Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co byście zrobiły w tej sytuacji potrzebna opinia

Polecane posty

Gość gość

witajcie, Mam problem, chodzi o moją teściową. Odrazu powiem, że nie ma człowieka bez wad i nikt nie jest święty. Ale do rzeczy otóż jestem z meżem 6 lat po ślubie. Mieszkaliśmy na początku razem z teściami, teraz od 3 lat oddzielnie, lecz nadal blisko siebie. Kiedy urodziła się starsza córka teściowa była na porodówce, lekarze wyprosili ją na sam moment porodu bo sama nie skapnęła się aby wyjść, później we wszystko się wtrącała udzielała złotych rad, a jeśli jej nie słuchałam obrażała się i opowidała na mnie rzeczy niestworzone - plotkowała, jak miekszkaliśmy razem ja nie pracowałam zajmowałam się dzieckiem i domem(robiłam obiady sprzatałam pralam rowniez rzeczy teściow) teściowa przychodziła z pracy i nie robiła nic tylko siedziała i non stop mnie nieńczyła że to tak to tak a to źle zrobiłam, kontrolowała mnie nawet jak długo jadę do miejsca x, lub też robiła wymówki jak jeźdzliśmy gdzieś z mężem. Znosiłam to, mówię już niedługo bedziemy sami... no i nastał ten dzień, zostaliśmy sami, ale nic się nie zmieniło otóż teściowa nawet obrazona przychodziła codziennie i nadal przychodzi bez pokania kontroluje wszystko, nawet nasze zakupy wymawia, jeśli kupimy sobie cos nowego obrazi się jakby byla zazdrosna, w koncu cos we mnie peklo powiedzialam jej ze ma przestac sie wtracac a ona jak na mnie siadla, pozniej stwierdziła iż habie jej nazwisko itd jest mi przykro bo wyszłam za męża a nie za teściową, Kazała mi kiedys mowić do siebie mamo lecz na dzien dzisiejszy nie przejdzie mi to przez gardło, nie mówi mi nawet cześć czy dzien dobry lecz mimo to codziennie przychodzi do dzieci. Jak gdzies wyjezdzamy stoi w oknie i mysli ze jej nie widać i patrzy w ktorą strone pojedziemy po czym cala rodzina wie ze wyjechalismy, nie czuje sie wogole jak w domu tutaj , non stop coś, jakby człowiek nie mógł normalnie sie zachowywać i funkcjonować, jakby za głupią mnie miała. nie wiem jak mam jej przepowiedzieć jak do niej nic nie dociera, chcialabym mieć normalne relacje z rodzina ale no jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popros meża, zeby to załatwił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem zamknąć drzwi i nie wpuszczać do domu? Po za tym pogadaj z mężem, niech on zalatwi sprawę ze swoja matką. jak w ogóle moglas dopuścić aby tesciowa byla na porodówce? No jak? Nie pojmuję tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowa jak tesciowa ja w niej nie widze problemu,u ma taki charakter i to się nie zmieni,problem jest z twoim mężem że nic z tym nie robi,to jego matka i on powien się tym zająć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż kilkadziesiąt razy z nią rozmawiał, zawsze kończyło się wielkim fochem i nic nie dawało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to widac niekutecznie rozmawiał co to za facet co matki do pionu sie umie ustawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę jak grochem o ścianę.... jak zamknęłam drzwi to waliła w okna albo głupio komentowała, że co wy teraz juz o 18 chodzicie spać, a najgorsze to, że ona z siebie robi wielką ofiare, myśli że robi dobrze bo przyjdzie do dzieci (ma takie prawo, ale gdzie codziennie i to na 2-3 godziny) nie mowie dobra przyszla to niech z nimi siedzi a nie zachowuje sie jak u siebie patrzy co ja robie, co jedliśmy np na obiad, a jak bym usiadła na kopmuter czy tez odebrałą tel to juz calkiem mnie skwituje ze jestem wyrodna matką. Zero luzu swobody, I jeszcze ten tupet, udaje ze mnie nie zna ale przychodzi i bawi sie z dziecmi zadajac im głupie pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co ma zrobić żeby do niej dotarło cokolwiek???, teraz nie odzywa się już do nas około 2 miesiące mimo to przychodzi , no jak by wstydu nie miała, zero nawet dzien dobry nie powie. Buntuje swojego męża przeciwko nam, opowiada jakieś historie, że ona tak pomaga z dziećmi sie bawi a my tacy do niej jesteśmy że nic docenić nie umiemy, Bawić się z dziećmi a przychodzić codziennie i planować i krzyżowac komus plany to całkiem co innego, my jestesmy zle a ona biedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez ja na strone i porozmawiaj z nia. Powiedz jej jasno, ze jest u Ciebie w domu i stwarza niemiła atmosfere.Jesli sie nie poprawi to owszem bedzie widziala wnuki, ale tylko u siebie w domu bosobie nie zyczysz takich nalotów. Zacznij rozmowe spokojnie a jesli nic nie da, postaw sprawe jasno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mninia
wiec jak dzisiaj przyjdzie to powiedz jej, zeby jutro nie i po jutrze nie przychodzila, bo cos sobie juz zaplanowalas...jak sie spyta co, to powiedz, ze nie masz ochoty jej tlumaczyc co soebie zaplanowalas... skoro juz z nia rozmawialas i twoj maz tez i nic to nie dalo, to musisz przejsc do czynow...powoli, ale konsekwentnie ... jak mimo, to przyjdzie, to powiedz jej, ze ty sobie cos zaplanowalas i nie wpuszczaj jej do domu...i nie przejmuj sie tym co tesciowa mowi, czasem ludzie tak klepia bez opamietania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona nie słucha co ja mowie, traktuje mnie jak powietrze przez 2 mies nie odezwała sie słowem nawet dzien dobry, poprostu przyjdzie wejdzie i siedzi bez pokania jak do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mninia
no to jej dzisiaj powiedz, ze ma do ciebie jutro i pojutrzbe nie przychodzi..a to czy ona slyszy czy nie to juz nie twoj problem...poinformowalas ja....a jutro albo wyjdz gdziesz z dziecmi albo zamkniesz drzwi i jej nie wpuscisz, nawet gdyby dzwonila i walila w drzwi, jak bedzie bardzo natarczywa, to powiedz jej, ze wczoraj jej mowilas, ze dzisiaj ma nie przychodzic...od czegosc musisz zaczac...na pewnoe bedziesz musiala sie pozniej nasluchac o wyrodnych synowych...ale jak bedziesz konsekwentna to bedzie miala spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to taki typ człowieka zadna gadka nie pomoze,musicie sie przeprowadzic jak chcecie spokojnie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za późno się bierzesz za ustawianie teściowej to się robi od pierwszego dnia po ślubie po 6 latach nie licz że ją zmienisz i niestety to wina twojego męża że jej pozwala na takie zachowania nie ty jedna masz walniętą teściową i męża maminsynka ja przynajmniej wiedząc co się zapowiada nigdy, przenigdy nie przystałabym na mieszkanie ze swoją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu zamknij drzwi i jej nie wpuszczaj, albo zabierz dzieci i pojedzcie do kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli teściowa działa ci na nerwy unikaj jej niech synek odwiedza ją u niej z dziećmi, ty zostaniesz w domu i sobie odpoczniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×