ZARAZ 30 a ja sama..

hehe jaki sfrustrowany prawik. Jak dziewczyna nie dopuszcza do seksu to źle, jak jest seks to wyzywa od dziwek, masakra :D debilowi nie dogodzisz.

znowu jęczysz pasztecie? zauważ ŻE TA DZIEWICA BYŁA W ZWIĄZKU, co za tępota

i caly czas prawik ha ha, jakim trzeba być debilem żeby myśleć że to zaboli, nawet jak nim byłem TO MNIE TO NIE RUSZAŁO

claude speed czy ty leczysz sie psychiatrycznie? jesli nie to naprawde, pomysl o tym.

wy pomyślcie o tym

Slaby tekst.naprawde cienki claude.

to NIE miał być mocny tekst, myśl

claudusiu biedaku ja chcę dla Ciebie dobrze. No napisz, leczysz sie u psychiatry, chodzisz do psychologa? Jak masz na imię? Chcę Ci pomoc biedaku, tak mi Cię żal, cale dnie na forum. Rozczulasz mnie. Pewnie jestes bardzo samotny.

czytam te wasze bzdety i oglądam sobie mecz MŚ w hokeju Kanada Szwecja,dobry mecz.

claude speed nie jest prawiczkiem głupia kobietko on chodzi na d***** więc odczep się od prawiczków albo udaj się do specjalisty bo to nie jest normalne widzieć wszędzie prawiczków, powinnaś to leczyć.

oglądam sobie mecz MŚ w hokeju Kanada Szwecja xxx Gdzie leci ?

kanada wygrala po dogrywce 3-2

o 19.40 Rosja -Niemcy tv sport

drogie Panie trzeba dbac o swój wianuszek a teraz nie ma sie z kim :d zwiazac to smutne ze kobiety uzywaja sobie zycia jak zwykli *****cze a potem eh narzekaja

Ok, oglądam teraz Polska-Słowenia. :)

a ja jestem sam i sie nie chlastem leze teraz na kanpie i sie po d.... drapie

co z rozwodnikiem? Nie nadawaliśmy na tych samych falach, on szukał kogoś kogo nie koniecznie pokocha ale na pewno kogoś kto pokocha jego dziecko. Ja nie nadaję się po prostu do takich związków, gdzie jeszcze o dziecko (nie moje) muszę się troszczyć, po prostu nie dała bym rady.

mam podobnie jak wy 30 lat i jak nigdy zaczęłam pragnąć by kogoś mieć, z tą różnicą, że ja pragnę miłości, chcę się zakochać i zwariowac na jego punkcie (i żeby on zwariował na moim). No ale chyba taka miłość nie jest mi przeznaczona...a być z kimś tylko po to, żeby nie być sama to nie chcę (nie umiałabym tak).

no właśnie.. ja też tak nie potrafię, ale tak czasami się zastanawiam..że bym chciała mieć blisko siebie osobę którą kocham z wzajemnością ale..jakoś ciągle jej nie ma..

no właśnie.. ja też tak nie potrafię, ale tak czasami się zastanawiam..że bym chciała mieć blisko siebie osobę którą kocham z wzajemnością ale..jakoś ciągle jej nie ma..

obiecałam sobie, ze kolejny facet z jakim będę się spotykać (nie mam faceta od kilku lat) to będzie zakochanie, a nie na zasadzie "nie ma szału, ale może coś z tego wyjdzie", bo nigdy nie wychodziło, same rozstania (ostatecznie to oni zrywali, jakby nie widzieli we mnie tego ognia, który powinien być). Dałam sobie spokój więc i postanowiłam czekać, ale coraz gorzej się w tej samotności czuję:(

no właśnie, u mnie podobnie. Też tak sobie postanowiłam i czekam dzielnie i cierpliwie tylko jak by ta cierpliwość juz jechała na oparach..

mój dół w tej kwestii wziął się z tego, że ostatnio poznałam kogoś, spędziłam w jego towarzystwie kilka świetnych dni,s podobał mi się bardzo (również fizycznie), adorował mnie cały czas, niestety nic z tego nie wyszło, bo okazało się, ze on uwielbia podrywać laski, robić wrażenie, dla niego to była tylko zabawa, dla mnie niestety nie i ciężko było mi się z tego pozbierać. dlaczego ja mam takiego pecha w tej kwestii? w rodzinie niedługo śluby mi się szykują, jak pomyślę, że będę na nich sama to normalnie koszmar:/ zaczną się spojrzenia, pytania i głupie pocieszanie "na ciebie też przyjdzie pora, jeszcze kogoś poznasz, na pewno" co za s**t:(

jejć gościu, jakbym czytała swoja historię, ja też pewien czas temu poznalam człowieka, w którym widziałam kogos więcej, ale musial mi strasznie namydlić w oczach, bo po niedługim czasie okazało się właśnie, że to bawidamek. Po tym czasie miałam właśnie ślub w rodzinie, na szczęście nikt nie zadawal pytań ani nie pocieszal, ale zapewne wszyscy myśleli swoje

Ja mam 27 lat. Jestem sama blisko rok. Od rozstania z poprzednim partnerem nikogo konkretnego nie poznalam, z nikim nie bylam. Mam mnostwo planow i pomyslow na zycie, ale czesto sie martwie ze z nikim juz nie stworze zwiaxku. Mieszkam za granica i jest podwojnie ciezko. Ostatnio spotkalambylego ktory chcialy powrotu. Ale ja wiem ze byloby yo samo, wieczne klotnie nerwy i placz...

hej wam. mi po rozstaniu pomogla m0dlitwa. P0lecam f0rum ,, JAK 0d/maw/iac n0w/enne p0m/pejan/ska. Kazdy 0trzyma las/ke 0 kt0ra pr0/si, jesli bedzie 0dma'wiac r0z/aniec przez piecdziesiat cztery dni... Nie czulam pustki i samotnosci. bylam szczesliwa sama ze soba. Nie musialam sie spotykac nawet z kolezankami, bo w weekendy znajdowalam rozrywke w czytaniu, ogladaniu tv , pisaniu na forum itp. Chociaz rozstanie przypadlo na zimowe dni, wiec wtedy nie ciagnie tak czlowieka w swiat, gdy za oknem mroz i ponuro. Nastala wiosna, a wraz z nia pogodzilam sie z moim bylym, wiec nie moge powiedziec, czy umialabym byc znowu szczesliwa sama w domu, gdy tak pieknie za oknem