Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wróciłam do pracy i żałuję

Wróciłam do pracy, 20miesięcznym synkiem zajmuje się szwagierka, żałuję

Polecane posty

Gość wróciłam do pracy i żałuję

Synek ma 20 miesięcy. Tydzień temu wróciłam do pracy. Mieszkanie mamy w tym samym domu co teściowie, z którymi mieszka jeszcze ich córka, 19 letnia. Do szkoły nie chodzi, do pracy się nie garnie, więc jak dostałam propozycję pracy i wyszła kwestia opieki nad synkiem, to wszyscy zgodnie chórem że to właśnie Anna będzie się nim opiekowała, skoro siedzi bezczynnie w domu. Na wstępie od razu dodam - bardzo ją lubię, wiem, że dobrze zajmuje się naszym synkiem i krzywda mu się z nią nie stanie. Ale: ciężko jej zrozumieć, że ta opieka ma być tylko i wyłącznie wtedy, gdy my z mężem jesteśmy w pracy. Odkąd opiekuje się naszym synkiem, to wydaje jej się, że może u nas siedzieć cały boży dzień, owszem wtedy też bawi się z naszym synkiem, ale ja tego nie chcę. Bo zauważyłam, że synek zaczyna być bardziej za ciocią niż za mną i mężem. Dawaliśmy jej do zrozumienia, że jak wracamy z pracy to jej już dziękujemy. Zauważyłam też, że za bardzo zaczyna się wtrącać, w sensie nawet jak my już jesteśmy z mężem w domu i synek zaczyna nam np płakać, bo do jedzenia daję mu jajecznicę, a nie platki na mleku, to ona jak słyszy płacz to przychodzi i mówi: nie płacz, co chcesz płatki? Mówię, że nie, bo nie może jeść tyle słodkiego, to jej tekst: oj tam a ile on tam zje tego słodkiego itp. Albo chcę mu zmienić pieluchę lub cokolwiek innego, a ona akurat wejdzie i synek już do niej leci, ona mówi chodź do babci, ja mówię, że teraz nie, bo musimy coś zrobić, a ona nic sobie z tego nie robi i wychodzi z synkiem. Nie chcę być dla niej niemiła, żeby nie było kwasu, daję jej delikatnie do zrozumienia, że NIE TERAZ, synek oczywiście płacze, bo ciocia narobiła mu ochoty, a mama wtedy jest ta zła, co nie pozwala, a szwagierka wtedy do synka: ale się mama znęca, co? Zaczyna mnie strasznie drażnić, do tego stopnia, że mam wyrzuty, że za szybko do pracy wrócilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a płacisz jej za opiekę? bo jak płacisz to powiedz krótko ze skoro nie wypełnia twoich wymagań to ją poszukasz kogos innego. Ale jak to darmowa opiekunka to czy jak jej wygarniesz to bedziecie mieli kogos w razie co na zastępstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej wynajmij opiekunke, szwagierka za duzo sobie pozwala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety to minusy gdy opiekuje się rodzina dzieckiem. Ja nie mogę się doczekac aż mała pójdzie do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazam inaczej-ciesz sie, ze trafilas na dobrąosobę, ktorąlubi twoje dziecko i jest z nią bezpieczne.powodzenia z nianiami z ogloszenia-obcymi. Mozesz spokojnie pracowac nie martwiac sie, jak tam Twoj maluszek, a widzisz, zeona go zna i wie, co on chce. kwestie problemowe najlepiej jasno, stanowczo wyjasnic i po klopocie.kogo znajdziesz lepszego-obca kobiete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oszczędzę cie i powiem delikatnie: jestes bardzo głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konopielkas
A rozmawiałaś o tym z mężem? W końcu to jego siostra to może jemu będzie wygodniej, łatwiej zwrócić jej uwagę, niech też porozawiaz rodzicami. Zeby nie było akcji, ze opiekuje się dzieckiem całe dnie i jeszcze ci źle... generalnie delikatna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam do pracy i żałuję
Jeszcze nic jej nie płaciliśmy, ale coś zapłacimy na pewno. Z tym, że nie będzie to jakaś wygórowana kwota, bo po pierwsze ta praca sama do niej przychodzi (mamy przejście do swoich mieszkań, jej pokój jest zaraz przy naszych drzwiach) a synek nasz jest mało wymagający, więc w sumie wystarczy, że ona leży sobie jeszcze w pidżamie w łóżku, ja otworzę drzwi i synek sobie lata, a ona tylko na niego spoglada. Synek jest mało wymagający, wyspać mu zabawki na podłogę i pół dnia go nie ma. Na małym stoliku zostawiam mu kubeczek z piciem, pokrojone owoce, biszkopty, więc sam się częstuje, bo sobie świetnie radzi, a obiad szwagierka ma przygotowany w lodówce, tylko odgrzać, ale zauważyłam, że nie daje mu chyba tego co ja przygotuję tylko chodzą do mojej teściowej na dół na obiady. Ale to jeszcze okej, nie mam nic przeciwko. Właśnie nie mamy nikogo w zanadrzu, bliskiego dla synka, bo obcej osoby nie chcemy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeadzilas z tym, ze zaplacisz nieduzo bo praca sama do niej przychodzi i dziecko niewymagajace. kretynko jedna to najcięzszapraca- odpowiedzialnosc za nieswoje dziecko!!! czyli dziecko samoobslugowe 20 mies a ona tylko lezy!!! az mi kuzwa cisnienie skoczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam, ze mimo, ze zajmuje się bratankiem, to nie powinna później za bardzo się wtrącać... w końcu Mały ma rodziców. Sa chyba jakieś granice opieki nawet jeśli się jest najbliższa rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
!glupia Baba z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam do pracy i żałuję
Właśnie nie całe dnie, bo powinna tylko od 9 do 14. Bo na 9 ja idę do pracy, a o 14 wraca już mąż. Dzisiaj przyszłam o 17 do domu, a ona dalej siedziała, rozmawiałam później z mężem, to mówi, że ją wyganiał, ale powiedziała, że się z mamą pokłóciła i się przed nią chowa, bo nie chce z nią gadać. No i mąż jej pozwolił zostać. Mąż ma do niej słabość, jest od niej dużo starszy i to taka jego malutka siostrzyczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha, darmowa nianka-costam zaplacimy, nie czujecie wdziecznosci, niezle sie opiekujecie dzieckiem dac biszkopty na stolik i dziecko samo lata!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile jej dasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam do pracy i żałuję
A skąd wiesz, ile według mnie wynosi to: "niedużo"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnas placic 10 zlza godz najmniej, a ty nie czujesz wdziecznosci? moze ona za free wam bedzie pilnowac, bo maly sam sie bawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam do pracy i żałuję
Tak, leżą sobie biszkopty na stoliku, żeby synek sobie wziął, jak będzie miał ochotę. Co w tym złego? Że picie w zasięgu ręki zostawiam też pewnie źle, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisalas w kontekscie ze dziecko samodzielne, a ona moze przy nim spac i juz sobie wyobrazam to nieduzo. sama sobie szczerze odpowiedz, ile jej chcialas dac i jaką masz postawe roszczeniowa. praca sama do niej przychodzi-dobre hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam do pracy i żałuję
Ona opiekuje sie synkiem dopiero 5 dni, więc stąd moja odpowiedź, że coś zapłacimy, bo nie jest do końca powiedziane, że to już na stałe ta jej opieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisalas, ze ona prawie nic przy nim nie musi robic. laske robisz ze dalas biszkopty i picie? i myslisz, ze ona sie nie napracuje bo dalas biszkopty i picie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ile to nieduzo wynosi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym jej zapłaciła, niekoniecznie kokosy i jasno wytyczyła granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no laski nie robicie ze cos zaplacicie. jak nie ona to kto? to wam sie trafila nianka na miejscu i po rekach powinniscie ją calowac, ty nie widzisz tego? z nieba jej spadliscie z waszym bachorkiem i myslisz ze ona to za free bedzie robic, bo na miejscu>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam do pracy i żałuję
W sensie, że mój synek sam do niej idzie. Czytaj ze zrozumieniem. Nie musi wstawać z łóżka, zbierac się, ubierać się, wychodzić z domu, dojeżdżać do pracy. Tylko otwieram drzwi i synek do niej idzie, gdy ona jeszcze leży w łóżku. Dopiero jak już wychodzę to ona tam się zbiera, ogarnia. A może nie ogarniać się nawet w ogóle, tylko w szlafroku się synkiem opiekować. O to mi chodziło stwierdzeniem, że praca sama do niej przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam do pracy i żałuję
W zależności od tego ile ja zarobię będzie to od 600 do 800 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, nie przejmuj sie tymi złośliwymi i chamskimi odpowiedziami. Cieawe, czy ci, co pisza, sami maja dzieci? Ja mam i wiem, że przeszkadzałoby mi taki zachowanie. Powiem więcej. opiekowałam się przez jakiś czas- 3 m-ce, moją siostrzenicą i nie wtracałam sie do tego, co i jak robi moja siostra, a wierz mi, nie umie zajmowac się dziećmi- urodziła, bo "musiała". Trzeba znać granice opieki, a nie zachowywać się jak matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile jej zaplacisz??? !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam do pracy i żałuję
A i nie zajmuje się nim codziennie, bo czasami, raz albo dwa razy w tygodniu, ale najczęściej raz, będzie jeździł do moich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem niania
i praca tez do mnie przychodzi, i nie placąmi mniej za to. Tez o 6 god odbieram dziecko w szlafroku-bo przyprowadza je moja kolezanka i moge sobie na to pozwolic. Ale opiekowanie się cudzym dzieckiem to niesamowita odpowiedzialność, i to, że to nie ja ide do dziecka tylko dziecko do mnie, nie znaczy, że moja praca jest mniej warta. Aha- 12 zl za godz zarabiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróciłam do pracy i żałuję
A jak zarobię lepiej to będzie to większa kwota. W czasie godzin, kiedy się opiekuje synkiem przypadają jeszcze od 1,5 godziny do najczęściej dwóch godzin drzemki. Synek wstaje ze mną o 6.30, dlatego tą drzemkę ma tak szybko. Więc na prawdę nie ma tej pracy nie wiadomo ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×