życie w Anglii, romans z anglikiem

Witam wszytskich :) przeszukałam juz chyba caly internet w poszukiwaniu odpowiedzi, i dalej jej nie znalazłam. W czym rzecz, otóż od kilku miesięcy mieszkam na wyspach, nie znam obyczajów anglików i jedna rzecz mnie bardzo zastanawia. Zauwważyłam, że kiedy ide na dyskoteke/ do pubu/ klubu etc.. to jeśli poznaje jakiegoś Anglika to ona zawsze ale to zawsze chce sie całować. Dla mnie to niepojęte, przecież znamy sie zaledwie 2-3 godziny. Nie wiem, czy on traktuje mnie jak zwyczajną polską szmate, która jest mu potrzebna do przelizania, czy oni po prostu tak już mają, takie są ich obyczaje, tak wychowani, tak przyzwyczajeni i traktują to jako element flirtu z kobietą. Proszę was, jeśli któras z was sie orientuje w temacie to prosze o podpowiedzi, bo nie wiem jak mam sie zachować na tej dyskotece, myśle czasem że jak każdemu będe odmawiać to nikogo sobie nie znajdę. Pozdrawiam z deszczowej anglii ! :)

+20 stopni przez ostatnie 3-4 dni, a Ty mówisz, ze jest deszczowo? :P

a co do pytania - masa osób w pubie szuka przygody na jedną noc. Więc nie traktuje Cię jak "szmatę", po prostu szuka kogoś kto tak jak on ma ochotę na przygodny seks ;) Nikt w klubach nie szuka partnerki na stałe.

trzeba bylo chodzic do klubow w PL to bys sie tak nie dziwila

chodziłam, ale faceci polscy są bardziej szarmanccy, nie są tak nachalni jak ci tutaj. I nigdy, żaden facet nie zaproponował mi całowania na 1 spotkaniu. To dla mnie dziwna sytuacja. Ale z drugiej strony nie ma sie co dziwić skoro angelki leża pod klubem pół przytomne, z pipka na wierzchu. Może tak sie rozbestwił ten naród po prostu :)

20 stopni, a dzisiaj już leje przez pół dnia :P przynajmniej w Walii

no to w Anglii czy w Walii? :P Poza tym nie czepiaj się ludzi, ich sprawa co robią i gdzie leżą. Taka "kultura" klubowa i już, po prostu odmawiaj. Co do Polaków - wcale nie lepsi :P

a co do pytania - masa osób w pubie szuka przygody na jedną noc. Więc nie traktuje Cię jak "szmatę", x a mondra Moo oczywiście pewna na 100%

dla mnie to jeden pies, ale w walii :) Polacy po d tym względem są lepsi. Jednak chciałabym poznac jakiegos anglika, szybciej nauczyć się jeżyka, poznać ich kulture, ale co jak oni tylko do całowania lecą.. no, czego jak czego ale takiego problemu sie nie spodziewałam. I dalej nie wiem jak to traktować

Claude - tutaj mało kto piętnuje luźne podejście do seksu ;)

kultury w klubach nie znajdziesz, nie ważne gdzie pojedziesz. To nie są miejsca do inteligentnej dyskusji, nie przy takiej ilości alkoholu i głośnej muzyce. Traktuj to jak zaproszenie do seksu, bo niby jak inaczej?

dobrze, to może powiedzcie mi gdzie, będąc w anglii szukac faceta na stałe i po czym poznać ze nie jestem mu potrzebna tyko na jedną noc

ciężko powiedzieć "gdzie" - ludzi poznaje się zazwyczaj przypadkiem, przez znajomych, w miejscach w których się dużo przebywa. Poza tym to nie są kosmici więc oceniaj ich jako indywidualne osoby, jak zapali Ci się czerwona lampka to olej.

i nie myl Anglii z Walią (a już na pewno nie ze Szkocją!) bo nikt Cię nie będzie lubił :P

Claude - tutaj mało kto piętnuje luźne podejście do seksu x bo chcą ruch/ac bez zobowiązań i dlatego nikt nic nie mówi a jeszcze twierdzą że fajnie że kobieta podchodzi do tego luźno

powaliłeś mnie tym odkryciem...

dobrze wiedzieć :P heh, myślałam ze na dyskotece poznam miłość życia.. a tu widze ze nic bardziej mylnego jeszcze z moją nadwrażliwą czerwoną lampką nie wróze sobie tu szczęśliwej przyszłości u boku przystojnego walijczyka..

Daj spokój, na dyskotekach nie szuka się partnera na stałe, nieważne czy to Polska, Walia czy Amsterdam. To nie są miejsca gdzie ludzie chodzą pogadać.