Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Związek, który mnie zabija

Polecane posty

Gość gość

Mam depresje, w którą wpędził mnie mój partner. Nadal z nim jestem. Kiedy jest dobrze miedzy nami to jest cudownym, dobrym, czułym facetem ale generalnie jestem dla niego tylko aby pomagać mu w prowadzeniu domu, zajmowaniu się jego dziećmi i dawać mu cudowne chwile w sypialni. Poza tym wiem, że on cały czas za moimi plecami flirtuje z innymi babami. Ja w tym tkwię bo bardzo go kocham (za co??). Jestem niezależna, zarabiającą, zadbaną kobieta z własnym mieszkaniem wiec absolutnie względy finansowe tutaj nie grają żadnej roli. Po prostu uzależniłam się od niego a moja depresja sie pogłębia. Wczoraj kiedy powiedziałam mu, że ja bardzo dużo wkładam w ten związek a on się w ogóle nie angażuje, że potrzebuje czuć, że mnie kocha to powiedział: wyjdź i nie wracaj. Bo ja ośmieliłam sie odezwać i wyrazić swoje zdanie. A ja mam byc zawsze uśmiechniętą i tańczyć jak on mi zagra. Jak mam znaleźć w sobie tyle siły aby odejść? Tylko nie wylewajcie na mnie swojego jadu bo i tak już jestem na dnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka z odzysku
co zrobiłabyś z wrzodem na d***e? poszłabyś do chirurga i wycięła:D czyli pozbyłabyś się go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ja wciąż żyje tymi współnymi cudownymi chwilami, które przeżyliśmy z nadzieją ze tak będzie ciągle. Wciąż uwazam, że nikogo juz nie poznam, że zestarzeje sie w samotnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duzo :) 37 i 44

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno zyjesz fikcja, zrób jak on mówi wyjdz i nie wracaj do niego, to kawał gnoja, marnujesz przy nim najlepsze lata a pewnie kiedys i tak wymieni Cie na inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie wymieni na inną, bo juz się rozglada, flirtuje. A powiedzcie czy to naturalne, że do swojej niby kolezanki pisze w sms-ach "kochanie" lub "całuje porannie rybko"? A ciagle mi mówi, że mnie kocha, ze jest mu cudownie, że jestem ideałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 27 a on 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEKAJ CZEKAJ mówi Ci ze jesteś ideałem a za chwilę że masz wyjść i nie wracać?? To przepraszam na co Ty czekasz?? Aż dosadnie powie Ci spier....... wtedy zrozumiesz??Skoro jestes niezależna to weź dziewczyno zycie we własne ręce a nie siedź przy palancie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz 37 lat a głupia jestes jak dziecko, ma w domu służąca i frajerke która sie dokłada do wspólnego zycia a na boku uzywa ile wlezie, masz jakis szacunek do siebie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko wiecie co mnie zastanawia? Ja jestem atrakcyjna, niezależną, zadbana bez zobowiązań kobietą a on jest mały, gruby, łysiejący wychowujący dzieci a wydaje mu sie, że to on rozdaje karty i ja mam tańczyć jak on mi zagra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko wiecie co mnie zastanawia? Ja jestem atrakcyjna, niezależną, zadbana bez zobowiązań kobietą a on jest mały, gruby, łysiejący wychowujący dzieci a wydaje mu sie, że to on rozdaje karty i ja mam tańczyć jak on mi zagra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kobiety które kochają za bardzo" zaczęłam czyta, przestałam bo gdzieś tam w głowie sie przestraszyłam, że to właśnie o mnie. A nikt nie chce sie do błędów przyznać, na terapii byłam u trzech psychoterapeutek ale przyznam, ze żadna mi nie pomogła, żadna chyba nie miała checi zagłebic sie w mój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może powinnaś zrobić sobie "przerwę" po prostu mu powiedzieć że potrzebujesz się zastanowić co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, ze dla mnie ta opcja z przerwą jest ok ale z jego strony to będzie czas aby rozwinąć skrzydła i umawiać się bezkarnie z innymi babami :) Bo on niestety taki flirciarz zakompleksiony jest, który wciąż musi sobie udawadniac, ze ma powodzenie. Ostatnio nie chciał iśc ze mna na impreze bo jak powiedział: będzie tam kilka samych dziewczyn i ja możesz być zazdrosna, czyli z góry założył, ze bedzie flirtował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma w moim wieku fajnych facetów, musze byc z byle kim.... ot po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jednak powinnam ulec i za wszelką cene walczyc aby jeszcze cos naprawić? mimo że on mnie chyba juz nie chce, ja nie wyobrazam soebie zycia bez niego :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji jak ty
Autorko ja tez jestem z rozwodnikeim z dzieckiem i to był moj najwiekszy błąd ze takiemu dałam szansę. I masz rację takiemu palantowi wydaje się ze ton rozdaje karty a dlaczego?? Bo dał szansę kobiecie po 30-tce która jak wiadomo nie ma już wielu adorat,orów wiec po pierwsze daltego czuje się pewnie, po drugie to on juz MA dziecko, MIAŁ zonę wiec w d***e ma twoje potrzeby, w d***e ma twoje oczekiwania. Jak chcesz z nim być to badz i m=nie marudz, a jego dziecko pokochaj jak własne-to co usłuszałam od swojego gdy upomniałam się o dziecko i slub po 2 latch związku. Nie wiem jak ty, ale ja mam takiego zwiazku dosyc, czuje sie mega nieszczesliwa i zbieram sie w sobie aby odejsc. Wole byc sama niz z kims kto ma d***e moje potrzeby a sam żyje swoja przeszłoscią i dla kogo świat konczy się na dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji jak ty
Ale tobie to sie akurat dziwię, bo gdyby moj facet powiedział do mnie wyjdz i nie wracaj to tak bym zrobiła. Mam jeszcze jakies garstki godnosci zeby też nie pozwolic się gnoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
h**a się będzie umawiał bo będzie musiał sam siedzieć z dziećmi w domu. i po to Cię ma, żeby właśnie mógł wychodzić. lepiej naprawdę być samej niż z kimś kto Cię codziennie niszczy a i tak nie daje Ci tego czego potrzebujesz. zobaczysz jak po miesiącu poczujesz się wewnętrznie wolna. a on zacznie za Tobą latać ale raczej nie ze względu na miłość do Ciebie ale drugiej gratisowej niani kucharki i sprzątaczki to raczej szybko nie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapuszka
to ja autorka, w podobnej sytuacji jak ty - dokładnie tak samo mam, on zawsze mi powtarza: pamietaj że ja nic nie musze, juz mam dzieci, miałem małżeństwo........ Wiec ja chyba tylko na chwile, a tak go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji jak ty
To czemu nie zakonczysz tego zwiazku?? Ja jestem przed ostateczna rozmowa, jesli nic sie nie zmieni to ja odchodzę. Nie rozumiem po co sie katowac. Ja jestem juz spoko po 30-tce, myślałam że razem stworzymy rodzinę a on dał mi głupie nadzieje a po 2 latach powiedział ze powinnam kochac jego dziecko jak swoje. Niech spada na drzewo z takimi stwierdeniami. Jesli on nie da mi tego czego oczekiwałam i oczym mówiłam od poczatku (a on to potwierdzał że tez tego chce) to odchodzę. Niech sobie zyje swoja rpzeszłoscia i przestanie dawać nadzieje kobietom na stworzenie czegokolwiek. Bo tacy ludzie to zwykli egoisci i jeszcze zabieraja czas innym, wciagaja w swoje zycie a nowego zycia nie chcą. Ja mimo ze jestem zakochana to odejde bo czemu mam sie skazywać coś co on mi wymyślił? Ja nie chce takiego zycia, chce miec swoją rodzine i swoje dzieci a nie namiastkę rodziny. Mam pretensje do siebie ze dałam szanse komus takiemu.Ludzie po rozwodach z dziecmi, powinni sie wiazac z podobnymi kobietami.I taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji jak ty
i wiesz co autorko? Ja tak samo nie czuję sie kochana, on mi tego nie okazuje. Mówi że kocha a ja mam wrażenie że tak mówi bo mu rpzez to łatwiej zyć bo ma wynajęte mieszkanie(sam by nie dał rady opłacic wynajęcia), jedzenie gdy wróci z pracy i kobietę do seksu. Tacy sa chyba wyprani z uczuć i szuakaja kogokolwiek aby sobie ułatwic juz i tak spieprzone zycie. I tak ciągna ta kobiete w dół bo oni tam są to i chca aby kobieta tez się czuła fatalnie. Ja mam dosyc tego, postawiłam warunki jesli sie nic nie zmeini to odchodze. Wole byc sama biz z kimś kto tak mnie traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapuszka
Wiesz, ja tez nie mam szans na dziecko z nim bo mi powiedział, że nie wie czy chce - czyli w domysle: "nie licz na to". Tez chce odejsc ale boje sie samotnosci, nie dopuszczam myśli, że on bedzie z inna kobietą, z inna pojedzie na wakacje, które tak misternie planujemy. On jest strasznym babiarzem i na pewno zaraz zacznie sie umawiac z innymi a ja nie wyobrazam sobie jeszcze dłuuuuugo innych facertów w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapuszka
ale jest jeden wielki plus tej sytuacji :) chudnę bardzo szybko ze stresu. Po tym rozstaniu chyba już sie nie podniosę... dałam mu wszystko, byłam przyjaciółką, kumplem, kochanką, kucharką, sprzątaczką, zaopatrzeniowcem.... kochałam go jak nigdy nikogo. A w zamian on mnie wyautował, wiec nie opłaca sie być dobrym. Czy on nie ma uczuć, czy nie zdaje sobie sprawy jak podeptał moje uczucia, co ja teraz czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chama w pana nie zmienisz. Cham ma przejawy dobroci gdy ma zysk. A jak widzi, ze inne jeszcze go chca (chocby do kucharzenia) to wszystko mu jedno kto przy nim bedzie. On Cie NIE KOCHA. On Cię WYKORZYSTUJE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapuszka
A ja go kocham głupia ci..... i nie potrafie sobie go wybić z głowy i tylko żebrzę o jego uczucia, o chwile ciepła i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapuszka
Poniżam sie, on mnie ignoruje, olewa a ja wracam jak bumerang, zawsze jestem a on wyładowauje frustracje na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko wiecie co mnie zastanawia? Ja jestem atrakcyjna, niezależną, zadbana bez zobowiązań kobietą a on jest mały, gruby, łysiejący wychowujący dzieci a wydaje mu sie, że to on rozdaje karty i ja mam tańczyć jak on mi zagra. > Wcale mu się tak nie wydaje, to są fakty, a ty masz jakieś urojenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×