Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani domu mająca dość

Przyjechała do nas teściowa i mnie zmusza do gotowania

Polecane posty

Gość pani domu mająca dość

W piątek przyjechała do nas teściowa z zamiarem pozostania na tydzień, bo musi kilka spraw u nas w mieście załatwić. Teściowa jest raczej tradycjonalistką, czyli kobieta powinna siedzieć w domu, sprzątać, gotować i dogadzać domownikom. Ja mam inne spojrzenie na sprawę i z tego powodu teściowa darzy mnie lekką niechęcią:P Pech chciał, że się rozchorowałam i będę zmuszona siedzieć z nią całymi dniami w domu, a teściowa już od progu zapowiedziała, ze wykorzystamy ten czas na przeszkolenie mnie z gotowania. Nie ukrywam, że kucharka jestem kiepską i w rodzinie to żadna tajemnica. Niestety jak pisałam jestem chora i z powodu bólu okropnego nogi nie wskazane jest bym chodziła czy stała. Teściowa jednak to ignoruje ciągle mi mówiąc że sobie wymyślam, że nie chce mi sie uczyć gotować i jak to tak może być by mężczyzna gotował. Według niej chora, zdrowa czy umierająca kobieta ma dzielnie stać przy garach i koniec kropka. Rozmowa nie pomaga, interwencja męża także, bo docinki słyszę na każdym kroku. Jak przetrwać ten koszmar???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z ciebie za pani domu, która kiepsko gotuje i nie chce tego polepszyć? Skorzystaj z oferty teściowej. Kiedyś będziesz mieć dzieci i czym je będziesz karmić? Pizzą i plauszkami rybnymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzieć, żeby się nie wtrącała w Twoje garnki, do końca tygodnia niech gotuje sama i ignorować wszelkie przytyki- ASERTYWNOŚCI trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli pracujesz tak samo jak mąż to jej to powiedz, że czasy się zmieniły i kobieta już nie musi pracować na dwa etaty, tylko skoro partnerzy pracują tak samo zawodowo to obowiązkami domowymi dzielą się po równo, jeśli Twój mąż gotuje to Ty np. pierzesz, odkurzasz itd i nic jej do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziala stanowczo,ze jesli tesciowa chce to niech sama gotuje Ty nie bedziesz tego robic.jestes u sibie a nie u niej wiec to ty jestes pania domu nie masz jezyka w gebie nie mozesz sie postawic? Kurcze nauczcie sie w koncu mowic NIE to wcale nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani domu mająca dość
mam dziecko a poza tym jak trzeba to coś ugotuje, ale przeważnie robi to mąż. Teraz naprawdę nie dam rady stać nad garnkami i nie jest to tak jak ona twierdzi czyli, ze symuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kto gotuje u ciebie w domu? Jak mąż gotuje to jecie smacznie, a jak ty to wypluwacie do śmieci? Nie rozumiem tego. też pracuję i gotowanie to nie moje powołanie, ale jednak częściej gotuje ja, bo gdyby nie to, w kółko jedlibyśmy 5 potrwa które fantastycznie przygotowuje mąż i warzyw byłoby tyle co nic. Zamiast się spinac skorzystaj z tego, że ktoś chce ci pomóc - przeciez to nie znaczy, że masz rezygnowac z pracy zawodowej i przykuć się do kuchenki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odczep sie od tesciowej,a sama tez sie czegos naucz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, niewielu mężczyzn potrafi przygotowywać zróżnicowane, smaczne i zdrowe posiłki dla całej rodziny. Masz prawdziwy skarb - powiedz o tym Teściowej i pocałuj ja po rekach, że go tak wychowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani domu mająca dość
ale mój mąż świetnie gotuje, dużo lepiej ode mnie. Z reguły gotuje u nas ten kto kończy pracę wcześniej, a ja kończe tylko raz w tygodniu (no czasem dwa razy) wcześniej od męża więc logicznym jest to że on gotuje skoro jest pierwszy w domu. Druga sprawa to taka, że nie mam zamiaru ignorować zaleceń lekarza i narażać własnego zdrowia by sobie w kuchni z teściową postać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość od szarego
no to lez na tylku i sie tesciowa nie przejmuj, w koncu jestes u siebie w domu i na zwolnieniu lekarskim - chyba z jakiegos konkretnego powodu, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój dom, Twoje zasady, każ się teściowej nie wtrącać. Jak Ci powie, żebyś przyszła do kuchni to odpowiedz NIE. I niech to nie będzie nie, bo...... nie tłumacz się jej. nie i tyle. jak się spyta czemu nie chcesz się uczyć gotować, odpowiedz, bo nie chcę. Dlaczego masz się tłumaczyć?? powiedz jej wprost, że Ty jesteś u siebie i to ona jako gość ma się dostosować. Już ktoś Ci to napisał, musisz być bardziej asertywna. Jesteś u siebie. Do mnie jak teściowa przyjeżdża i od razu mi w garnki zagląda i się pyta co jemy to ja nakrywam pokrywkę i odpowiadam "to co ugotuję". nigdy nie pozwoliłam się wtrącić w to, jak się coś robi. Jak przy obiedzie mi mówi, że mogłabym coś robić tak i tak, to ja odpowiadam " a ja robię tak". Nie chce, ja na siłę jeść nie każę - ale jakoś całej rodzinie smakuje hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat że z teściowa nie potrafisz takich spraw uzgodnic? Myślałam że jesteś mlodziutką lalunią tuz po ślubie - a tu już dziecko i to w wieku co najmniej przedszkolnym, skoro oboje pracujecie - nie rozumiem, nagle teściowa chce cię nauczyć gotowac? Chyba jednak łyknęliśmy PROWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój post świadczy tylko o tym, jakie lenistwo z ciebie bije. Nie chce ci się gotować, teraz masz wolne, to sobie poleżysz... wzorowa pani domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ukrywam, że kucharka jestem kiepską i w rodzinie to żadna tajemnica. xxxx Jeśli nasze ułomności można łatwo naprawić, grzechem jest nie spróbować - dla dobra nas samych i ludzi nas otaczających. xxxx Niestety jak pisałam jestem chora i z powodu bólu okropnego nogi nie wskazane jest bym chodziła czy stała. xxxxx Możesz siedzieć w kuchni i przyglądac się jak to robi teściowa, robić nottki itp. xxxxx Teściowa jednak to ignoruje ciągle mi mówiąc że sobie wymyślam, że nie chce mi sie uczyć gotować xxxx I ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest chora to niech odpoczywa, a teściowej nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PROWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co ma wspolnego "ciaza,porod,....."z tym,ze tesciowa chce nauczyc lenia gotowac,ale jak sie tytulujesz "pania domu..."to juz samo to o czyms albo okims swiadczy i to nie najlepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to jest C****** O W A PANI DOMU taka strona na społecznościowym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej, że to jest Twój dom i Twoje zasady, a jeśli jej nie pasuje to fora ze dwora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, autorko, czyli co będzie robić teściowa przez te dni? Będzie wam gotować? Bo przecież nie będzie swoich spraw załatwiaćprzez8-10 godzin dziennie. Jak zabawisz matkę swojego wspaniałego męża i babcie przeuroczego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ci szkodzi?daj szanse tesciowej!moze zazdrosna jestes,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
kurczę, trochę sobie nie wyobrażam, żeby KTOKOLWIEK zaplanował sobie, że na coś tam będzie wykorzystywał MÓJ czas zwolnienia lekarskiego i przeszkalał mnie w czymś, na co nie mam ochoty :( szef mi może planować czas pracy (w ramach mojego zakresu obowiązków;) ) - albo jakby mnie teściowa zaprosiła do siebie na obóz gotowania, albo gdybym ja ją o to poprosiła... ale raczej nie w drugą stronę;) się mi nikt nie będzie rządził :D no, ale w praktyce po prostu jakoś sobie musisz w tej sytuacji poradzić.. wg mnie - można trochę olać, trochę wyśmiać, trochę sobie z niej jakieś jaja porobić; im mniej będziesz poważnie traktować całą tę sytuację, tym mniej będziesz spięta i mniej Cię to będzie kosztowało; może jakąś rehabilitację sobie wymyśl? ;) tak, żeby latać codziennie na jakieś zabiegi;) nie powinny być aż tak drogie takie rzeczy, to może sobie wykup jakieś lampy, masaże nogi, czy cokolwiek?;) bo na NFZ to już się nie da załatwić;) no i jak najwięcej - jakimś żartem, wyśmianiem i - lekko olewczo do niej;) to jej trochę pary zejdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w domu rodzinnym to tata zawsze gotowal,z zawodu jest kucharzem i to swietnym,mama w kuchni bywala i bywa tylko po to by kawe zrobic :P Szkoda,ze moj maz ma dwie lewe rece do gotowania.Nie rozumiem dlaczego Wy tak sie burzycie,ze maz autorki gotuje ja jej zazdroszcze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale społeczeństwo! Co to za baba co nie umie i o zgrozo nie chce gotować. A wara wam od niej. Jej wybór. Nie chce to nie. Autorko spusc teściowa na drzewo lez jak lekarz kazał. Nie daj się tresowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za głupie babska,sens zycia widza w gotowaniu,puste kury domowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×