Byłam dziś na randce. Pierwszy raz od 2 lat. Nie wiem jak mi poszło...

Hej, byłam dziś na randce, po długiej przerwie... chłopak dał mi różę na powitanie, poszliśmy do na jakiś sok, spacer - tradycyjnie. Ale nie wiem czy na pewno mu się spodobałam. Był trochę zestresowany i onieśmielony, proponował kolejne spotkania etc ale może z grzeczności... Macie jakieś rady po których można odczytać intencje, czy na pewno mu się podobam??

"nie wiem jak mi poszlo" brzmi jak o rozmowie kwalifikacyjnej a nie spotkaniu z facetem :O nie panikuj, nie przesadzaj, wyluzuj, daj sobie szanse, spotkaj sie raz jeszcze i zobaczysz, jak bedzie, jak wam sie gada, jaki jest; z grzecznosci nikt randek nie proponuje. powodzenia!

To mi się podoba. Zauważyliście może, że większość tradycji obraca się w zwykłym, słonecznym cyklu rocznym? Tylko wyjątkowe wydarzenia przekraczają ramy tego najprostszego kalendarza. Olimpiady, biennale artystyczne, etc. Randka raz na dwa lata, to naprawdę dobra przerwa żeby to wszystko porządnie przemyśleć. Ale żeby to dobrze przemyśleć trzeba dobrze poznać tło. Jakiego koloru była róża. Jak był ubrany? .http://youtu.be/rAPi5VmVK6U