Co sądzicie o ludziach którzy grillują i każą wywąchiwać wszystkim sąsiadom

na około zapach grillowanego mięsa. Czy oni są całkowicie pozbawieni rozumu?

Uwielbiam zapach grilowanego mięsa

ja też lubię zapach grilla

a ty bidoku musisz sie obejsc tylko zapachem i tu cie boli :D

Ja nie jem takiego podrzędnego, ohydnego, nasączonego tłuszczem mięcha.

normalny czlowiek nie mieszka w bloku i nie wacha. ja mam domek na uboczu i jedyny zapach grilla, to moj wlasny

ja myślę o tych sąsiadach,że mogą zamknąć okno i nie wąchać,wtedy na pewno kiszki przestaną grać im marsza, i zawsze mogą sobie paluszki chrupać:o

Co za problem? idzie sie do zarzadu spodzielni i zglasza sie taka sprawe po kilu interwencjach na pewno zakażą, u mnie zakazali i nikt mi nie smrodzi, moge spokojnie oddychac na balkonie, pranie mi nie smierdzi, a grilla swoja droga bardzo lubie

to jak nie na ogrodzie to gdzie robić tego grilla?

prawo chroni takich ludzi, w bloku lokatorzy nie moga prowadzic dzialanosci,ktora uprzykrza zycie innym, wiec jesli ci to przeszkadza to zglos to, spokojnie anonimowo i spodzielnia powinna sie tym zajac,do tego dochodzi chyba tez jakis przepis o rozpalaniu grilla na balkonach i miejscach do tego przeznaczonych,ale to juz straz miejska sie tym zajmuje chyba, nie jestem pewien wiec nie bede wymyslac

wsiadasz w auto i wypierdzielasz nad wode...jesli masz domo wolnostojacy albo dom typu blizniak to bez przesady mozesz ustawic grilla na koncu i stosowac pokrywy tak by wydobywalo sie jak najmniej dymu, ale jesli to jest blok to palenie tego s****wa w ogrodku albo na balkonie jest chore, tego sie nie da wytrzymac i dobrze,ze coraz wiecej spoldzielni tego zakazuje

nie unoś się tak bo Ci żyłka pęknie :)

Ja lubię ale kilka pierwszych tyg. Potem mi już mdło trochę.

nic mi nie peknie :) predzej Tobie gumka w majtkach jak bedziesz wpierdzielac tyle tlustej kielbachy z grilla wlasnie ;)