Obejrzyjcie co czuje osoba z fobią spoleczną potem się wypowiadajcie dopiero

http://www.youtube.com/watch?v=xlA39m3rCQg

Smutny ale prawdziwy filmik :(

ja wiem co czuje osoba z fabia spoleczna wieej wiedziec nie musze

G***o prawda.

Z przedstawionych sytuacji ok. 80% udało mi się zwalczyć jednak tych kluczowych wciąż nie potrafię tzn.pozyskiwanie nowych znajomych, utrzymywanie kontaktów, czuję się jakbym nie był wart niczyjego czasu, fobia sprawia że jestem kim kim nie chce być:(

Oj ta wredna i zła fobia, ona, ona, ona, to ona na nic nie pozwala, do cholery a myślałam że to ze mną coś nie tak, a to po prostu fobia, a fobia to nie ja, co nie?

Dopóki nie zrozumiesz logiki osoby z FB to się nie wypowiadaj autorze/autorką post wyżej. Chodzi oto że tacy ludzie zachowują się normalnie tylko w murach swojego domu wśród osób które dobrze znaja (ojciec, matka, brat, siostra) gdy tylko wyjdą na zewnątrz włącza sie blokada i zachowania są odwrotne do tych we własnym domu wobec osób które znają bardzo dobrze. Rozumiesz?

Fobia społeczna = nieśmiałość dla leniwych, takie są fakty! Można ją bez pomocy prochów, wystarczy chcieć i wychodzić czasami do ludzi. :O Czy wasza fobia nie znika gdy się np. nawalicie? :P

syn marnotrawny , wybacz ale jesteś cholernym ignorantem. Ale nie życzę Ci ,żebyś miał właśnie taki przypadek fobii. Dla Ciebie to śmieszne,a dla kogoś innego jest to tragedia życia :/

synu ty głupcze :O Nic nie wiesz o tym. Ludzie z depresją są jak spętani siecią. Nawet gdy czynią krok, to jakby reszta ciała dalej nie podążała. Niestety nie jest to lenistwo, chociaż tak często ludzie z depresją/fobią społeczną/lękami są postrzegani, właśnie jako lenie, dziwacy, przewrażliwieni, nawet głupi.

To jest temat o fobii społecznej, a nie depresji.

dr trupek na dyżurze , dokładnie, niestety do syna marnotrawnego idealnie pasuje powiedzonko: kozak w necie - p*zda w świecie :/

Mój drogi synu. Ludzie z depresją, często mają fobię społeczną. Nie chcę się tu wymądrzać, ale to są całe zespoły połączonych objawów.

O ile depresje uznaje jako chorobę, to fobii społecznej nie. Zespoły połączonych objawów występują też przy grypie i przeziębieniu albo po spożyciu kokainy, a kilka godzin później amfetaminy. Cokolwiek to jest.:D Eksperymentuje ze swoim mózgiem i niedługo będę pisał pracę na ten temat, dam wam link. I do c***a jaki kozak? W którym momencie niby kozacze? Wiesz skąd się wzięło to "powiedzonko"? :D

A co sądzisz o koncernach farmaceutycznych?

Depresja jest wtedy gdy już nie chce się chcieć bo strach jest chcieć czegokolwiek.....depresja to przeyebane życie.....to jak ciągłe poruszanie się na zasadzie- dwa kroki do przodu i trzy do tyłu.Byle jakie problemy urastają do rangi potworności jakich rozwiązywanie wymaga ogromnego wysiłku....to ciągłe zmęczenie....ciągłe odwrócenie procesów życiowych-potworna senność i zy****ie rano i bezsenność,pobudzenie z przygnębieniem nocami....to nieustanne zmęczenie...to dziwaczne reakcje organizmu nierzadko upodabniające się do objawów chorobowych....to lęki...ciągły brak poczucia osobistego bezpieczeństwa bez uchwytnej przyczyny...to zaburzenia pamięci,koncentracji i dezorganizacja...to w końcu...często fobie społeczne. Jak ktoś chce krytykować ludzi jacy z tego powodu cierpią na zasadzie tzw chłopskiej filozofii...g***o widział i był w doopie i choy mu w nią po żołądek. Thx.

syn marnotrawny , a skąd! Oświeć mnie :p