mam świra na punkcie jego byłej

moj facet przede mną byl 3 lata z inną kobietą, ja tez mialam kogos przed nim...jednak, mam hopla na punkcie jego bylej;/ nie to ze zwracam uwage na wygląd ale naprawde nigdy nie zrozumiem czemu z nią byl- obleśna, w ogole nie kobieca, po podstawówce, praca w warzywniaku, z charakteru taka paniusia (poznalam ją).. i przy kazdej klotni wypominam mu tą jego pannę. nie moge sie pogodzic z tym ze on z nią byl tyle, ze w ogole zwrocil uwage. nie umiem przestac o tym myslec ;/ kiedys opowiadal ze w polowie nocy lecial jej po czekoladki bo miala ochote, a jak mi nie chcial pojsc to wybuchlam ze tej sz...cie szedl kupic a mi nie chce ;/ mam jakąs obsesje, boje sie ze przez to sie nasz zwiazek rozleci. on tlumaczy ze nie patrzy na wyglad, ze tez moj byly nie byl najpiekniejszy i w ogole, ze to dawno i nieprawda ale nie zamierza jej oczerniac bo ma szacunek do kobiet i to ze sie z nia rozstal nie znaczy ze ma ją teraz obrazac i oczerniac w moich oczach...i to mnie wkurza. bo gdyby mi przyznal ze mam racje, ze byla taka i owaka to poczulabym jakąs ulge, jak sie pozbyc tej obsesji?;/

jeżeli sama tego nie pokonasz to nikt tu Ci nie pomoże... to jest strasznie destrukcyjne uczucie, musisz po prostu gdy zaczynasz o niej/o tym ich związku myśleć po pierwsze nie mówić o tym (starać się powstrzymywać) a po drugie mówić sama sobie 'p*****le to' i na siłę zajmować myśli czymś innym. To nie będzie o tak z dnia na dzień, ale kilka miesięcy, może rok ale oswoisz się i Ci minie uwierz Dziewczyny wypełniajcie ankietę :( http://www.survio.com/survey/d/W5Y9M9C9Q7B8S1X9T

ja przed dwa miesiące potrafiłam dzień w dzień wypominać i kłócić się o to, dlatego albo sama będziesz się starać (musisz!) albo was to zniszczy bo on też nie wytrzyma

mam taką nadzieje:( bo moj mysli ze jestem o nią zazdrosna i glupio mi z tym. bo nie mam o co byc zazdrosna, nie mają w ogole kontaktu ze sobą itp. ale po prostu nie moge sie pogodzic ze z nią byl, ze co on w niej widzial. ze go wykorzystywala troche, byl glupi duzo dla niej robil. potems ie nauczyl i teraz jest inny w stosunku do mnie. a do niej lecial na kazde zawolanie. moze to mnie wlasnie boli ;/

jeszcze, tylko sie nie smiejscie, ale jak poznajemy nowych ludzi i poznaje np jakas panienke o tym imieniu co jego byla..to mowie dziekuje do widzenia... albo szukalismy mieszkania, i jak sie okazalo ze wlascicielka ma na imie wlasnie jak jego byla to postanowilam ze znajdziemy jakies inne. bo nie chcialam slyszec tego imienia, bo od razu mi sie z nią kojarzy ;/ a kiedys ogladalismy jakis program i babka sie nazywala jak jego byla i miala takie nazwisko jak moj facet!!! to jak sie wkur.....,

boze co za toksyczna baba z ciebie

ciesz sie ze ma do niej szacunek, to znaczy ze Ciebie tez bedzie szanowal..to dobrze o nim swiadczy tak samo to ze wyglad nie ma dla niego znaczenia

haha wszystko jest do zrobienia :) w*****anie się jest złe, powiedzmy to z tym samym imieniem, śmiej się z tego, ja np mówię że nazwę tak naszą córkę, taka lekka uszczypliwość ale nie wkręcanie sobie ! :) Dziewczyny wypełniajcie ankietę :( http://www.survio.com/survey/d/W5Y9M9C9Q7B8S1X9T

ja p******ę, że ten chłop wytrzymuje z taką frustratką i kretynką :o mam nadzieję, ze względu na jego zdrowie psychiczne, że przejrzy na oczy i rzuci cię w diabły. Ja bym to zrobił po pierwszej takiej akcji, no może drugiej (dałbym Ci JEDNĄ szansę)

nic bardziej nie zabije miłości niż właśnie taka nieuzasadniona zazdrość, dlatego starać się i jeszcze raz starać to olewać !

ok dzieki za komentarze, musze wyluzowac bo to faktycznie moze nas zniszczyc ;/

kiedys podobno pojechal po nią jak wracala z wakacji, bo wylądowala w nocy w polsce to powiedzialam mu ze po co jechal po nią, ze co by jej sie stalo, ze nikt by jej kijem nawet nie tknąl, ze widzial jak wyglada itp :/

ja mam podobnie choc bardziej to na zarty biore. gryzie mnie to ze jego ex byla dla niego wazna (moze wazniejsza ode mnie?), ladna (ladniejsza ode mnie?), ze uprawiali sex choc tu akurat wiem ze nie wszystko hulalo ale sam fakt :) ogolnie bardzo fajna dziewczyna- znalam ja. wiem tez ze mial kilka przygod po ich rozstaniu- o to tez irracjonalnie zazdrosna jestem, co lepsze zazdrosna o to ze je mial i... ze ja nie mialam przygod :)