Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teść się obraził bo przyłapaliśmy go jak nas obrażał

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj odwiedził nas teść, właściwie to wpadł na chwile bo zostawił u nas list. Wizyta trwała jakieś 5 min, bo jego wyjściu spotkał się na klatce schodowej z sąsiadką. I się zaczęło. Sąsiadka do teścia : widziałam ostatnio wnusia, jaki ładny, taki spokojny. Teść na to : co z tego, że spokojny jak w domu syf (mam alergie na kurz więc porządek w domu jest u nas praktycznie każdego dnia), syn mój do pracy w ogóle się nie pała (mąż ma 2 tyg wolnego bo w pracy jest generalny remont a my pieniądze mamy odłożone więc nikomu nie skarżyliśmy się na brak gotówki), synowa to taka mi się trafiła, że nawet okien nie umyje ( na wielkanoć były okna myte, firanki zmieniane). Usłyszałam, że gorszej kobiety to on sobie nie wyobraża, że jego syn a mój mąż po pracy wraca pijany (nigdy to się nie przytrafiło), że on zabiera naszego syna na wycieczki, w dodatku zagraniczne ( nigdy nawet głupiej grzechotki synek nie dostał), że co dzień pampresy i mleko dla wnusia przynosi. Mieszkamy na praterze, okna otwarte więc wszystko słyszeliśmy. Mąż zszedł na doł, mówąc czemu wobec nas zachowuję się jak obcy facet opowiadajac takie głupoty, że przecież jesteśmy rodziną. Powiedział, że nie życzy sobie obrażania żony, jego i wygadywania głupstw na temat dziecka. Syn ma 10 miesięcy i szczerze i na widok dziadka płacze, mimo że organizowaliśmy spacery, obiady, teść NIGDY nie był zainteresowany więc nasze dziecko traktuje go jak prawie obcą osobę bo przez te 10 mc syn widział dziadka jakieś 5-7 razy w życiu. Teść po godzinie przychodzi do nas jak gdyby nigdy nic. Zapytałam spokojnie co ja tacie zrobiłam, że takie rzeczy na mnie i na rodzine mówi. Jemu jednym uchem wpadło, drugim wypadlo i odpowiedzi nie usłyszałam tylko, że on teraz nagle chce z dzieckiem wyjść na dwór i jak on to powiedział 'bo sąsiadka siedzi na ławce to będzie wiedziała, że wnuczkiem się zajmuje' szczęka mi opadła. Najpierw opowieda wyssane z palca historie na nasz temat, perfidnie nas obraża, wnuczkiem nigdy się nie interesował, 3 miesiące temu jak był u nas, dziecko wtedy miało 7 mc a on każdemu mówił, że wnuk ma 3 miesiące, nawet zdażyło mu się powiedzieć do niego np Franku czy Janku, mimo tego, że syn tak nie ma na imie. Teść jest osobą zdrową, nie ma problemów z pamięcią. Mąż powiedział, że syn to nie zabawka, żeby się chwalić przed sąsiadką na zawołanie, tym bardziej po tym co usłyszeliśmy na swój temat z ust własnego ojca nie chcemy dac akurat teraz syna pod klatke żeby 'poszpanował'. Teść zaczął się wydzierać, uderzył drzwiami i wyszedł. Po 15 min zadzwoił i powiedział, że poinformuję cała rodzinę jacy jesteśmy. I teraz jestem w czarnej kropce. Teść postawił nas w takiej sytuacji jakbyśmy musieli go przeprosić za to, że przeszkodziliśmy mu w szykanowaniu naszej rodziny i w ogóle nie potrzebnie przeszkadzaliśmy mu dalej nas obgadywać. Osobiście nigdy złego słowa na teścia nie powiedziałam. Wiem, że wychował mojego męża i podchodziłam do niego z szacunkiem. Jeszcze będąc w ciąży pomagałam mu robić zakupy, płacić rachunki. Zawsze byliśmy dla niego mili, życzliwi więc sytuacja która dzis wystąpiła była dla mnie i mojego męża ogromnym szokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chyba wiesz, co masz teraz zrobić. ZERO kontaktów z tym panem, ani Ty ani Dziecko nie musicie się z nim widywać. Mąż sam zdecyduje, w końcu jest jego synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym miała to w nosie co nagada rodzinie, sami wiecie jak jest. Urwałabym kontakt, nic dobrego z tych spotkań itak nie wychodzi. Masakra po prostu. Cham i kłamca, bez skrupułów oczernia własnego syna, kłamie i koloryzuje. D**ek i tyle. Kim trzeba być żeby takie głupoty gadać, jeszcze żeby to prawda była. To teraz wiesz co o was mówią w rodzinie. Przykre. Wierz mi, sąsiadka nie była pierwsza której tak gadał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
puściłabym dziecko z kimś kto jest dla dziecka obcym człowikiem?? Co z tego że jest dziadkiem, jak dziecko go nie zna?? Co zrobi dziadek jak dziecko zacznie plakać,. Daj spokój, dziecko wazniejsze od teścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i taka dostalas nagrode za swoja dobroc, norma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urwać kontakty. Niestety teściu jest nienormalny. Powinniście też poinformować sąsiadke i rodzine że teść wasz oczernia, kłamie i nie ma żadnych skrupułów przed tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkoorwiona synowa
jakbym czytala o moim pojebanym teściu.tez ciagle mnie obraza choć lepszej synowej sobie nie mogl wymarzyc!!!!! ostatnio np. taka akcja, miałam dziecku zrobić 1 omleta w zyciu ale ze jakos w ten dzień(sobota) bylam bardzo zajeta to mi to uleciało i zapomniałam, zadzwonil zapytać wieczorem czy zrobiłam jej omleta powiedzialamze nie bo nie miałam czasu i ze zrobie jutro,przeciez się nie pali,oczywiscie dogadal cos zeprzesadzam z tym przepracowaniem...no coment caly tydz po 11 godz jestem poza domem bo pracuje, wiec w sobote sa generalne porządki + dziecko bo maz w robocie, +obiad itd. kazda pani domu i matka wie o czym mowie. zadzwonil do mojej mamy ze skarga jaka to jestem leniwa ze dziecku omleta nie dalam.padłam..ale to nic na drugi dzień zrobiłam omleta(wtedy jeszcze nie wiedziałam o tym jego telefonie do mojej mamy) i wyslalam mu mmsa ze mala je omleta niby się ucieszyli z tesciowa.ale na kolejny dzień wyszlo jakie z nich z glownie z niego falszywa gnida. okazało się bowiem ze dzwoniac do mojej mamy uzyl slow cyt:" ta glupia pizda nie ma czasu dziecku zrobić omleta!" czujecie?????????????zatkalo mnie.....moja mama go tak zje/chała jak psa, powiedziała ze nie pozwoli sobie żeby taki pasożyt i leń jak on obrazal jej córke, ze kasuje jego nr telefonu i ma więcej do niej nie dzwonic...prosila mnie(choć nie wiem czemu) zebym nie mowila im ze o tym wiem, tesciowa się boi ze jak ja się dowiem to zrobie tak nikczemną awanture i zabiorę dziecko, i więcej małęj nie zobaczą, może na swieta i to jeszcze jak wyraże na to zgode..na chwile obecna tyesc udaje ze wsyztsko jest cacy bo się boi, ale do mojej matki się nie odzywa wręcz ja ignrouje tak jakby to ona mu krzywdę zrobila!....masakra, ja na jego temat mogłabym elaboraty pisać ale rece mnie bola i mam go w dupie, widze autorko ze twój teść to taki idiota jak mój, mój tez się chce popisywac wnuczka przed sąsiadami i jeśli już jezdza z mala na spacer to tylko pod blokiem żeby ludzie-sąsiedzi widzieli-zalosni sa oboje....zakłamany ci/ul...wspolczuje wam, u mnie problemem jest to ze ta gnida jak go oplujesz to powie ze deszcz pada, nawet jak go człowiek opier/doli to i tak za chwile przychodzi/dzwoni jak gdyby nigdy nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakim wieku jest teść, to mogą być objawy choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co Wy teściom tak o wszystkim mówicie?? Pogadajcie o pogodzie, jak dziecko się czuje a nie zglębiacie takie tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za emocjonalny szantazysta! Z daleka od niego! A Twoj maz zachowal sie wspaniale. Stanal w Twoje i rodziny obronie. Cudownego masz meza :) I to najwazniejsze. Tescia unikaj jak ognia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Jak to nie wiesz co robić? Szantażuje Was, że Was obgada przed rodziną to ze strachu będziecie robić co Wam każe? Olej go, niech spada na drzewo z takim zachowaniem. Nie było, go nie interesował się i niech tak dalej zostanie. Dziecka z nim nie zostawiaj, bo nie wiadomo, czy na stare lata mu nie odbiło (za przeproszeniem) i czy czegoś głupiego nie zrobi. Swoją drogą, skoro kiedyś był niby ok (choć tego na 100% nie wiecie, być może kiedyś też Wam za plecami tyłki obrabiał, tylko nikt go nie złapał), to może to jest objaw jakiejś choroby? Tym bardziej należy uważać. A plotami to ja bym się w ogóle nie przejmowała. Jeśli ktoś Was zna, to w życiu w mu nie uwierzy, bo to czy macie czysto i czy zajmujecie się dzieckiem widać. Poza tym, jeśli teść, aż takie bzdury gada, że nie wie jak wnuk ma na imię, to nawet jak ktoś go nie zna to się połapie, że coś w jego historiach nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co wy z kazdej p*****ly sie spowiadacie przed teściami? np. to o omelcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nad czym ty się zastanawiasz, bo nie rozumiem? Po co w ogóle wpuszczaliście go ponownie do domu? mojego progu by nie przestąpił - powiedziałabym w progu, że nie chcę go narażać na kontakt z taką patologią i zamknęlabym drzwi przed nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jakbym czytała o teściowej, nagaduje na nas rodzinie, a jak się jej zwraca uwagę to zdziwiona, że to przecież rodzinie wszystko sie mówi i jeszcze jest obrażona, nie odzywam się , po co mam sobie nerwy psuć, jeszcz wychodzi na to ze za to że opowiada rodzinie o naszych sprawach i nagaduje najbardziej na mnie, to ja powinnam ja przeprosić. Małżeństwo to powinno razem sie trzymać i od rodziców być na dystans dla wlasnego zdrowia i dobra. Wiesz ja to bym olala takiego teścia, po prostu go traktowała jak powietrze, zyłas bez niego tyle lat i zyć będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym więcej go do mieszkania nie wpuściła. Powiedziałabym, że nie chcę, żeby się pobrudził w naszym brudnym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym więcej go do mieszkania nie wpuściła. Powiedziałabym, że nie chcę, żeby się pobrudził w naszym brudnym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nie używajcie związków frazeologicznych, których nie rozumiecie, albo nie znacie do końca. Nikczemna awantura? Co to w ogóle miałoby znaczyć?? KARCZEMNA awantura się mówi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym więcej go do mieszkania nie wpuściła. Powiedziałabym, że nie chcę, żeby się pobrudził w naszym brudnym mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Treee

Obgada was i? Co się stanie? Jeśli ktoś z tej rodziny jest normalny to takiego wariata oleje, jeśli uwierzy tym lepiej bo to taki sam wariat. Nie wyobrazam tez sobie, żebym miała teściów informować, że dziecku jajko ugotowalam itp. Nie macie granic, każdy może was obrażać, wtrącać sie, to nie wina teścia wariata, ale wasza, że wogole nie macie jasności działania z nim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Treee

Obgada was i? Co się stanie? Jeśli ktoś z tej rodziny jest normalny to takiego wariata oleje, jeśli uwierzy tym lepiej bo to taki sam wariat. Nie wyobrazam tez sobie, żebym miała teściów informować, że dziecku jajko ugotowalam itp. Nie macie granic, każdy może was obrażać, wtrącać sie, to nie wina teścia wariata, ale wasza, że wogole nie macie jasności działania z nim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oschla

Rozumiem autorko Twoje rozgoryczenie, ale szybko mozna wyczuc, jak ktos opowiada takie niestworzone historie, ze to jakis mitoman, ewentualnie chce zaszkodzic obmawianemu i plecie trzy po trzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×