Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Matki ktore zyja bez ślubu

Polecane posty

Gość gość

Mam pytanie do mam które żyją bez ślubu ...Czy czujecie się gorsze od mężatek? czy ktoś wam dokucza ze nie macie ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie. Ale u mnie w rodzinie wygląda na to, że to tradycja - babcia z dziadkiem mieli tylko kościelny, więc podług prawa prl była konkubiną. mama z tatą wzięli ślub jak miałam 9 lat, a nam się nie spieszy, bo są cały czas ważniejsze sprawy. co nie zmienia faktu, że sobie mowimy do siebie/o sobie per mąż/żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tam obyczajówka nie interesuje ale wkurza mnie fenomen tzw. matek samotnie wychowujących dzieci http://cur.lv/9la8m, które żyją z facetem w jednym domku a zasiłków pobierają co nie miara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze nieczuje sie gorsza.to tylko stan cywilny i nic wiecej.lepiej zyc w szczesliwym zwiazku niz byc nieszczesliwa mezatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli ojciec uzna dziecko to niepobiera sie zasilku.jak nieznasz sie to niewypowiadaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P********z.moj partner uznal dziecko i dal dziecku swoje nazwisko.wiec niepobieram zadnego zasilku bo niejestem samotna matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasilek pobiera sie gdy ojciec jest nieznany lub niezyje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie wyżej Kobieto to nawet słownik w telefonie nie pomoże, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nikomu w dowod nie zaglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I takie pustostany, które nie mogą zapamiętać, że nie z czasownikami piszemy rozdzielnie dają nam obraz matki żyjącej bez ślubu. Żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego miałabym czuć się gorsza?Będę chciała to wezmę ślub i co wtedy będę lepsza? W sklepie czy lekarz w przychodni nie pyta czy mam męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ludzi ocenia sie po gramatyce ,jak chcesz kogos uczyc to trzeba bylo zostac nauczycielka a nie na kafe przesiadywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moje zdanie jest takie, niech sobie takie zwiazki istnieja ale niech nie uzurpuja sobie prawa do chrzczenia dzieci, przyjmowania sakramentow itd Niech sobie zyja tak jak ludzie w grzechu, wolno im :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pracy a nie na kafe, leniwe dziecioroby bez slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie czuje z tym źle. Mało mnie obchodzi co kto o tym myśli. Jak do babci powiedzieliśmy, że pomału myślimy wziąć ślub to do nas powiedziała 'po co Wam potem kłopoty z rozwodami'. :) Generalnie mam fajną babcię, ale wiadomo stereotypy itp. Ale np. moja siostra była po cywilnym, który wizieli tylko dlatego, że szwagra babcia najechała na nich, że mieszkają razem bez ślubu. Miesiąc po ślubie zaszła w ciążę i razem z chrztem był ich ślub kościelny jakoś rok po cywilnym. Tylko dlatego, że ksiądz najechał na nich, że nie ochrzci na mszy małego. SZOK. Dla mnie to jest gorsze niż moje życie bez ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko stan cywilny nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mogłabym nie chrzcić, ale do mnie ksiądz jak chodził po kolędzie powiedział 'przyjdźcie ochrzczę wam już za tydzień w sobote córke i będzie z glowy, a potem sama sobie wybierze co chce'. Ja się ciągle zastanawiam czy w ogóle córka będzie chodzić na religie czy etyke w szkole bo nie sądzę abyśmy ją puścili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypaśnieee
swoją drogą, to fajnie babcia Wam przepowiada hehe - rozwód? A myślisz, że ludzie biorą śluby dla rozwodu? Uwierz mi, że ciężej jest się rozstać mając wspólnotę majątkową, akt małżeństwa, wspólne nazwisko i masę innych rzeczy... rozstanie to w tej sytuacji cały proces sądowy, który daje wiele do myślenia nie jednej parze, zanim się na to zdecydują. Twój per mąż może jutro wziąć walizkę, zamknąć za sobą drzwi i tyleś go widziała... nikt go ścigać nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie spokój, one takie mega wyzwolone są , a doopy byle komu nadstawiają nie przewidując konsekwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 znajomych po rozwodzie. I moja tesciowa jest po rozwodzie.nie wszyscy chca sie w to pakowac.wolny wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy podobno XXI wiek. I możliwości żeby niektóre niedoskonałości nasze ukryć. Chrome czy inna przeglądarka ma opcje korekty, tak samo jak smartphone. Nie chodzi o to, że ktoś robi błędy ortograficzne, tylko to, że nie robi nic, żeby je poprawić. Przyjemniej czyta się wypowiedzi napisane poprawnie. P.S. My braliśmy ślub gdy dziecko nasze kończyło 2 lata. Ze względów czysto finansowych. Bo z miłości jesteśmy ze sobą od prawie 8 lat i ślub nie był i nie jest wyznacznikiem naszego szczęścia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tak żyjemy ale odkąd pojawiła sie córka, zaczęlo nam to przeszkadzać, dlatego pod koniec roku planujemy ślub i chrzest na jednej mszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam normalną babcie i rodziców, którzy mówią prawdę. Twoim zdaniem powinnam brać ślub bo zaszłam w ciążę? Tak to była wpadka, fakt żyliśmy razem już ok 3 lata we wspólnym mieskzaniu, ale bez ślubu. A niech się pakuje i wyprowadza. Płakać nie będę, a tak to co ? Przez 3 lata po sądach się ciągać. Ustalać opiekę nad dzieckiem itp. itd. Mam brać ślub tylko dla rozdzielności majątkowej? I tak na wszystko mamy wspólne umowy więc nie rozumiem. Na pewno w związku nie chodzi o rozdzielność majątkową. Widać to jaki aspekt związku jest dla Ciebie najważniejszy. U nas to ZAUFANIE I SZCZEROŚĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkowapani1
bo w małżeństwie nie ma zaufania i szczerości. Takie uczucia są zarezerwowane tylko dla konkubinatu buhahahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej zyc z kims bez slubu i kochac sie miec wzajemny szacunek do siebie niz miec ten slub i zyc tylko na pokaz,a takich malzenstw jest niestety bardzo duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konkubinat to konkubent i konkubina a dziecko to bękart. Czym tu się szczycić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te glupie okreslenia niestety ludzie sami wymyslili,dla par zyjacych bez slubu one znaczenia nie maja i szczerze mowiac nie interesuje ich to co inni mowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziło mi o to co jest dla nas najważniejsze. Bo z Waszych wypowidzi wycodzi na to, że bierzecie ślub po to aby mężuś nie mógł się spakować i wynieść, a jak już tak zrobi to żeby go ściągać i rozdzielić majątek. To ja już wolę aby mój KONKUBENT się spakował i wyszedł bez nienawiści niż robić szopkę na oczach dzieci. Ja sama na siebie zarabiam więc nie odczuję braku, a wy co? Żyjecie na utrzymaniu mężusiów i nie chcecie ich wypuścić. Słyszałam o ślubach przez ciążę i że tak zatrzymujecie swoich mężusiów, ale żeby brać ślub dla pieniędzy to dopiero jest PATOLA jak to tutaj nazywacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem mężatką ale jak nie byłam to mi to nie przeszkadzało. I dla mnie to jest śmieszne, że ktoś małżeństwem nie jest a mówią do siebie "mąż/żona". To tak jakby jednak chcieli nimi być ;] Jak nie byłam jeszcze żoną to dla mnie byłoby to głupie i sztuczne mówić do mojego faceta mąż, skoro nim nie jest. Skoro tak zależy niektórym na terminologii, to co za problem wziąć w ciągu tygodnia ślub cywilny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×