Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego Bóg zsyła na ludzi depresje nerwice i inne nieznośne stany

Polecane posty

Gość gość

które zabierają im radość z życia? Dlaczego pozwala na ich cierpienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś mi odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
specjalista od masturbacji służbowej by wiedział ::classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po to by skłonić te osoby do modlitwy, nawrócenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie Bóg zsyła.To są nasze lekcje do przerobienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukałam w Bogu ukojenia, ale ostatnio po każdej wizycie w kościele czuję się jeszcze gorzej i przypominają mi się moje winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in nomine noctis
depresje, nerwice? A dlaczego pozwalał, by ludzie płonęli żywcem, gineli topieni w ekstrementach, zdychali z głodu ? Boga nie ma, odpłynął w Nicość, a wiesz dlaczego? Bo zobaczył, jakie potowry stworzył, to właśnie ludzie powodują u innych wszystkie te stany i rzeczy, Amen 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutiki
Bóg dał nam wolną rękę za większość.czynów odpowiadamy my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie,którzy nie żyją w grzechu,i spływa na nich łaska Ducha Świętego, żyją w radości i są uzdrowieni od cierpień. Każdy by tego doświadczyć musi przynajmniej raz wyznać publicznie, że Bóg jest Jego Panem i żyć w łasce uświęcającej. Człowiek przez współdziałanie z łaską, przez częste przyjmowanie Sakramentów świętych i spełnianie dobrych uczynków, zachowuje ją i pomnaża, a traci przez każdy grzech ciężki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie bog to my ludzie ,ktorzy dozymy o czegos czego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wystarczy tylko chodzić do kościoła jak wynika z powyższego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutiki
"Przy okrągłym stole zasiadały dusze i wybierały dla siebie temat następnej lekcji. Najbardziej odważna i najsilniejsza dusza wstała i oznajmiła: - Tym razem wybieram się na Ziemię, żeby nauczyć się wybaczać. Kto mi w tym pomoże? Dusze współczująco i z pewnym niepokojem spojrzały na nią i wszystkie na raz zaczęły mówić: - To jedna z najtrudniejszych lekcji… Może ci nie starczyć jednego życia… Będziesz cierpieć… Bardzo ci współczujemy… Możesz sobie nie poradzić… Kochamy cię i będziemy cię wspierać… Jedna z dusz powiedziała: - Jestem gotowa ci towarzyszyć na Ziemi i pomóc się uczyć. Zostanę twoim mężem, a wszystkie problemy w naszym związku będą przeze mnie, ty zaś będziesz uczyć się wybaczenia. Druga dusza westchnęła: - A ja będę jednym z twoich rodziców, zapewnię ci trudne dzieciństwo, następnie będę wtrącać się do twojego życia i przeszkadzać ci, a ty będziesz się uczyć mi wybaczać. Trzecia dusza obiecała: - Ja będę twoim szefem i często będę cię traktować źle, z góry i niesprawiedliwie, żebyś mogła doskonalić się w wybaczaniu… Kilka innych dusz również zgodziło się na to, by w określonym czasie spotkać się z nią i pomóc w nauce. Każda dusza wybrała zatem temat własnej lekcji. Dusze podzieliły się rolami, opracowały wzajemnie powiązany plan życia, w którym każda z nich miała pomóc innej w nauce, a następnie udały się na Ziemię. Jednak taka jest specyfika nauczania dusz, że w chwili narodzin ich pamięć się oczyszcza. I tylko nieliczne domyślają się, że wydarzenia nie są przypadkowe, a każdy człowiek pojawia się w życiu właśnie wtedy, gdy najbardziej potrzebujemy lekcji, którą ze sobą niesie…"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu pokaż mi mój grzech Bym mógł zobaczyć Twą twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiadasz to jak bym widziała swój sen:) Tylko nie wiem kto i ile istot schodziło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutiki
Jeśli autorkę interesuje głębiej owy temat zapraszam na fb do grupy - Życie po życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i jeszcze nie pamiętam treści rozmowy , czego miał dotyczyć pobyt na ziemi, ale wiem , że taka była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to Bóg zsyła? myślałam, że to zaburzona gospodarka hormonalna, geny i wypadki losowe. całe życie oszukiwana O.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu tiki
Sny są bardzo ważne w naszym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×