Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama jaga

17 letni syn zostanie ojcem, ale nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci

Polecane posty

Gość mama jaga

witam was. nie czesto poszukuje pomocy w internecie, ale sprawa mnie przerasta. jestem mama dwojki dzieci. corka ma 15 a syn 17 lat. Wczoraj po kolacji syn oznajmil mi, ze on zostanie ojcem a ja babcia. z tego co mi wiadomo, syn nie mial stalej dziewczyny, nikogo nie przyprowadzal do domu. matka dziecka jest jego kolezanka z klasy. syn mowil, ze wspolzyl z nia tylko raz, oboje byli pod wplywem alkoholu a rzecz sie dziala po szkolnej dyskotece, kiedy to towarzystwo przenioslo sie do okolicznej knajpy. faktycznie, dwa miesiace temu syn wrocil pozno do domu, o czym nas uprzedzal z racji szkolnej zabawy. Z jego informacji wynika, ze rodzice tej dziewczyny jeszcze nie wiedza o ciazy. Syn twierdzi, ze jest prawdopodobne ze to nie jego dziecko, ale przyznal ze tamtej nocy nie uzywali antykoncepcji. Szkoly nie ma zamiaru rzucac, co popieram, ale pracy w wolnym czasie nie podejmie, bo jak twierdzi, to nie jego brzuch a kolezanka ma rodzicow, ktorzy pracuja i moga jej pomoc. SZOK!!!! Syn dostal w twarz i zaluje ze tylko raz! gowniarz jeden, nie tak go wychowywalam, wpajalam mu wartosci, czym jest rodzina, ze kobiety nalezy szanowac a nie zaliczac, ze seks to przede wszystkim odpowiedzialnosc i nie ma co tu sie popisywac przed kolegami jakim jest casanowa, ze doroslosc to nie palenie fajek i picie piwka. tyle rozmow, tyle pouczania, wszystko na nic! o antykoncepcji syn wiedzial doskonale, nie raz z nim rozmawialam o tym, maz rowniez odbyl z synem meska rozmowe i nawet wreczyl mu prezerwatywe, bo chlopcy w jego wieku po prostu uprawiaja seks i nie ma co sie czarowac, ze nie. Nie wiem co mam robic! po pierwsze chce pomoc synowi ale on musi sie poczuwac do odpowiedzialnosci a tym czasem zachowuje sie jak szczeniak, ktory ucieka od problemu. zachowania tej dziewczyny nie mam ochoty komentowac, zwykla latwa p***a, ktorej wystarczy kilka drinkow aby rozlozyc nogi, a chetny zawsze sie znajdzie. zwlaszcza nastoletni chlopcy ktorym hormony robia z mozgu sitko. boze, jestem taka zla! czlowiek stara sie cale zycie aby dziecko dobrze wychowac, a potem wystarczy kilku osiedlowych kumpli cwaniaczkow aby cale starania poszly na bok. maz jeszcze nie wie o sytuacji, nie wiem jak zareaguje. finansowo nie jestesmy w stanie utrzymywac to dziecko, ja mam rente inwalidzka a maz ciezko pracuje abysmy mogli splacac kredyt za mieszkanie i jakos zyc. jak mam wplynac na syna aby zrozumial co sie tak na prawde stalo? obawiam sie ze on obwinia jedynie ta dziewczyne a sam umywa rece. to niedopuszczalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm czyli "wychowalas" męska szmatkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziesz płacić alimenty za synka heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj syn jest niepelnoletni. To Ty musisz sie poczuc do odpowiedzialnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z rodzicami tej dziewczyny. To dotyczy was wszystkich. A syn powinien zblizajace sie wakacje spedzic pracujac a nie odpoczywajac. Poinformuj tez meza moze on mu przemówi do rozsadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jaga
syn za kilka miesiecy uzyska pelnoletnosc ale niestety plastikowy dowod w kieszenia nie napelni mu glowy rozumem. jak pisalam, staralam sie syna wychowac dobrze, nie zaniedbywalam jego edukacji seksualnej. syn zmienil sie pod wplywem towarzystwa, w ktore wpadl idac do liceum. okres dojrzewania, buntu przeciw rodzicom oraz zainteresowanie plcia przeciwna tez robi swoje wiec prosze mnie tu nie obwiniac za cala sytuacje. nie wiem co mam teraz robic z synem, czy kazac sie mu wynosic aby posmakowal doroslosci, czy isc z nim do tej dziewczyny i szukac rozwiazania z jej rodzicami czy tez poczekac az dziecko sie urodzi i zrobimy testy DNA??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie wydaje że nie powinnas czekac na testy dna. Normalne ze bedzie sie wypierac ze to nie jego. Zeby ominela go odpowiedzialnosc. Nie mozesz tego tak zostawic. Postaw sie na miejscu tej dziewczyny ktorej zrobil dziecko a teraz oleje. Fakt jest taki ze uprawiali sex bez zabezpieczenia wiec to moze byc jego dziecko. Dowiedz sie tez ktory to dokladnie tydzien i kiedy uprawiali sex. Sprawdzisz czy daty sie zgadzaja. Jak tak to powinniscie dziewczynie pomoc. A syn musi isc do pracu w wakcje zeby poczuc odpowiedzialnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozatym test dna to nie maly koszt. Jak twierdzi ze nie jego niech na te testy zarobi. Moze nauczy sie ze trzeba uzywac gumek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jaga
powiem wam tak, tej dziewczyny wcale nie jest mi szkoda, szkoda mi tego dziecka, bo to w koncu moj wnuk. chcialabym pomoc ale finansowo nie dam rady, moge byc babcia ale nie wychowam im dziecka, to ich rola. syn prosil abym nie kontaktowala sie z rodzicami tej dziewczyny zanim ona im nie powie o ciazy. kiedy to zrobi? nie wiem. wyglada na to ze jak na prawie pelnoletnia kobiete ktora uprawia seks, to jeszcze smarkula. jest w drugim miesiacu ciazy, podobno dalej chodzi na imprezy, nie uczy sie, nie jest gotowa na dorosle zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ci nie szkoda? Jakby sprawa dotyczyla twojej corki to inaczej bys patrzyla... naciskaj zeby szybko powiedzieli jej rodzicom bo skoro ona imprezuje to zeby dziecku nic potem nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn głupi - wiadomo- ale ta laska jeszcze głupsza. Masz rację- szkoda dziecka. Nie od dziś wiadomo, że nieplanowana ciąża to głównie problem dziewczyny, która dała sobie zrobić dzieciaka. Może jakaś adopcja wchodzi w grę? Myślę, że chyba tak byłoby najlepiej temu dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jaga
czekam az syn wroci ze szkoly, w srodku cala sie gotuje! jestem na niego wsciekla, nawet nie za ta ciaze ale za to jak beztrosko podchodzi do tematu. co do pracy to oczywiscie syn musi zaczac zarabiac ale badzmy realistami.... mieszkamy w niewielkim miasteczku, gdzie bezrobocie rosnie z roku na rok, tu ludzie z wyksztalceniem i doswiadczeniem maja problem z praca wiec kto zatrudni guwniarza bez szkoly?? nie wystarczy mu powiedziec- idz do roboty! ta praca musi jeszcze byc. mysle czy po maturze nie wyslac gnoja za granice, mam rodzine w UK, niech pracuje na zmywaku a pienidze wysyla na dziecko. tu nic nie zarobi, popadnie w jeszcze wieksze klopoty, w gorsze towarzystwo. co do adopcji, nie bralam tego pod uwage a sama mysl ze moj wnuk trafi w nieznane rece przyprawia mnie o zawal serca. nie znam podejscia matki dziecka, nie wiem czy chce to dziecko zachowac, czy oddac, wiele zalezy przeciez od niej. z pewnoscia bede walczyc rekami i nogami o dobro wnuka, jestem gotowa zaopiekowac sie nim, jesli tylko syn zacznie zarabiac. bez pieniedzy dziecka nie wychowam a miloscia nie nakarmie. wsciekam sie ze los malego czlowieka lezy w rekach nieodpowiedzialnych szczyli, ktorzy powinni czytac lektury szkolne a nie uprawiac przygodny seks po pijaku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygląda na to, że syn będzie musiał przejść przyśpieszony kurs dojrzewania, ale nie liczyłabym na jakieś cudownie tacierzyńskie odczucia. To jeszcze dzieciak. Młodość ma swoje prawa.. szkoda, że czasem tak kiepsko to się kończy. Dobrze, żeby poszedł do tej pracy i chociaż finansowo się zobowiązał. Jakieś konsekwencje muszą być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatateżponosiodpowiedzialność
Autorko, powiem Ci, że dobrze, że chociaż Ty masz takie podejście i zachowujesz jak dorosła odpowiedzialna osoba ! Moja przyjaciółka zaszła w ciążę w wieku (o zgrozo! ) 15 lat z chłopakiem 2 lata starszym. Zapowiadało się nie najgorzej chłopak zajmował się synkiem o ile czas mu na to pozwalał, bo też chodził jeszcze do szkoły, a nie mieszkali ze sobą, dzieliło ich jakieś 8 km także dojazd też sprawiał trochę problemów. Potem facet zaczął coraz mniej im pomagać ale jakoś dawali sobie radę i ze sobą byli, pewnego dnia odbiła mu totalna SZAJBA ! zaczął zachowywać się jak totalny prostak i cham, w ogóle nie szanował matki swojego syna popychał ją i wyzywał przy dziecku o byle głupotę, po jakimś czasie stwierdził, że odchodzi bo jej nie kocha. Dobrze rozumiem, młodzieńcza miłość często się szybko wypala, ale wraz z rozpadem związku zostawił też dziecko, mały już był na tyle duży, że też cierpiał, wołał, szukał 'tutusia' stał się agresywny i ciągle marudził. Moja dzielna przyjaciółka się twardo trzymała dla tego malca, robiła naprawdę wszystko żeby mu nie było tak przykro widząc swojego tatę na przykład w parku czy mieście, który odwraca głowę w drugą stronę ! Potem było już tylko gorzej, zero zainteresowania, straszenie sądem, że odbierze dziecko (PARADOKS!) jego rodzice - dziadkowie malucha, w całym jego życiu kupili mu może z dwie paczki pampersów i kilka kaszek, a w domu u przyjaciółki naprawdę się nie przelewało. Były sprawy w sądzie najpierw o to, że to nie jego dziecko, żeby się od niego odczepiła bo on nie chce mieć z nimi nic wspólnego, a kilka miesięcy później o odebranie jej (już była pełnoletnia i prawa przeszły na nią z jej rodziców) praw do syna, którego rzekomy tatuś jeszcze niedawno się wypierał. Na miejscu rodziców tego chłopaka walnęłabym go w głowę i kazała chociaż łożyć na dziecko jak już tak bardzo mu zbrzydło tatusiowanie, ale nie ... oni na to nigdy nie wpadną, są wszyscy siebie warci. Dlatego też chwali się takie postawy jak Twoja, że mimo wszystko zdajesz sobie sprawę, że to także Twój wnuk i poczuwasz się do odpowiedzialności. Brawa dla Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
testy dna na pewno będziecie musieli zrobić. Pamiętacie datę tej imprezy? Jak dziewczyna pójdzie do ginekologa to trzeba wszystko dokładnie policzyć czy się zgadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim nie daj się wyrobić, sprawdź czy to dziecko syna, owszem badanie kosztuje ale alimenty kosztują więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddać do adopcji, przynajmniej dziecko trafi tam gdzie jest chciane :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie spokoj to tylko teraz budzi tyle emocji,wiadomo bez pomocy doroslych sobie nie poradza ale to nie bedzie wieczne kiedys zaczna sami zyc. chlopak musi sie otrzasnac i zrozumie,co bys nie uwazala o matce dziecka to i tak pamietaj ze to jej i jej rodzicow bedzie obowiazek to dziecko chowac,syn jak to facet zawinie sie i najwyzej bedzie placil albo i tez nie. mojemu mezowi urodzil sie syn jak mial 17lat i dal rade choc rodzice nie pomagali odciagali nie pozwalali na slub,jak synek mial sie urodzic wywiezli go do babci ,lecial pare km do budki tel zeby zadzwonic do szpitala i sie dowiedziec czy juz jest ojcem,17latek wcale nie musi byc taki niedojrzaly,syn jeszcze przemysli daj mu szanse,oby tylko rodzice tej dziewczyny to byli jacys porzadni ludzie a nie patologia bo wtedy bedzie gorzej. dzis syn mojego meza ma 25lat pracuje zyje i wszyscy sa szczesliwi ze jest,czas szybko leci dzieci rosna i wszystko sie pouklada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to nie prowokacja? Dzisiaj sa matury i uczniowie nie sa w szkole, a autorka pisze, że czeka na syna jak wroci ze szkoły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi się tego czytać ale jedno wiem dzieci w tym wieku nie powinny mieć dzieci s******lone życie na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez sobie tak pomyslalam. DZis matury a ona pisze, ze czeka az wroci ze szkoly. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne ta dziewczyna to d****** a Twj synio to niby nie. wstydz się że takiego tłuka wychowalas, też nei lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybaczcie ale szkoda byloby mi czasu na takie prowokacje, a to ze dzis matura jest mi wiadome. syn jest w komitecie uczniowskim, ktory bierze udzial w przygotowaniach do matury, typowe sprawy organizacyjne ktore nauczyciele moga powierzyc uczniom, np ustawianie lawek itp. niestety do tej pory syn nie wrocil, oczekiwalam ze zjawi sie jeszcze przed poludniem a tu nic. dzwonilam do niego, nie odbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jaga
powyzej to moj wpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jaga
do powyzszego wpisu odnosnie meza jednej z internautek. zadaniem rodzicow jest dbac i chronic dziecko ale to nie oznacza chronic przed konsekwencjami jego czynow. wspolczuje pani mezowi i dziwie sie tej rodzine ze odseparowala dziecko od ojca. moj syn wrocil wczoraj dosc pozno, wyczulam alkohol. spotkal sie z ta dziewczyna. z tego co mowil wnioskuje ze ona jest przerazona ta ciaza i panicznie boi sie reakcji rodzicow. mowila synowi ze od tamtej imprezy nie spala z nikim innym, jednak syn jest zdania ze jesli jemu sie oddala po kilku piwach to mogla to zrobic z kazdym innym. dziewczyna ponoc lubi imprezowac i bardzo interesuja ja chlopcy. postawilam synowi pewne ultimatum. albo przyprowadzi ta dziewczyne do nas, wspolnie powiadomimy jej rodzine jesli tak sie boi i poszukamy rozwiazania ktore bedzie najlepsze dla dziecka i dla mlodych, albo biore sprawy w swoje rece i sama to zalatwie. nie moze byc tak ze ta przyszla mloda mama gra na czas poniewaz ona musi isc do ginekologa, musi sie zbadac, obac o siebie i dziecko. to dopiero drugi miesiac ale ona zachowuje sie jakby to dziecko ja nie obchodzilo, dba wylacznie o to co powiedza rodzice i kolezanki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
Może to taki pierwszy szok młodych .Wizyta u ginekologa może zmieni ich nastawienie?Zobaczą fasolkę -małe serduszko moze poruszy ich sercami ? Znajoma zaszła w ciązę w wieku 15 lat ,wtedy najpierw nie chcieli powiedzić w domu o ciązy , ona nie dbala o siebie przez pierwsze 3 msc .Ojciec dziecka na początku też mówił że nie chce marnować życia z dziewczyną która była tylko przygodą . W końcu poszli razem na wizytę zobaczyli tam maleńką istotę on się rozpłakał ze szczęścia . Pracował po szkole najpierw "podawał klucze "w warsztacie u znajomego mechanika ,skończył zawodówkę po której dostał pracę pózniej otworzył własny warsztat(obecnie ma 31 lat a jego syn 14 )Zakochali się w sobie chcieli sie pobrać jeszcze przed 18 ale ich rodzice mówili żeby zaczekali z tą decyzją jak dojżeją żeby nie było że wezmą slub a po roku będzie rozwód .Dziewczyna skończyła szkołe i zrobiła licencjat (jej najstarsza siostra zajmowała się ich synkiem jak ona była w szkole, bo miała też swoje małe dziecko )Ślub wzieli jak miała 24 lata teraz maja 2 ke dzieci Wiem że zamotane to co napisałam ale chodzi mi o to że jeszcze może być dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jaga
dziekuje za wpis, zamotane to, masz racje ale i optymistyczne. moj syn nie chce byc w zwiazku z ta dziewczyna ale obiecal ze bedzie ojcem dla dziecka, jesli to oczywiscie bedzie jego dziecko. chce jak najszybciej doprowadzic do spotkania z nia, zobaczymy co to za czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość K to ja "Miałam problem z zalogowaniem ;) Najważniejsze że będzie ojcem dla dziecka -jeśli to jego.A resztę czas pokaże;) Jak młoda nie wie jak porozmawiać z rodzicami to może faktycznie niech syn ją przyprowadzi do domu (Pani pozna mamę swojego wnuczka-wnuczki)może to nie jest taka zła dziewczyna? Dobrze że syn się przyznał że (może byc tatusiem i nie kombinowali jak się pozbyc Problemu tylko powiedział )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno oczekiwac odpowiedzialnosci od 17 latka. w tym wieku nie jest sie gotowym do bycia rodzicem.to oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×