Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to mozliwe, aby dziecko zachowywalo sie zupelnie inacze w domu a poza nim?

Polecane posty

Gość gość

Moja mala od miesiąca ma nianie . Mała w domu jest grzeczna, nie mamy problemu z buntami, biciem, histeriami, łatwa jest w obsłudze zaś niania mowi ,ze kiedy mała z na przebywa to diabełek z niej się staje. Buntuje się, nie slucha się, potrafi ugryźć, wyrywac się na spacerze, pokazuje jezyk Nie wiem wprawdzie czy niania wyolbrzymia, czy jednak to jest prawdopodobne ze dziecko może zupełnie inaczej się zachowywać ,nie dopoznania? Odbieram to tak jakby skarżyła się ,ze mamy niewychowane dziecko, tzn nigdy tego nie powiedziała, ale ona opowiada jak się mała zachowuje niegrzecznie,to samo przez się da się wyczuć,, ze można sobie pomyśleć, ze mala tez w domu taka jest tylko ja zapatrzona matka polka wypieram się w żywe oczy Dziiwe się ,ze dziecko tak potrafi być odmienne, realne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw kamerę za zgodą niani w salonie to się dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to mozliwe ze
mala przebywa u niani w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ze tak. moja corka w domu jest strasznie rozbrykana. nie slucha sie. a jak jest u kogos innego, u babci, cioci, kolezanki z przedszkola jest grzeczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze mala w ten sposob sie buntuje ze zostaje z obca osoba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to mozliwe ze
do mnie mala nie fika, w przedszkolu jest na 5 godzin i tez nie jest zadziorna, dopiero jak niania ja z przedszkola odbiera i kilka godzin z nią jest ( od 12do 18) wtedy malej zaczyna odbijać ponoc Może to nadmiar bodzcow po przedszkolu? a kiedy ja mała od niani o 18 odbieram to już jest wyżyta i nie ma sily broic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to mozliwe ze
ona na nianie sie nie uzala. Pytam się czy była grzeczna to kiwa glowa ,ze nie i mówi ze była niegrzeczna, pytam się czy lubi nianie to mowi ze tak ,opowiada gdzie byli, co robily tak wiec jej się nie nudzi i ona lubi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to mozliwe ze
a kamera to nic nie pomoże, bo mała przebywa u niani ,do nas nie zachodzą , ja odbieram ją z domu niani i o dziwo mala zawsze ciagnie nianie do nas aby z nia jechała ,kiedy wychodzimy z jej mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie wyzywa sie z niania, a potem jest zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadmiar wrazen jak wspomnialas i mala szaleje podczas opieki niani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze to możliwe, dzieci tak maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że ona lubi nianię, ale bardziej jak koleżanka. opiekunka nie zdobyła jej autorytetu, wręcz przeciwnie - to córka czuje nad nią władzę i próbuje - z powodzeniem - nią rządzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze to możliwe. Moje dziecko to dr Jekyll i Mr Hyde. Nikt nie chce wierzyc, ze to diabeł wcielony. W gościach jest aniołkiem. W żłobku też była grzeczna i panie były zachwycone. Do czasu. Teraz czuje się jak u siebie w domu i zaczyna dokazywać i pokazywać na co ją stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że może! W obie strony. Moja starsza to szatan wcielony a co idziemy do przedszkola, to jestesmy w szoku, jakie to nasze dziecko grzeczne, wychowane.. sugerowano nam nawet, ze dziecku w domu dzieje sie krzywda.. niby zartem ale: wiecie Panstwo, to nie jest zbyt dobrze gdy dziecko jest tak spokojne ze az lekliwe, zachowuje sie jakby sie na nia w domu krzyczalo. Jak idziemy w gosci to podobnie: grzeczna, ze az trzeba ja zachecac: pobaw sie, pogadaj. Taki typ co to wsrod swoich i na swoim terenie robi rozpierduche a na cudzym terenie bacznie obserwuje i sie nie wychyla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się, że jest to możliwe. I zgadzam się również, że działa to w obie strony. Osobiście największą satysfakcję mam, kiedy mówię rodzicom, że dziecko w przedszkolu jest wzorowym przedszkolakiem, a oni załamują ręce, bo w domu diablę wcielone i "jak pani to robi...?" :) Co ciekawe, zwykle jeśli dziecko w przedszkolu sprawia problemy, to wg rodziców w domu jest aniołkiem. Więc albo kłamią (bo tylko nieliczni przyznają, że i w domu sobie nie radzą z dzieckiem), albo rzeczywiście dzieci potrafią aż tak się zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to ze dziecko w domu jest szatanem nie oznacza, ze rodzice sobie nie radza (a tak zasugerowalas wyzej). Mogloby tak byc, gdyby PRZY RODZICACH dziecko ZAWSZE zachowywalo sie tak jak twierdza, ze zachowuje sie w domu. A rzecz zupelnie w czyms innym, moje dziecko na swoim terenie zachowuje sie jak szatan i nie ma znaczenia czy jestesmy my, dziadkowie, czy przyjdzie ktos obcy. Z kolei w innym miejscu niz dom - dziecko staje sie aniolem. i tez nie ma znaczenia czy przebywa z nami, czy bez nas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście ,ze dzieci są tak elastyczne w swoich reakcjach i zrachowaniach w każdym innym miejscu i do różnych osób, że to co piszesz to żadna nowość ,ani nic niespotykanego. Dzieci uwielbiają testować i wyszukiwać słabe ogniwa , które można zdominować . Ja widze jak moje prognitury podchodzą do dziadków od strony ojca a do dziadków od mojej strony, całkowita skrajność w ich zachowaniu . Wiedzą do kogo sobie mogą pozwolić i na co ,a do kogo nie można i czego nie można, one doskonale żonglują swoimi przyzwoleniami z jakich mają korzyści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle ,ze ty nie chcesz wad dostrzec u corki i dlatego nie widzisz tego o czym tobie niania mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka:. Faktycznie jednak to jest to o czym pisałyście Mala po przedszkolu szaleje przy niani, a gdy ja ja odbieram to już jets tak wyczerpana ze nie ma sil na psoty. Mała lubi nianie, jest z nia od prawie 7 tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm.. no ale ty niani płacisz za opiekę. Jak sobie nie radzi to niech zmieni zawód. Skoro w przedszkolu się nie skarżą, ty nie masz problemów to znaczy że niania nie umie ogranąc dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×