Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nikt nie może mnie przekonać. Oto moja historia

Polecane posty

Gość gość

Witam, proszę o wyrozumiałość gdyż pierwszy raz odważyłam sie wejść na takie forum. Otóż kiedyś spotykałam się z pewnym chłopakiem. Bardzo krótko ale strasznie zawrócił mi w głowie. Bardzo się zakochałam, myślałam, że on też. Było jednak inaczej. Po pewnym czasie stał się arogancki, swoje błędy tłumaczył mówiąc "to twoja wina", kłamał, a na dodatek kiedyś zobaczyła na fb tekst który jednoznacznie twierdził, że tęskni za byłą. I to dzień po tym jak pierwszy raz się całowałam i to z nim właśnie. Dla mnie było to wielkie przeżycie, myślałam że to dla niego też coś znaczy. Kiedy dodatkowo zaczął mnie jeszcze olewać, powiedziałam dość i zerwałam. Ale on nie myślał zerwać tak "normalnie". Zaczął mnie obrażać od niedojrzałych i zacofanych, gówniar, je*niętych c*p. Chyba nie musze mówić co wtedy przeżyłam i ile się napłakałam.. Chciałam szybko zapomnieć. On jednak napisał, przepraszał, twierdził że teraz widzi co stracił, że się zmienił, znów zaczął kręcić i mną manipulować, mówić czule słówka itd. Bardzo mnie to poruszyło, wszystko mi sie przypomniało i wpadałam wręcz w histerię. Ale nie wróciłam do niego. Teraz on ma nową kobietę. Widziałam ich razem. Wyglądali na szczęśliwych. Wszyscy znajomi przekonują mnie ciągle, że bardzo dobrze zrobiłam. Czy tak jest rzeczywiście? Czy się faktycznie zmienił, czy tylko dla mnie był taki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze zrobiłaś, że do niego nie wróciłaś. Po 1 ludzie od tak się nie zmieniają. Po 2 gdyby Cię kochał to by nie był z inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem że nigdy nic do mnie nie czuł i to mi wcale nie pomaga... wręcz przeciwnie, jest mi jeszcze gorzej z myślą że pokochałam kogoś kto miał mnie za nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zasadzie to nie powinnam teraz robić o to tragedii. W końcu sama na "do widzenia" powiedziałam mu żeby sobie kogoś znalazł i był szczęśliwy. Tak się też stało po niedługim czasie więc sama siebie nie rozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×