ubierana przez mame, robila mi zawsze warkocze. co prawda malo ktora dziewczynka w 2 czy 3 klasie nosila warkoczyki, ale mimo wszystko dzieci tak nie odpalaly jak teraz. wiadomo, lubilam sobie wybrac jakies spinki, jak bylam z mama na zakupach, to wybieralam fason/kolor stroju, ktory mama mi wybierala, czasem sama cos wybralam i jak mamie sie podobalo, to mi kupila. i dzieki temu, ze mama miala wglad na to, co zakladam nie chodzilam jak tandeciara w jakis rozowych cekinach, plastikowych butach i rozach od gory do dolu. i naprawde nie chodzi o to, zeby dziecku na zlosc robic, ale zeby nie uczyc dziewczynek tego strojnisiowania sie, w momencie, kiedy uwage powinnny skupiac na zupelnie innych kwestiach w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisanie, że półtoraroczne dziecko jest zmanipulowane przez media jest co najmniej dziwne :P bo 5 latek może już mieć zakodowany jakiś ideał piękna, ale tak małe dziecko wybiera to co mu się bardziej podoba a nie to co jest lansowane w TV, której nie ogląda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez oczywiście ,ze ubierały to co one sobie zażyczyły, nawet jeśli cos mi się niezbyt podobało, no ale dla mnie to jest tak mało istotna sprawa ,ze nie warto było się klocic o taką p*****le z dzieciakami, było i jets tak jak one postanowiły Nie stroją się powiem szczerze, mają rzeczy "modne' na czasie , nie koniecznie w moim guście ,ale ich i o to chodzi Dopóki ich ubrania są adekwatne do pogody ,czy okazji to ja nie interweniuje . U mnie spodniczki i rajstopy nie przeszły, corki za żadne skarbu świata nie miały zamiaru ich ubierać no to ok, wtenczas zamienniki były w uzyciu : np. tuniczka dłuższa i leginsy :) W tym temacie jestem liberalna dosyć o le wcześniejsze warunki zostaną spełnione jak np. odpowiednie na pogodę etc etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, że nie chodziłaś w różach bo w tamtych czasach dzieciom nie wolno było do szkoły przychodzić kolorowo ubranym. Pamiętam jeszcze apele w 1 klasie na których dzieci dostawały naganę jak miały na sobie czerwony dres a nie szarobure ubranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przejdzie jej. Moje też miały fazę na różowe, teraz od różu z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i na zakupach również dziecka zdanie jest brane pod uwagę , w przeciwnym razie po cholerę ma mi to leżeć nietknięte . Jak rozmiar pasuje ubranka czy buta,wtedy dziecko ma poczucie takiej dumy ,ze sama sobie wybrała i jest bardzo zadowolona Zaznaczam ,ze nienawidzą rózu,lalek barbie i jestem z tego bardzo szczęśliwa, bo nie wiem co bym zrobiła...mnie tez do mdlosci doprowadzaj ą te cukierkowe roze, ale akurat fiolet bardzo lubią i mają multum rzeczy w różnych odcieniach fioletu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie to są tamte czasy? Bo moje tamte czasy, kiedy apele szkolne były na porządku dziennym, ubrane były w mundurki szkolne. Takie brzydkie granatowe, plus tarcza szkolna na ramieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jeszcze jakiś czas po mundurkach nie można było ubierać się kolorowo, choć mundurków już nie trzeba było zakładać. Nie rozumiem co szkodzi, że małe dziecko (nie nastoletnia panna) ubierze się kiczowato bo tak mu się podoba? Dzieci lubią taki styl i póki nie jest to kostium kąpielowy do przedszkola, czy sukienka balowa na plac zabaw, niech się ubierają tak jak im się podoba, jest im wygodnie i ubranie jest dostosowane do warunków atmosferycznych. A wyrafinowany gust przyjdzie z czasem w miarę dorastania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:45 skad wiesz ile mam lat i jakie wymogi byly w mojej szkole? mam 25 lat, kiedy chodzilam do podstawowki nie bylo zadnych wymogow, jesli chodzi o stroj, w prlu tez sie nie urodzilam, zebys mi zaraz nie pisala ze jak bylam mala to niczego nie bylo. owszem byly strojnisie, ale to przewaznie byly dziewczynki, ktore nie uczyly sie najlepiej, bardziej skupialy sie na tym zeby miec w plecaku BRAVO niz zeszyty no i dzieci puszczone samopas - z biednych rodzin, wtedy nosily fluorescenty i rozpuszczone poplatane wlosy, roz byl "obciachowy". a do tej, ktora pisze, ze media nie maja wplywu na 1,5 roczne dziecko... w takim razie co powiesz o tym, ze wszystkie dziewczynki nosza hello kity, swinke pepe, chlopcy angry birds? po ulicy z dzieckiem nie chodzisz i nie widzi reklam, nie chodzisz po sklepach, gdzie na polkach na wysokosci wzroku twojego brzdaca sa lalki monster high? co twoje dziecko oglada w tv (durne amerykanskie seriale disneya w konwencji high school np?) i na youtube, kiedy ty chcesz miec swiety spokoj? albo w co wtedy gra na tablecie? media i kultura to nie tylko telewizja sniadaniowa i pismo party albo show. to wszystko, co nas otacza, co jest zwiazane z reklama, sprzedarza, tym co sie lansuje. ja nie wybieralam leginsow do noszenia jak bylam dzieckiem, bo ich nie znalam, wiec moj dzieciecy mozg ich sobie nie wymyslil, jak to sugerujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy ze dzoecko chodzi do prxzedkoszla zoabczy ze kolezanka ma rozowa bluzke z hello kitty i ona tez taka chce miec i cie prosi o to i co odmowisz dziecku bluzki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napewno zdrowie ani zycie nie bedzie zagrozone, jak odmowie;) chociaz nie o tym pisze, zeby zabraniac wszystkiego, ale raczej o tym, ze jako matka chyba moge miec wplyw na to, jak wyglada moje dziecko i moge nie pozwolic, zeby decydowalo o wszystkim i nie wymuszalo? jesli kupie kurtke, ktora jest z dobrej sieciowki w jasnym ladnym kolorze, prostym fasonie a dziecko mi robi jazde, ze jej nie wlozy bo nie jest rozowa i nie jest w hello kitty BO MA JUZ 2 LATA i chce decydowac, w co sie ubiera, to chyba jest cos nie tak? nie bede chodzic z dzieckiem na kazde zakupy, bo nie lubie sie platac z maluchem po sklepach i CHych, tylko dlatego, ze przedszkolak chce decydowac o swojej garderobie w 100%? dzieci czesto wybieraja tez rzeczy nieadekwatnbe do wieku, czyli np takie, jak nosza nastolatki, podkreslajace kobiecosc i ja np tego nie uwazam. wiadomo, nie jest to wina dziecka, ze chce wygladac "dororslo" ale tez dziecko musi znac swoje miejsce i to, co mu przystoi a co nie. jest to tez element wychowania. a nie, ze dziecko robi jak chce i co chce, zeby mamusia miala swiety spokoj, bo nie chce jej sie uczyc i wychowywac wlasnego dziecka, wygodniej jest na wszystko pozwalac, wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje nastoletnie tez sobie wybierają ubrania i same kupują pod ich gust, styl , nie rzadko mijające się z moich ,ale dopóki nie przekroczyło żadne z nich granicy przyzwoitości, ani nie przeholowało w żadną stronę to nie widzę powodów, aby nie dawać im wolnej ręki w wyposażeniu swojej garderoby Tak jak pisałam, ja jako dojrzała kobieta mam raczej odmienny styl ubioru, nastoletnie inne preferencje modowe , lecz jak dotąd granice mojej tolerancji nie zostały przeciągnięte i nie mam robić rabanu Ja wkroczę do akcji, kiedy ubiór będzie nad wyrost nie odpowiedni ,czy skrajnie prowokujący, dopóki tego nie ma nie daje wolną rękę w samodzielnej stylizacji dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co innego nastolatka no trudnoz eby matka jej ciuchy wybeirala ale tu jest mowa o 2-5 latkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka ma 6 lat i ubiera to co jej przygotuje. nie dlatego że musi ale nigdy nie protestowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja najmłodsza do przedszkola tez sobie sama wybiera ubrania co włoży na siebie , jeśli do pory roku i pogody pasuje to w jakim celu ma z dzieckiem się awanturować? Przyznam się ,ze nie raz kolorystycznie jak cos wybierze to ...yhmmm, lepiej przemilczec , no ale ja nigdy za dziecięcym światem nie nadążałam, ubiera to w czym się akurat w tym dniu dobrze czuje i taki ma kaprys Nie zawsze mam czas cały ranek szarpać się z dzieckiem jak mnie czas goni do pracy, ją do przedszkola wykopać, tak wiec nie raz przymykam oko na jej fanaberie ,bo jak mi się dziecko nakręca, czas mnie goni, to mnie wtedy nerw strzeli i na długo ścięcie do iskier zostałoby w naszej pamięci , wole do tego nie dopuszczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córcia ma 4,5 roku. Najbardziej lubi chodzić w sukienkach i spódniczkach - dlatego też ja tak ubiera. Ubranka ja Jej przygotowywuję do ubrania, ale czasami jej jakaś rzecz Jej nie odpowiada i wtedy pozwalam Jej wybrać wg upodobań. Na zakupach w sklepie też liczę się z Jej zdaniem, bo to Ona w końcu będzie chodziła w tym ciuchu. Czasami też powie, ze tego nie założy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie zawsze mam czas cały ranek szarpać się z dzieckiem jak mnie czas goni do pracy, ją do przedszkola wykopać, tak wiec nie raz przymykam oko na jej fanaberie" - no i wlasnie o to chodzi, dzieci robia z wami co chca, a wy i tak tego nie widzicie, bo przeciez macie usprawiedliwienie, ze wam sie spieszy. i tak jest ze wszystkim i nawet Toksyczna nie probuj zaprzeczac, bo mam do czynienia z dziecmi na codzien i widze jak rodzice je wychowuja. a minione swieta to wrecz popis wymuszania, absorbowania, awantur robionych przez dzieci i ustepowanie im przez rodzicow! na kazdym kroku: ciotka mowi synowi, ze "to juz ostatni cukierek" (po zjedzeniu 10ciu) a ten wciaz i wciaz, i tych ostatnich bylo kolejnych 10, zeby mamunia miala spokoj przy stole i mogla dalej plotkowac. buty kuzynka 6 letnia sama nie zalozy, bo robi wygibasy na podlodze w przedpokoju, ze nie umie. matka mowi - jak ich nie zalozysz to nie wyjdziemy albo pojdziesz w skarpetkach. po 2 minutach corka miala buty na sobie, oczywiscie zalozone przez mame. nie chce mi sie juz wypisywac tego typu sytuacji, bo jest ich milion milionow. dzieci wam na glowe wlaza a pozniej narzekanie, skad sie takie rozwydrzone bachory biora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe widać gościu pomarańczko ,ze na kafe jesteś od niedawna. Ja nie daje sobie wchodzić na galowe dzieciom, mała do przedszkola sama się ubiera,do szkoły starsze dziei również same, stawiam wymóg na samodzielność, jestem przeciwnikiem wyręczania tak w skrócie. Jakbyś była trochę więcej na kafe to bys poznała mnie jaki mam pogląd dot. wychowania, zupełnie przeciwny temu co opisujesz. Ty teraz nie orientujesz się nawet jakie głupoty naklepywałaś w moją strone, kto mnie dłużej zna ten zapewne tez się uśmiecha pod nosem :classic_cool: A to ze moja corka nie chce ubrać spódniczki i rajstop , bo się w tym fatalnie czuje, nienaiwdzi tego, a woli ubrać leginsy i tuniczkę to po jaką cholerę mam się szarpać z dzieckiem i po stawic na swoim, w czym się dziecko nie czuje wygodnie i komfortowo? w jakim celu? to już bylaby złośliwość z mojej strony ewidentna. Ja nie będę klka godzin dziecko maltretować rano,aby założyło spodniczki bo mama tak chce, jak dziecko woli spodnie akurat , nie ma na to ani ochoty, ani czasu. Spieprzony humor już caly dzien do tego...totalnie bezcelowe Do przedszkola nakłada w czym się dobrze czuje, wygodnie, swobodnie , oczywiście ,ze ubiera się sama. W mało istotnych sprawach daje dziecku wybor, uważam ze to jest dobre rozwiązanie. Moje starsze dzieci nastoletnie takich samym sposobem były wychowywane, nic zlego się nie dzialo Ale jestem konsekwentnym rodzicem, lecz kiedy widzę ,ze mozna w czymś odpuścić ,wtedy tak jest Dyscyplinuje dzieci, na głowę mi nie włażą,, wiedza na co sobie pozwolić mogą, ale tez wiedza ,ze liczę się z ich zdaniem kiedy jest taka opcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna31
Nie mam dzieci, mam 15 lat,ale pamiętam jak mama mnie biła jak nie chciałam ubrać tego, co ona chciała ale u nas było na odwrót. Mama chciała ubierać mnie na różowo a ja chciałam chodzić w czarnym. I teraz też ubieram się na czarno. Jeśli lubi kolor różowy, jak większość dziewczynek to albo jej to minie albo będzie miała taki styl w przyszłości. Są różne style, a róż należy do stylu Japońskiego zwanym Lolita. Trzeba dawać dzieciom wolność wyboru co do kwestii ubioru. Ustal z dziewczynką określone reguły, na przykład, że raz ubierze to co chcesz Ty a następnym razem to co chce ona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×