z kamerą na porodówie

która z was zgodziłaby się na kamerę? która z was tak rodziła? a jakby was sfilmowali i potem pokazywali znajomym wbrew waszej woli? albo zdjęcia. co wy na to?

ja bym się zgodziła w przypadku sprawy karnej miałabym dowód:)

haha, dobre... ale jakby twój facet lub ktoś z rodziny potem ze wzruszeniem pokazywał to przy niedzielnym stole znajmomy wbrew twojej woli? albo gdyby rodzina chciała to oglądać?

Patologia

a kto by chciał oglądać to jest tylko dla ciebie

Ja bym się nie zgodziła. Zdjęcia można zrobić dziecku albo sobie z dzieckiem już po, ale żadnych zdjęć z samego porodu bym oglądać nie chciała, a już tym bardziej nie chciałabym, aby oglądała to moja rodzina czy znajomi. O kamerze już w ogóle nie ma mowy. To nie przedstawienie...

sa tacy, co uważają, że poród jest piękny, ignoruja ból matki i krew, skupiają sie tylko na dziecku, mimo, że i ono wychodzi fioletowe, kobieta obnaża cialo i dusze, a nastepnie w imię tego, że ktoś uzna, że to piękne, nalezy to odtwarzać się zachwycać, tłumacząc jej, że ma nie przesadzać, bo to piękno;-// znam taka historię u znajomej, żal mi jej;-( nie szanuja jej i jej przezyć, gwałca jej intymność, to powinno być dla niej i męża nie wiem nawet po co teście mieliby widzieć takie foty...tylko oni we dwoje wg mnie, jeśli już, ja bym nie chciała żadnej kamery