Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tragiczna kuchnia mojej zony

Polecane posty

Gość gość

Moja żona ma 32 lata i gotuje tragicznie, po prostu nie da sie jeść to co ona ugotuje. Nie zrobi jak normalna kobieta makron z rosołem , tylko ryż hmmm.... z sosem sojowym kupionym w sklepie. Takie mamy danie na obiad- główne danie oczywiście. W tyg. w ogóle nie gotuje, bo pracuje i ona jak twierdzi nie jest od gotowania, jak ja coś ugotuje to za tłusto, za dużo itp. u nas w lodówce mamy same warzywa,owoce i jakieś papki które jada moja żona. Ona nigdy nie umiała gotować, na studiach była tylko na kanapkach bo jej sie nie chciało. Nie mogę nie jesc tego co zrobi bo zaczyna się obrażać i wyrzuca wszystko do kosza. Moja żona przy wzroście 162 cm waży niecałe 45 kg, jest bardzo szczupła. Jak nauczyć zone gotować skoro ona jest przyzwyczajona do jedzenia takich papractw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dala bozia raczki po rowno, kazdemu po dwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanie, ja Cie zaadoptuję i pozwolę Ci gotować codziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponoć najlepsi kucharze to mężczyzni. Zona pracuje, czy nie za wiele od niej wymagasz? Sam poeksperymentuj w kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żona pracuje, ja też pracuje od rana do wieczora, wy chyba nie rozumiecie o co mi chodzi, jak ja ugotuje coś żonie to źle, niedobrze, za tłusto, nie moge kupić dodomu kiełbasy bo sie brzydzi, nie kupie salami bo sie brzydzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podesle ci moja corke jest Z******TA w kuchennych eksperymentach sfajczone plytki moga to potwierdzic :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ugotuj jej taki obiad żeby jej szczeka opadla. Będzie jej wstyd. Tylko cos wykwintnego i lekkiego np pieczona rybę z oliwkami, albo łososia z dżemem buraczkowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GFotujcie sobie osobno i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_zaryczy_soon
przed ślubem gotowała lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy jestescie nienormalni masz cudowna , szczuplutka zonke, a ty marudzisz to trzeba bylo sobie poszukac paszteta, ktory doskonale gotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha faceci śmieszni jesteście
Zawsze faceci gadają że: -baby to materialistki -baba też ma pracować a nie wydawać pieniądze męża! -baby lecą tylko na kasę facetów! o to im chodzi! WYGODNICKIE . Ale jak facet wymaga od kobiety (bo to przecież OCZYWISTE): -żeby mu gotowała -żeby sprzątała całą chatę -żeby mu prała, prasowała -a przy tym jeszcze wygądała jak bogini seksu to jest okej, facet może sobie jak król żyć :D i wcale nie jest wygodnicki, przecież oczywiste że kobieta ma to robić, on może sobie co najwyżej trzasnąć piwko na kanapie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabierasz ja w ogóle do restauracji? Może ona nigdy nie jadła nic porządnego. Poza tym kobiety często nie rozumieją ze facet musi zjeść 4 razy więcej i tresciwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziały gały co brały. Swoją stroną współczuję bo masz żonę egoistkę która nie potrafi zadbać o męża i tyle. Na jej zmiany nie masz co liczyć bo najwyraźniej to typ na wiecznej diecie więc pozostaje ci kupować gotowe dania albo samemu gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sam nie potrafisz gotowac to zapros ja gdzieś, niech się rozsmakuje, czasem trzeba złapać bakcyla, zainspirować sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedziała ci przeciez, ze nie jest od gotowania, więc radz sobie sam albo jedz poza domem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ze nie gotuje bo po prostu nie umie. I tyle. Skoro sama je ryż z sosem sojowym to chyba kompletnie jej jedno co zje. Byle mało i nie poszło w boki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ci mowi ze nie chce kielbasy w lodowce to ty jej powiedz ze nie zyczysz sobie warzyw i tych papek. Skoro ty nie lubisz jej kuchni, ona twojej jedna rada kazdy niech sam zajmie sie swoim zoladkiem. Tylko ty nie wytykaj jej tego co ona je, a ona musi zrozumiec, ze music jesc miecho nawet jesli jest tluste. Ona nie musi. Podzielcie polki w lodowce, kazdy niech sam sobie robi zakupy. Tak malzenstwo zyc nie powinno, ale skoro nie ma wyjscia to lepsze to niz klotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest osle wegeterianka a ty jej kielbase podtykasz ale durny chlop z ciebie!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale. on nie podtyka jej kiełbasy tylko kupuje sobie i trzyma w lodówce....to mu chyba wolno.Niech sobie każdy gotuje i je co chce ale na małe ustępstwa dla dobra związku , każda strona powinna pójść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech kazde z was gotuje dla siebie i po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym postawila druga lodowke. Nie zniose widoku przetworzonych zwierzat. To tak jak wy miesozercy trzymalibyscie w lodowce swoje ulubione jedzenie, a obok lezalyby np szczatki ludzkie, bo maz bylby kanibalem. Obrzydza was? tak samo mnie kielbasa ktora tylko lezy, albo i az bo cuchnie i wszystko nia przechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agawa 234
Pytasz, jak ja nauczyc gotowac. Ale przeciez problem nie lezy w tym, wynika on z jej odmiennych poglądów. Jesli jest zdrowa w tym wieku, i b szczupła, to tylko sie cieszyc. Mysle, ze odrebne gotowanie przez was to mała cena za szczuplutka zone, zawsze mozesz isc czasem do baru mlecznego, lepsze to nizbys zył z kims co ma 100 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz sie gotowac i karm zone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość juz poszedł w peeesdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×