Dlaczego w Polsce jest tak źle

Żyjemy w kraju gdzie minimalna pensja na rękę wynosi 1250zł. Koszt wynajmu średniego mieszkania + opłaty znacznie przewyższa kwotę. Jakieś 60% Polaków nie zarabia więcej jak 1500zł/rękę. Po opłatach za mieszkanie nie zostaje już pieniędzy zupełnie na nic. Jedzenie oraz artykuły spożywcze sanitarne są u nas droższe niż w krajach gdzie zarabiają od nas pięć sześć razy więcej. Podwyższają cały czas podatki, wymyślają bzdurne przepisy. Za wszystko trzeba płacić z własnej kieszeni, nawet jak się ważność dowodu rejestracyjnego skończy to żeby dali nam nowy gówniany plastik musimy zapłacić około 70zł. Płacimy składki NFZ a i tak leczymy się prywatnie bo gdybyśmy mieli liczyć na naszą służbę zdrowia to dawno byśmy się przekręcili. Płacimy ogromne pieniądze do dziury zwanej ZUS by po przepracowanych 40 latach dostać kosmicznie śmieszne 700zł a czasem nawet kaleka nie dostanie śmiesznej 400złotowej renty bo komisja uzna że jest zdolny do pracy. Ten kraj nasz wykańcza każdego dnia, ludzie czy wy tego nie widzicie ? Dlaczego dajecie sobą tak pomiatać. W innych krajach takie coś jest po prostu nie do dopuszczenia. W innych krajach ludzie się jednoczą, idą rzucać napalmem w parlament, leje się krew a u nas ? wszyscy tylko potrafią marudzić i gadać jak im źle ale nikt tyłka nie ruszy.

porozmawiamy na temat Spolek Skarbu Panstwa? to temat na profesure z psychiatrii

http://niewygodne.info.pl/

ponieważ właściciele polski do perfekcji opanowali sztukę manipulacji i ogłupiania plebsu. a i zasada " dziel i rządź " świetnie się sprawdza w naszych warunkach.

W Polsce są dwie grupy. Pierwsza to nowobogaccy którzy zarabiają kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie czyli prezesi, dyrektorzy, właściciele firm, profesorzy, lekarze itp A druga to zwykli pracownicy fizyczni i cała reszta gdzie pensje zaczynają się od 500zł na rękę do 2,500zł na rękę. Musieli by wszyscy coś zrobić ale ci co mają pieniędzy dużo mają to w d***e a ci co żyją na granicy ubóstwa boją się że nic innego nie znajdą i wolą pracować za ten tysiąc. Brutalne ale prawdziwe.

Nikt nie ruszy tyłka bo każdy normalnie myślący wie, że to nic nie da. Prawa ekonomii są takie i na mannę z nieba nie należy oczekiwać. Żadne rozruchy czy manifestacje nie pomogą bo.... Nie mogą pomóc.

Fakt, jedni mają bardzo dużo inni pracują 6 dni w tygodniu po 12h dziennie i cieszą się, że nie zarabiają 1200

Ponieważ mamy historyczne doswiadczenie z lat 80. - strajki, wymuszenie na słabej władzy wzrostu płac spowodowało bankructwo kraju prędzej niż dobrobyt jego obywateli. A dzisiaj my nie chcemy bankructwa Polski, tylko przeciwnie - jej rozwoju gospodarczego. Tego nie osiąga się strajkami, tylko rozsądną polityką i latami pracy.

To wina strasznego Kaczora który już siedem lat nie rządzi .W TV mówili