czu urząd pracy może pogonić osobę z wyższym wykształceniem do pracy fizycznej?

bo niedługo muszę się stawić i się boję ...

i owszem

możesz odmówić i jest to wtedy uzasadnione, nie wyrejestrują cię

praca nieadekwatna do umiejętności, więc masz prawo odmówić

nie może pogonić, musisz się zgodzić na takie coś. Jak odmówisz nie będzie konsekwencji, tzn. nie wyrejstrują. oferty pracy też muszą być odpowiednie do wykształcenia. Nie tak, że odrzucisz 3 oferty pracy w tartaku, sprzedawcę i telemarketera to Cię wykreślą. Ale już jak w swoim zawodzie odrzucisz albo pokrewnym to pozbawię Cię statusu bezrobotnego, który nawiasem mówiąc jest do niczego nie potrzebny i tylko trzeba chodzić się meldować u nich, uczęszczać w ich nudnych szkoleniach, stać w kolejkach.

marzę o pracy w tartaku

nie po to pięć lat studiowałem, żeby teraz podawać do stołu. Lepiej poradzą sobie z tym głąby, których przerosła matura.

A co korona z głowy spadnie, panu/pani magister?? heeeloooł obudź się, już po studiach, teraz jest prawdziwe życie w którym teraz magister to praktycznie nikt.

Tacy ludzie jak ty nigdy do niczego nie dojdą, masz papierek, ale dla pracodawcy jesteś nikim, bo nic nie potrafisz, znasz tylko teorię i nie masz doświadczenia. Najwięksi tego świata zaczynali od ulotek, rozwożenia pizzy, pracy w knajpach. Mam kolegę który myśli tak jak ty, od 5 lat bezrobotny, zero kasy, zero dziewczyn, zero życia, a koledzy po zawodówkach mają mieszkania, samochód, żony :)

Takich przede wszystkim powinni wyganiać do fizycznej pracy, aby zobaczyli na czym polega życie. Bezrobotnych magistrów i inżynierów jak jak psów, tacy najczęściej pracują w kfc i mcdonaldzie.

nie po to pięć lat studiowałem, żeby teraz podawać do stołu. Lepiej poradzą sobie z tym głąby, których przerosła matura. >> Gdybym miała wyższe wykształcenie i urząd chciałby mnie "pogonić" do pracy fiz to tak bym właśnie powiedziała, a autor bez sensu się przejmuje, nie masz obowiązku iść do byle jakiej pracy, pup ma oferty głównie dla fizycznych, lepsza praca dla znajomych

Hej, mam pytanie, własnie przeglądam oferty w PUPie, co to znaczy "oferta zamknięta"?

według mnie to taka tylko dla zarejestrowanych w urzędzie pracy, dodatkowo może dla specjalnej grupy zarejstrowanych.

To wyjaśnij mi jedna z drugą ten fenomen: Dlaczego każdy (dosłownie każdy) pracodawca mówił mi, że nie nadaję się do takiej czy innej pracy (a byłem w moim mieście i w sąsiednich wiochach WSZĘDZIE - osobiście), że nie będzie mi się chciało pracować bo skończyłem studia i na pewno będę się rozglądał za czym innym, a oni potrzebują pracownika na stałe. Dodam, że nie szukałem pracy z wyuczonym zawodzie bo jej po prostu nie ma. Szukałem byle g******ego zajęcia: ulotki, kelnerowanie, taśma produkcyjna, i inne miejsca gdzie najbardziej pożądanymi pracownikami są głąby z niepełnym podstawowym. Kobiecie po studiach dużo łatwiej jest znaleźć jakąkolwiek pracę, ale facet po studiach już ma problem bo "się nie nadaje", "bo mu się nie będzie chciało". A wiecie co teraz słyszę? "Jak to możliwe, że przez kilka lat nie mógł pan znaleźć pracy? Przecież to jest niemożliwe, jak ktoś chce pracować to zawsze pracę znajdzie" No więc skoro się nie nadaję i nie będzie mi się chciało, to wobec tego w urzędzie pracy zawsze odrzucam oferty, które mi się nie podobają czyli wszystkie. Póki co matka mnie utrzymuje. Jak umrze to się zabiję i będzie wreszcie święty spokój.

Urząd pracy może zaproponować dowolną ofertę o ile masz do tego kwalifikacje, lub praca nie wymaga żadnych kwalifikacji, np. sprzątanie, jak 3-krotnie odmówisz, to cię wykreślą. Mają prawo również wysłać cię na dowolny kurs... jeśli odmówisz, jesteś wykreślony. takich paniczyków jest od pyty i tylko żerują na państwie, bo im się nie chce iść do roboty. Takich bezrobotnych powinni wysyłać do pracy w terenie, koszenia trawników, zbierania śmieci... raz, dwa okazałoby się ilu ludziom chce się naprawdę pracować.

"Dlaczego każdy (dosłownie każdy) pracodawca mówił mi, że nie nadaję się do takiej czy innej pracy (a byłem w moim mieście i w sąsiednich wiochach WSZĘDZIE - osobiście), że nie będzie mi się chciało pracować bo skończyłem studia i na pewno będę się rozglądał za czym innym" x Bo tak najczęściej jest, ktoś po studiach zatrudnia się np. w sklepie, a za dwa miesiące odchodzi, bo znalazł lepszą ofertę. Dlatego jeśli chcesz jakąkolwiek pracę, nie mów że jesteś po studiach, tylko po szkole średniej i po kłopocie. W barach szybkiej obsługi cie przyjmą, bo tam sami po studiach i studenci.

za późno, mam już plan na życie, który wyłuszczyłem w niższych partiach swojego posta. Poza tym wykreślając z CV studia wydłużam tylko okres bezrobocia, a wstawiając w to miejsce wymyślone doświadczenie wychodzę na kłamcę bo pracodawca po jednym dniu mojej pracy pozna, że kłamię w CV.

Nikt ci nie każe kłamać i wpisywać wymyślonego doświadczenia, nie wpisanie w CV wyższego wykształcenia nie jest kłamstwem, tylko niedomówieniem ;)

tak, tak. A 10 lat po maturze leżałem w śpiączce, z której się cudownie obudziłem przed tygodniem.

mogłeś pracować na czarno lub za granicą, nikt nie powinien zadawać tego typu pytań na pracownika fizycznego, raczej "umysłowym" zadają tego typu pytania, o przerwę w życiorysie bo ktos mógł kiblować albo długo się leczyć

dobra, idź już sobie ze swoimi dobrymi radami, ciociu. Nie po rady tu przyszedłem.

to po c***j? ciociu? buahaha jestem młodsza od ciebie i na pewno o wiele ładniejsza pyskaczu :) kolejny prawik z normalnym (małym) fjutem do tego leń śmierdnący nierób po prywatnej "óczelni" buahaha

pierdzę ci w twój piękny pysk raszplo

Głąbem to jestes Ty bucu. Twoja wyuczona inteligencja ksiazkowa ma sie nijak do zycia. Wiec szukaj tam,gdzie potrzebuja takich jak Ty nieporadnych zyciowo studencikow.

dwa razy uzasadnione odmówienie jest mozliwe , za 3 razem nie mozesz odmówic ! kogo obchodzi twoje wykształcenie , sprzatać wszak mozesz >

co jeszcze sobie wymyślisz na mój temat tępa szczauo? Przeczytanie i zrozumienie przerasta cię? To won do szkoły!

[zgłoś do usunięcia] zawodowy nierób co jeszcze sobie wymyślisz na mój temat tępa szczauo? Przeczytanie i zrozumienie przerasta cię? To won do szkoły! x Człowieku jaki ty poziom sobą prezentujesz,ogarnij się.Niby wykształcony jesteś,a zachowanie...No właśnie,nawet żul spod budki z piwem ma więcej kultury.

a ciebie przerasta pojęcie faktu że gość, gość i gość to nie ta sama osoba :) myślisz że gadasz z jedną osobą, cóż inteligencji się nie wyóczysz szma,ciarzu

ciekaw jestem która uczelnia wyprodukowała takie coś jak autor, pewnie jesteś magister z kropką :D

jesteś opłaconym przez kafeterię trollem mającym nakręcić r/u/c/h w tematach przez obrażanie uczestników dyskusji? Wobec tego wypisuję się z tematu. Mam nadzieję, że kafeteria poleci ci/// po premii