Wasi mężczyźni, alkohol i wpadki

Chciałam poruszyć temat naszych pysiaków. Kiedy są pod dużym wpływem alkoholu co odwalają i jak bardzo potrafią być śmieszni ;) Mój facet jak ostatni raz się no lekko mówiąc upił i go zabierałam do domu to w samochodzie siedział cichutko już nawet wiem dlaczego dodam że jechaliśmy z jego kolegą oraz jego narzeczoną. Jak to wyglądało wszyscy byli święcie przekonani, że jadą taksówką najpierw pozbyliśmy się kolegi i narzeczonej nie było lekko bo przed samą wysiadką naszej pani się przysnęło i przywaliła głową jakimś cudem w hamulec ręczny do domu jakoś trafili. No i mój pysiak wysiadł podziękował za taksówkę (myślałam że umrę ze śmiechu).. i starał się trafić do domu zabierając jego portfel i zamykając samochód nie zauważyłam że mój kochany już wpakował się do domu tyle że sąsiadów amen, że ich nie było, a potem jak zwykle on potulny i kochany mimo że troszkę poobijany a jak tam u was wyglądają takie sytuacje :D Pozdrawiam :*