Co się bardziej opłaca umowa o dzieło czy działalność gospodarcza

Witam. Rozważam pracę w charakterze animatora czasu wolnego. Byłoby to dodatkowe zajęcie. Zastanawiam się czy muszę zakładać działalność gospodarczą czy mogę podpisywać umowy o dzieło. Zleceń pewnie nie będzie dużo 2-4 w miesiącu. Co będzie bardziej korzystne?

Zakładając dzialalnosc musisz placic dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne (jakieś 300 zl) niezaleznie od ilości zamówień. A jeśli stracisz druga prace, to wtedy obowiązuje cię cala składka zus - czyli dzis prawie 1100 zl. Chyba lepiej zacząć od umowy o dzielo i zobaczyć, jak interes sie rozwinie.

Jeśli masz pracę etatową (ze składkami) i spodziewasz się tylko tylu zleceń to bardziej opłaca się spisywanie umów cywilnoprawnych osobno z każdym współpracownikiem. Przy czym jest to kwestia porozumienia między wami (czasem zleceniodawca/kontrahent może nie chcieć z Tobą współpracować na takich zasadach bo potrzebuje faktury VAT). Poza tym możesz mieć problem z reklamowaniem swoich ofert jeśli nie masz zarejestrowanej działalności.

Ale wejście na Vat przy takiej liczbie zamówień to juz zupełnie mu sie nie oplaca- wchodzi wtedy na dużą księgowość. Bez sensu takie rozwiązanie. A klient wie, ze moze dostać go taniej, niż kogoś z paagartu (czy innej tego typu instytucji).

Prawda, że się nie opłaca przy takiej skali. Trzeba przeliczyć czy w ogóle się opłaca. Jeśli znajdziesz tych 2-4 chętnych zatrudnienia Cię na umowę o dzieło czy zlecenie przy niezbyt agresywnej formie reklamy (np. jako "szukam pracy" a nie "oferuję usługi" - to mniej więcej mam na myśli) to jak najbardziej jest to dobry pomysł. Taka forma jest dla Ciebie dużo prostsza i nie musisz martwić się o podatki i księgowość w ogóle, bo to rozlicza Twój "śmieciówkowy pracodawca". Ty się musisz martwić tylko o pozbieranie PITów w lutym. Pytanie, czy znajdziesz na to klienta. Bo jeśli ktoś szuka często różnych animatorów (np. przedszkola do prowadzenia zajęć tematycznych) to potrzebuje faktury. Jeśli ktoś prywatnie szuka np. dla dziecka na urodziny to nie będzie mu się chciało prowadzić ci księgowości. A jeśli to instytucja publiczna (festyn miejski) to w ogóle sytuacja jest porypana. Nie chcę przez to powiedzieć, że to w ogóle niemożliwe. Sama pewnie wiesz lepiej i trochę już badałaś rynek. Może się udać. Jeśli nie zakładasz firmy to nie masz nic do stracenia.

A przy umowie o dzielo nie on wystawia rachunek ..? kiedyś pewna gmina wolala te formę i...dostalam od nich pit..? dobrze pamietam? Moze tak byc? (wlasnie - nie mając działalności nie moze wystawiać tez rachunków uproszczonych?

Możesz, ale rachunek, w którym nie ma kwoty VAT, którą kupujący usługi mógłby sobie potem odliczyć od kwoty VATu należnego do US może go nie interesować, gdyż jeśli on sam jest płatnikiem VAT współpraca z Tobą może mu się mniej opłacać. Ale nie musi tak być, jeśli zaoferujesz usługi lepsze i tańsze mimo braku VATu. Jeśli gmina podpisała z Tobą umowę o dzieło to pewnie dostałaś PIT, chyba że umowa opiewała na niską kwotę (nie pamiętam dokładnie, chyba coś ok. 200 zł) - wtedy PITu nie trzeba, bo pobrany jest od razu podatek zryczałtowany.

Nie, to suma z jeszcze jednym zerem, oni placili podatek ;) nie jestem platnikiem vat, wystawiany zwykłe rachunki uproszczone. owszem, dla dużych firm to robi różnicę, ale...prawda jest taka, ze usluga z vatem, jest o ten vat droższa. Czyli zamawiając u mnie maja taniej od razu ;) wiadomo, ze to rynek malych i średnich uslug, ale autor nic dużego nie planuje..

Nie chcę Cię zniechęcać. Masz dobry pomysł na dorobienie i przedsiębiorczość należy chwalić. Usługa z VAT jest o VAT droższa ale dla kogo? Dla końcowego klienta czyli tego, kto za usługę ostatecznie zapłaci (klient firmy, rodzice dzieci, osoby kupujące bilety), a nie dla drugiego płatnika VAT bo on sobie odliczy tylko ten VAT od swojego VATu, który - nie martw się o to - doliczy do ceny tych np. biletów na zajęcia. Do US zapłaci tylko różnicę (tzn. tyle o ile jego VAT był wyższy od tego całego VATu, który zapłacił wszystkim firmom z którymi kontrahował w cenach). A więc, jeśli zaoferujesz usługę tańszą o np. 10% to mu nadal opłaca się bardziej zapłacić więcej temu VATowcowi - bo VAT i tak se odliczy. No, ale pozostaje Ci wiele grup potencjalnych klientów, którzy nie są płatnikami VAT i tu raczej ich szukaj. Jeśli umowa o dzieło opiewała na sumę trzycyfrową, to sądzę, że dostałaś PIT. :)

Jestem gościem od działalności, rachunków uproszczonych bez vatu :) a autor tematu to inny gosc :) mnie sie oplacala taka forma działalności, bo to moi klienci byli ostatnimi platnikami. A ja mialam konkurencyjne ceny ;) Ale autorowi nie radzilabym zaczynać od działalności, moze najpierw umowy...

No właśnie najbardziej mnie martwią te sprawy dotyczące rozliczeń. Tzn. jeśli podpisze umowę z rodzicem na 3 godz. animacji na przyjęciu urodzinowym to on później będzie musiał mi wystawić PIT do rozliczenia? Czy dobrze zrozumiałam ? Jeśli tak to faktycznie może być problem z pozyskaniem klientów:(

Najlepiej idz sie poradzic do biura rachunkowego, albo po prostu do skarbówki. To juz nie te urzędy co kiedyś, trafisz na mila panią, ktora doradzi jak forma dla ciebie będzie najlepsza.