problem z mężem Jak to rozegrać pomozcie

hej kobitki. mam problem z mężem. Coś się źle dzieje i niewiem co. Mąż pochodzi z takiej rodziny gdzie żyło się od pierwszego do pierwszego. jego rodzice mają komornika na koncie, pożyczki długi itp. i tak ciągną już długo długo. I od kilku lat zaczynam zauważać że u nas robi się podobnie. to ja dbam o rachunki i staram się nie dopuścić do żadnych zaległośc****ilnuje terminów rat, rachunków i opłat. mamy jeden kredyt który kończy się za kilka miesięcy.2 lata temu maz stracił pracę,teraz ma robotę na czarno. zaczął pożyczać pieniądze w tajemnicy przedemna, korzystać z lombardow, co chwile pisma od komorników dopiero splaciliśmy jednego, mandaty za brak biletów, nic mi nie mówi. Mamy wspólne konto w banku tylko czekam kiedy mi siada na pensję za jego dlugi. I właśnie daze do sedna. dziś znalazlam umowę pożyczki. wziął chwilowke kilka dni temu, przecież to głupota, do spłaty prawie dwa razy tyle. przyniósł mi tą kasę całą a powiedział ze to wypłata. niewiem co zrobił z wypłatą, być moze zapłacił inne długi. chcę mi sie płakać, nic mi nie mówi, to nie on. Pomóżcie muszę go pociągnąć za język. potrzebowałam kilka zl zerknelam do jego potfela i tam była ta umowa ale nie mogę się mu przyznac że mu grzebalam w portfelu. jak to rozegrać? jakieś pomysły??? muszę mu otworzyć oczy na to co robi głupek

on dobrze wie co robi - po prostu ma w nosie, że ostatecznie to TY będziesz spłacać komorników - widocznie bardzo cię "kocha"

kiepsko to wygląda, postaraj się o rozdzielność majątkową i to szybko

ile macie lat,dlugo malzenstwem?

nie ma to jak zwalić na teściów - to, że facet pożycza na lewo i prawo to oczywiście wina teściowej!

właśnie nie bo wszystko ukrywa przedemna. niewiem co się dzieje, coś się stało z nim, kiedyś taki nie był. tracę grunt pod nogami. w tej umowie jest ze musi spłacać raty co tydzień a mówił że gadał z szefem i umowil się na tygodniowki, teraz już wiem po co. miał problem z wypłatą, szef się opuściła niewiem dokładnie o co chodziło, gonimy nas wydatki to wziął tą pożyczkę. cała kwotę oddał mi. Ale co z wypłatą?? to chore boję sie. nie chcę żyć tak jak jego rodzice. jak to dobrze rozegrać

Pozbieraj wszystkie rachunki (te spłacone i te do zapłacenia) i połóż na stół. Gdy przyjdzie do domu powiedz że musie porozmawiać (możesz ciut naciągnąć że ktoś tam, ktoś tam dzwonił na temat pożyczki itp. A on nie musi wiedzieć czy ktoś dzwonił czy nie) i Ty chcesz wiedzieć czy on majakieś długi o których Ty nic nie wiesz i jak on to sobie wyobraża. Nie patyczkuj się, tylko kawa na ławę. Tu chodzi też o Twoją przyszłość i.... jak słusznie już Ci podpowiedziano, jak nakjszybciej zrób rozdzielność majątkową!!!!! I to żywo kobito!

teraz będzie 10 lat po ślubie. zwalam na teściów bo wiem że to jego Mama mu załatwiła tą pożyczkę, za dużo by tłumaczyć. muszę mu wybić ze łba to co robi. gdyby nie to to było by wszystko ok

teściowa franca a misio biedny i niewinny! nie zwalaj na teściową, że pożyczkę mu załatwiła - załatwiła bo ją prosił - przecież nie zmuszała go do brania!

moim zdaniem hazardzista i na pewno popija!

hazard na 1000% nie. z tym telefonem to jakaś myśl. mąż jest dobrym facetem Ale się chyba zatracil w tym. muszę coś wymyślić ze się dowiedziałam o tej pozyczce żeby powiedział mi co jest grane.

to na co wydaje? jak nie hazard to kochanica na boku!

jejku no nie zwalam winy na teściowa Ale takie wzorce wyniósł z domu...

nie zwalam, ale zwalam

jakiś pomysł??? jak go podejść. Pomóżcie. tu na kaffe zawsze nadaje fajne pomysły

tzn *padają

Musisz koniecznie załatwić rozdzielczość majątkową, inaczej czarno to widzę.Skoro co tydzień musi spłacać długi, pewnie zaciągnął pożyczki od lichwiarzy.To jest bardzo niebezpieczne.Faktycznie mądrze ktoś Ci napisał; pozbieraj wszystkie jego zobowiązania i porozmawiaj stanowczo.Powiedz żeby Ci powiedział o wszystkich zadłużeniach! Zacznij rozmawiać póki nie jest za pózno! Skoro nie otrzymuje wypłat w terminie, niech zacznie szukać czegoś innego,ale nich nie zaciąga nowych pożyczek Czy macie dzieci? W jakim wieku jesteście?

już ktoś wcześniej proponował jej ROZDZIELNOŚĆ majątkową - ale ona nie jest zainteresowana,żeby się w jakikolwiek sposób rozdzielać od biednego, zmanipulowanego przez matkę misia!

jak zaczął mieć problemy wypłacany próbowałam z nim rozmawiać. mówiłam że jeśli ma jakie długi, coś z tą kasą zrobił to niech mi powie, że jakoś to rozwiążemy że chcę wiedzieć. zapierał sie ze nie, że czeka na wypłatę i tylko tyle. nic nie chciał mi powiedzieć i tłumaczył że czeka. mamy dzieci w wieku szkolnym. jesteśmy około trzydziestki. tak wiem że muszę mu powiedzieć o tym że ja wiem. Ale on ta umowę miał schowana celowo żebym jej nie widziała. i co? powiem ze grzebalam mu w portfelu w kieszonce i tam znalazłam??

a może on wcale nie ma roboty, może szef nie płaci i boi się przyznać, więc tak wykombinował z tą chwilówką abyś ty nie gadała jaką ma do luftu robotę a myśli że jak szef zapłąci zaległą wypłatę to on spłaci chwilówkę.

Może ze przedstawiciel chwilowki był w domu ? Oni chyba chodzą, tak było w m jak miłość.

powiedz że czujesz że coś się dzieje, że się denerwujesz, dlatego postanowiłaś przejrzeć jego portfel, że przepraszasz za grzebanie, że nie masz tego w zwyczaju ale CEL uświęca środki.

nie widzisz w jakim g****e żyjesz? on cię oszukuje, a ty mu grzebiesz w jego rzeczach w poszukiwaniu dowodów na jego kolejne świństwa! mówisz wprost: za dużo razy mnie oszukałeś, nie ufam ci i cie sprawdzam! tym razem znalazłam to! i co ty na to? ale tak nie zrobisz, bo boisz się, że pójdzie sobie i cię oleje

rozumiem ale co?? mam samą załatwiać rozdzielność majątkowa?? oczywiście że to najlepsze rozwiązanie ale tak bez jego wiedzy?? albo powiem ze: słuchaj, Masz długi, chcę rozdzielnosci majątkowej...? on robi to tak że ja mam myśleć że zarabia, dostaje wypłatę i ze niema żadnych długów. to co mu powiem?? ze wiem?? a niby skąd?

no to nie mów nic, bo nie wypada! ale nie zapominaj, że to ty pracujesz legalnie, więc najpierw komornik tobie zabierze

no właśnie... ta chwilowke wziął od znajomej swojej mamy właśnie. dlatego pisałam że poniekąd ona mu ja załatwiła. tak więc jakiś tam kontakt z nią ma. chyba że powiem ze jakiś inny przedstawiciel przyszedł. i ze po co przyszedł?? po ratę nie bo dopiero co wziął i niewiem też czy splacil

no dobrze. a jak to jest?? jak mąż ma jakieś długi i zero zatrudnienia( bo na czarno robi, dawien ze pracuje na prawdę bo ktoś wcześniej o to pytał) ale mamy wspólne konto w banku to maga mi zabrać coś z mojej pensji?? mimo że na konto wpływa tylko moją wypłata?

mówisz wprost - szukałam i znalazłam - to ty masz się mu tłumaczyć czy on powinien tobie? aż tak się go boisz?

przyjdą panowie karkowie i tyle... oni dają pożyczkę każdemu, ich nie interesuje czy masz pracę czy nie

z telefon nie przejdzie bo niby skąd by mieli mój nr telefonu?? Ale pomysł dobry, to fakt. to jego pierwsza taka pożyczka bez mojej wiedzy, wcześniej pożyczal drobne sumy od znajomych rodziny Ale z tego co wiem to oddawał. myślę nad tym że ktoś przyszedł w tej sprawie, ktoś rzucił taki pomysł. hmmm to nie tak że się go boję. chcę mu pokazać ze ja jestem feer nie grzebie mu bo tego nie nawidzi i mówił mi o tym wprost. nawet po drobne. a że on kłamie a ja jestem w porządku wobec niego i mu nie szperam. ciężko to wytłumaczyć