Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

LUTÓWKI 2015

Polecane posty

Gość Monison
Wer, to idziemy w tym samym czasie na urlop :) Nie wiem jak Ty ale ja już odliczam dni jak wieźniowie w celi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj żebyś wiedziała :D Jakby się dało to bym na ścianie wyryła kreski i skreślała z każdym dniem :D to będziemy się byczyć :D wybierasz się gdzieś może na wczasy? Był kiedyś taki temat na początku forum :D Cześć z was już na L4 to odpoczywacie cały czas, gdyby tylko nie te ciążowe dolegliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natomini
Wer, Monison, ja też się wybieram na prenatalne :) Ale dopiero w sierpniu... Nie da się cieszyć ciążą w 100% przy takich dolegliwościach:) Cieszę się tylko, że na razie zamiast tyć to chudnę... Enka, piękne młode mamusie, które szybko wracają do formy... Byłoby super :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O mamuniu ile tu czytania :) Ja dziś dłużej pospałam - aż wstyd ale do 11 :). Ale za to od wstania pracowicie - sprzątam mieszkanko, zmieniłam pościel, obiadek i pranie. Rozmawiałam dziś z koleżanką, która kilka dni temu urodziła. Mówi, że miała poród długi i męczący, ale było warto (wiadomo :) ). I bardzo sobie chwali wizyty położnej w domu od około 25tc. Mówi, że jej dużo pomogła np ćwicząc z nią oddychanie itp. Nie musiała dzięki temu chodzić do szkoły rodzenia, bo jej to wystarczyło. Ale dziś parno na dworze, ani wiaterku nie ma. Co do urlopu - planuję w następnym tygodniu wyjazd na kilka dni nad morze, bo mój mąż będzie miał akurat urlop. Ale póki co jeszcze nie żyję wyjazdem. Nie wiem co jest gorsze - nieświadomość przed pierwszym porodem, czy doświadczenia po pierwszym jak jest się w drugiej ciąży. Tak czy inaczej narazie się nie nakręcam, bo same początki ciąży to jest dla mnie stres (pisałam, że pierwszą ciążę straciłam). Powiedzcie proszę - bo piersi bolą mnie cały czas, ale nie są już takie mocno twarde jak wcześniej - są inne, brodawki wyglądają inaczej, widać żyłki, bolą, ale są bardziej miękkie. Ponoć pod koniec 1 trymestru może tak się dziać. A jak jest u Was?? bo ja już panikuję :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubie tlumaczenia, ze kiedys kobiety same, w domu, bez znieczulenia... Kiedys bol glowy leczylo sie wywierceniem dziury w czaszce ;) Ciotka miala u mnie pekniecie doodbytnicze. Nie trzyma kalu... Jest wykonczona i wycofana z zycia... Ja myslalam o cc tak powaznie. Boje sie bardzo porodu. Zobaczymy jeszcze... Pamietam wciaz, ze lekarz mi mowil, ze cc to bardzo wazna operacja, nie zabieg! Trzeba wziac wszystkie za i przeciw. Jesli chodzi o ZZo to gin mi mowil, ze teraz robi sie je w innym miejscu i nie ma zagrozenia jak wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak samo jak pomyślę o tym, że pępek może mi bardzo wystawać - jak tylko dotknę się w pępek, albo ktoś mnie dotknie nawet w okolicy pępka robi mi się słabo - więc nie wiem jak to zniosę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komplikacje mogą zdążyć się przy każdym porodzie czy naturalnym, czy cc... Nie ma reguły. Ja też się bardzo boję, ale jeśli moje znajome i kuzynki do okoła ( z reguły rodziły naturalnie i nie koniecznie ze znieczuleniem) dały radę to dlaczego ja mam nie dać... Na ten temat przyjdzie jeszcze czas i pora, będziemy więcej wiedzieć od naszych lekarzy i wtedy będziemy się zastanawiać :) Sysunia999 ale masz akcję z tym pępkiem :D to może będziesz zaklejać plasterkiem? Co do piersi moje też Opuchnięte ale miękkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaWWW
:D z pepkiem mam identycznie!!!!! :D hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaWWW
Kurcze, jechalam dzis autem z kolezanka i miala pootwierane wszystkie okna. Zaraz jak wsiadlam to zamknela, ale to trwalo troche. Strasznie ucho zaczelo mnie bolec. Dziewczyny, jak to bedzie zapalenie to chyba sie powiesze :/ toz to bol prawie jak porod! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysunia 999
Marta odrazu użyj olejku kamforowego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny Nie zaglądałam tutaj kilka dni oczywiście z powodu mdłości i notorycznego zmęczenia,ale dziś w końcu poczułam się lepiej i apetyt mi wrócił, cudowne uczucie :) mam nadzieję że najgorsze mam już za sobą!!! Co do porodu to moje doświadczenia to poród naturalny, też miałam wiele obaw co do bólu i czy dam radę, ale w ostatnim trymestrze dużo pracowałam nad nastawieniem - podeszłam do tematu zadaniowo czyli że idę, rodzę i wychodzę:) Pamiętam że jak wszystko się zaczęło to do szpitala jechałam z ušmiechem na twarzy, byłam spokojna i nastawiona na aktywny poród. Było warto 3 godziny później tuliłam w ramionach córeczkę :) ach rozmarzyłam się - super że w lutym czeka mnie powtórka :) Dodam tylko że dużym wsparciem była dla mnie obecność męża wręcz nieocenioną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaWWW
Uzylam! Dzieki, nie pomyslalam o nim :* 3 godzinki i koniec :) super! Zazdroszcze Wam. Ja chce oplacic sobie polozna prywatnie. Wszystko by czuc sie komfortowo i bezpiecznie. Co myslicie o poloznej? Niektore znajome mowily, ze gdyby takie mialy to nie rodzilyby 30 godzin albo nie musialyby sie decydowac na cesarke bo byly juz tak zmeczone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysunia 999
Hej, Marta jak starałam się o ciążę i coś mi strzyknęło w plecach (a byłam w 2 połowie cyklu) lekarka nie pozwoliła mi brać żadnych leków, powiedziała, że jedynie ten olejek mam wcierać, więc jak widać ma on więcej zastosowań :). Mam nadzieję, że Tobie też pomogło. Co do apetytu i mdłości. Jak podjadam coś co chwilę (w sumie owoce tylko mi smakują) jest ok. Ale jak zjem normalną porcję - np. obiad albo kolację (normalną, ale i tak dużo mniejszą niż prędzej) jest mi strasznie niedobrze i mam odruch wymiotny :(. Nic dziwnego, że waga wciąż spada .... 3 godzinny poród - hmmm - marzenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie ma na tym etapie panikować przed porodem... Ja znam też takie co bez niczego poszły i urodziły bez problemu większego. Jeśli chodzi o położne to ja mam zamiar iść do szkoły rodzenia w szpitalu, w którym chcę rodzić, dzięki temu zapoznam się Wcześniej z położonymi :) A olejek kamforowy działa cuda, potwierdzam :) Miłego dnia Kochane :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Cześć dziewczyny ja się dzisiaj gorzej czuje niż zazwyczaj...mierzyłam temperaturę, nie mam gorączki a czuje się jak zwłoki... odkąd puściło mnie zaparcie mam biegunkę, bolą mnie wnętrzności. Cały czas mam wrażenie, że muszę do toalety :/ Jestem mega głodna, mdli mnie ale nie mogę niczego zjeść bo zaczyna się rewolucja. Mam też skurcze w podbrzuszu co jakiś czas, nie boli bardziej niż podczas @ ale jednak dyskomfort jest. Bolało już jakieś dwa dni przed ostatnią wizytą u ginekologa, wszystko było ok. Od początku ani raz nie plamiłam jakoś niepokojąco. Nie wydaje mi się żeby te biegunki były normalne :( Nie jest to też jelitówka raczej, nie miałam od kogo się zarazić. Miewałam przed ciążą problemy z częstym wypróżnianiem, byłam z tym u lekarza ale nigdzie mnie nie skierował. Tak sobie myślę, że ciąża pogorszyła sprawę albo coś jest nie tak. Zastawiam się czy powinnam pójść sprawdzić do ginekologa czy wszystko jest ok jeszcze raz czy wybrać się do rodzinnego żeby mi coś na to poradził? Już naprawdę wolałabym być "przytkana" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysunia 999
Enka jeśli prędzej też miałaś z tym kłopoty to myślę, że nie masz co się denerwować. Wiadomo, że to duży dyskomfort - ja mam tak rano po kawie i jak na dokładkę wypijam activię, ale to celowe działanie, bo inaczej bym pękła.... Po akcji WC ;) zjadam dopiero śniadanie i jest ok. Jeśli masz możliwość to lepiej skonsultować to z lekarzem, bo może da jakieś leki spowalniające trawienie. Pamiętaj, że jeśli masz biegunki to musisz pić dużo wody, bo możesz się odwodnić tak samo jak przy wymiotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
Witajcie. Widzę ,że temat porodu nadal tutaj na "pierwszej stronie" ,nie za wsześnie ? :) Co do położnej tak ja mialam swoją opłaconą i polecam w 100% Dbała o mnie jak byłam w szpitalu dzień przed porodem i dzwoniła co jakiś czas do położnych na zmianie jak się czuję co ze mną jak działania itp. (wiem bo położne chodziły do mnie i mi mówiły:) Normalnie położna cud :) Teraz też ją biorę ze sobą :D Ja tak teraz z innej beczki: któraś z Was tutaj pisała wcześniej ,że nie ma przeciwciał toxo i lekarz powiedział,że nie może jeść mozarelli/czereśni czy wiśni -a ja się pytam dlaczego ?? Kurcze,tak teraz nad tym myślę,że ja w pierwszej ciąży jadłam wszystko prócz sera pleśniowego a takie coś widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Sysunia 999 podsunęłaś mi niezły pomysł z tą activią ;) Może po prostu trzeba mi dobrych bakterii. Staram się nawadniać w miarę możliwości, zrobiłam sobie też smecte bo czytałam na innych forach, że można ją stosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysunia 999
Enka no activia ma jakieś te dobre bakterie co cały układ trawienny osłaniają :), mam nadzieję, że Ci pomoże. Co do toxo - mi lekarz mówił o mięsie surowym, szynkach, kiełbasach surowych, rybach wędzonych, mleko tylko pasteryzowane- więc i nabiał tylko na pasteryzowanym (twaróg, o mozarelli wyczytałam, że jest z pasteryzowanego, fety nie wolno niestety...), owoce dobrze umyte. O tym, że nie można czereśni pierwsze słyszę. Co do pleśniaków - to dotyczy wszystkich ciężarnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
A ja mam dziewczyny aż 3 kotki, dwie dorosłe i 8 tygodniowego malucha ;) Wszystkie mieszkają w domu, trzeba sprzątać kuwety. Biegają po polu łapią co popadnie a później pchają mi się do łóżka. To jest dopiero problem :D Co prawda teraz bardzo uważam, w kuwetach sprząta ktoś inny, ja już kotek swoich nie całuje, często myje ręce. Owoce i inne zalecenia przy kociej mamie wymiękają ;) Moja ginekolog jeszcze nie wie jak sytuacja wygląda, mam nadzieje, że badania wyjdą mi dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enka, ja też mam kota w domu i mój gin mówi, że podstawą jest to, żeby nie sprzątać kuwety. Koty to czyste zwierzęta więc przytulanki nie są zakazane, ale częste mycie rąk zalecane. Na problemy z biegunkami polecam pro- i prebiotyki (u mnie się sprawdza multilac i enterol, biorę cały czas od momentu brania antybiotyków, multilac warto zamówić przez aptekę internetową bo dużo tańszy), albo dużo kiszonych ogórków, kapusty - mają naturalne probiotyki. Ja miałam tak w pierwszej ciąży jak zjadłam cokolwiek co w składzie miało choć odrobinę mleka, jogurtu, śmietany itp. Od razu mnie przeczyszczało a ból brzucha okropny. Co do porodu, ja położnej ani lekarza nie miałam opłaconego, szpitalne mi wystarczyły. Moim zdaniem "powodzenie" porodu w dużym stopniu zależy od nastawienia rodzącej, ale to tylko moje zdanie :) Miłego weekendu :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enka7
Ninina dzięki własnie o probiotykach nie pomyślałam w ogóle a też mogą być przydatne :) Dziewczyny tak w ogóle oszczędzacie się teraz? Mnie właśnie ojciec wyśmiał, że nie koszę trawnika. Co z tego, ze upał, co z tego, ze kosiarka ciężka a działka nierówna i ogromna. Nie wiem może faktycznie powinnam zacząć, lepiej się zmęczyć niż denerwować, że ktoś cię ma za nieroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assus
tak,o czereśniach czy wiśniach tu pisano ze nie wolno..ale o szynce? Pierwsze słyszę? W ogóle nie wolno szynki? Czy jakiejś specjalnej... sorki,ze tak dopytuję ale po prostu jestem w szoku jak to czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
assus chodzi o szynkę parmeńska a w przypadku wiśni i czereśni ich pestki mają coś trującego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
assus - chodzi o surową - że jak surowa szynka czy polędwiczka - tylko wędzona to przez jedzeniem trzeba ją sparzyć... sysunia 999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Jestem nowa na tym forum i bardzo się cieszę, że jest was, aż tyle. Jeżeli chodzi o twój problem, Enka 7 to bardzo pomagają przy różnego rodzaju "kłopotach" jagody. Już kilka garści powinno Ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie dziewczyny Chcecie może dołączyć do grupy zimowych mam na Fb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maałaamii
Czesc dziewczy :* Dobrze ze piszecie ze czeresni nie wolno bo je uwielbiam i ostatnio mialam mega ochote a nawet nie wiedzialam ze sa zabronione. Moja szwagierka cioteczna w czwartek trafila do szpitala bo jest w ciazy i pare dni po terminie, jesli sie dzis nic nie ruszy samo to oni ją jutro porusza, cos Zosieńka nie chce sie pchac na ten swiat :) U mnie jakos bez zmian, brzuch jak bolal tak boli (powoli to juz sie do tego przyzwyczailam) a poza tym to jest raczej dobrze. Tymczasem uciekam bo moi dziadkowie dzis obchodza 50-letnia rocznice slubu i organizujemy im przyjecie niespodzianke :) pozdrawiam Was i zycze milej niedzieli :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×