WARTA to najgorszy ubezpieczyciel

takiego olewania klienta w żadnej firmie nie zaznałam :o już nie chodzi o spór klient-ubezpieczyciel ale 0 kontakt z klientem :o na infolinii nic nie wiedzą, w dziale należności nic nie wiedzą, na maile nie odpisują , na korespondencję tradycyjną również nie , ale pisemka z wezwaniami do zapłaty przychodzą bez problemu. Tylko jak baranom przetłumaczyć, że niesłusznie?