Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Życie za 2000 zł to życie czy wegetacja?

Polecane posty

Gość gość
"państwowy lekarz też potrafi dobrze zdiagnozować, fakt część badań robi się odpłatnie - jak choćby wymaz, ale ten na nfz kończył tą samą medycynę co ten prywatny." pisałam nie tylko w kontekście wiedzy i umiejętności, ale też (przede wszystkim) kolejek do specjalisty. Szczerze wolałabym iść z dzieckiem prywatnie, żeby się czegoś dowiedzieć wcześniej, niż czekać pół roku na wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość "cóż to już twój problem lub twojego męża, który np dostanie wylewu i go zostawisz, bo nie będzie kasy przynosił..." No o to ty się nie musisz martwić bo ja tez przynoszę sporo kasy a mój mąż ma dobrze prosperującą firmę i ma bardzo spokojne zycie, poza tym uprawia bardzo dużo sportu (narty, nurkowanie, koszykówka) ma na to czas i kasę zdrowo się odżywia więc zawał mu nie grozi. x a skąd wiesz ze Np.nie zabije się na nartach ? Albo w drodze do pracy nie zginie ? Optymistka :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tak wychodzi 500 zł na miesiąc ale w inne dni jemy w domu i wtedy wychodzi może 300-350 dodatkowych kosztów więc ledwo 900," Dam ci 1200 i będę żywiła się u ciebie codziennie , błagam naucz mnie gotować za 350 zł. na miesiąc bo ja nie wiem jak wy to robicie. Ale u mnie w pracy nawet sprzątaczki nie potrafiły by z tego obiadów ugotować. Przecież wg. liczenia 8 dni w restauracjach to zostaje 22 dni i 350 zł. ?? to ty się utrzymujesz za 16 zł. (niecałe) albo lepiej 14 zł. na dzień w tym owoce ( truskawki to ok. 8 zł. za kg.) , dobre jedzenie dla dziecka (jakie???) To jest wegetacja może się i da nie przeczę ale zakupy robisz chyba z kalkulatorem w ręce i modlisz się żeby wystarczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym jeszcze - kwestia priorytetów jeżeli mam do wyboru mieć męża zadowolonego z pracy, nie zmęczonego i mającego częsty kontakt z dzieckiem a przy tym iść tylko raz w tygodniu jeść na miasto i do miejsca gdzie kolacja kosztuje 15-20 złotych, niż mieć znerwicowanego, nieszczęśliwego faceta, ale chodzić 3 razy w tygodniu i zostawiać tam stówę, to ja osobiście wolę to pierwsze bo facet to też człowiek i mimo że to nie on rodzi dziecko, też ma swoje uczucia, pasje, i coś mu się w życiu należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja akurat nie czekałam pół roku na wizytę, do alergologa ostatnio dostałam się na nfz w 9 dni i jeszcze mnie pani przepraszała, ze tak długo. tylko trzeba wiedzieć gdzie lekarza szukać. ale kwoki z kafe widzą tylko swój ogródek i doopy 10km dalej nie ruszą :O Autorko my mamy podobną sytuację, mąż przeszedł na emeryturę i teraz ma 2100 zł dochodu. ja pracuję w niepełnym wymiarze godzin, nie zarabiam dużo, ale zawsze coś. mamy na opłaty, mamy na jedzenie, na leki i na przyjemności. na wczasy też co roku jeździmy. nie narzekam na nasze życie - jest duzo spokojniejsze. mąż chciał szukać pracy ale go namówiłam na lenistwo :) póki co pół roku jest w domu, gotuje, pierze, odbiera dziecko z przedszkola i jest bardzo fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"czemu tak atakujesz autorkę? czemu jesteś taka nieszczęśliwa?" ja jej nie atakuję i nie jestem nieszczęśliwa po prostu nie mogę uwierzyc że ktoś może utrzymać rodzinę za 900 zł. na jedzenie chodząc przy tym do restauracji , to przecież bzdura z palca wyssana. Nie da się, może jak bardzo osczędzają i mają malutkie dziecko co je pół kromki chleba,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy gdzie - ja dziś 2 kg truskawek kupiłam za 7 zł, 8 zł kosztują 2 kg a nie jeden - truskawki sa bardzo tanie w tym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, utrzymujemy się we dwoje, nie licząc mleka i obiadków dla dziecka, za 15 złotych na dzień przez około 20 dni w miesiącu. Nie głodujemy. Jemy rzeczy smaczne, różne, nie jemy deserów, fast foodów, rzadko słodycze. Nie wiem w czym masz problem. Chleb, wędliny, sery, czasami owoce i jakieś dodatki, ryż, zupy, lekkie rzeczy, mięso co dwa dni, ogólnie porcje takie by nie być głodnym i się nie przejeść. Tysiące ludzi tyle wydają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale autorka pisała że na jedzenie wydaje 1300 zł a nie 900

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie wiem co tak się czepiasz tych truskawek - ja nie lubię jeść codziennie owoców, jak mam raz na 4 dni truskawki to mi wystarczy, pół kilo, 4 złote. Wg. ciebie to w maju pewnie codziennie trzeba truskawki jeść - otóż nie każdy lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym widze co się dzieje na rynku pracy i niech poszuka może jakiejś innej pracy ale nie w stajni tylko związanej z jego wykształceniem. Bo jak autorka pisze jak dziecko podrośnie to mąż znajdzie lepiej płatną pracę. Tylko gdzie kobieto, kto przyjmie za kilka lat faceta który przez kilka lat był stróżem w stadninie konnej?? Przeciez jego wcześniejsze doświadczenie pójdzie w niepamięć bo przepisy się zmieniają. Zostanie mu wtedy tylko szukać fizycznej p[racy a w tej kokosów nie zarobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość to ja autorka
dokladnie pisałam 2 razy że na jedzenie idzie nam ok 1300zł. u nas truskawki są po 7-7,5 za koszyczek. I pisałam że jemy dużo warzyw, owoców. Nasz dzisiejszy obiad - młoda kapusta, młode ziemniaczki i ryba. koszt - kapusta i koper 4zł - ale będzie na 2 razy, ziemniaki 3 zł, ryba 7zł, marchewka 0,50zł. Co daje zawrotną sumę 14,50 - i zostanie mi jeszcze kapusta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale autorka pisała że na jedzenie wydaje 1300 zł a nie 900" Nie o 16 52 napisała że 500 to restauracje a 300 do 350 to reszta miesiąca przeczytaj. I tak zaokrągliłam do 900 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość to ja autorka
na razie wolę żeby mąż odpoczął psychicznie, a nawet jakby miał do końca życia pracować w tej stajni - trudno, schowa certyfikat prince do szuflady razem z innymi uprawnieniami i będzie szczęśliwym stajennym! ja wolę mieć męża który zarobi mało, ale pożyje długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do tej pani co wg niej nie da się jeść za 15 złotych na dzień - ciekawe jak robi zakupy bo chyba celowo wybiera to co najdroższe, i ciekawe ile żarcia sie u niej marnuje bo się zapomniało że jest w lodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie szuka innej pracy? Trochę jednak lepiej płatnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość to ja autorka
o 16:52 to nie ja pisałam. tylko ktoś inny z gościa. ja pisałam o 16:51. i na pierwszej stronie też pisałam, że 1300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groszekzmarchewką
za 15 zł sniadanie, obiad i kolację dla 1 osoby? :-D podaj jadłospis na cały tydzień :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja akurat nie czekałam pół roku na wizytę, do alergologa ostatnio dostałam się na nfz w 9 dni i jeszcze mnie pani przepraszała, ze tak długo. tylko trzeba wiedzieć gdzie lekarza szukać. ale kwoki z kafe widzą tylko swój ogródek i doopy 10km dalej nie ruszą pechowiec.gif" kwoką nie jestem, mieszkam w Wa-wie, ale niestety np. do endokrynologa czekałam 3 miesiące na nfz (akurat mi się nie spieszyło) i wyobraź sobie, że obdzwoniłam wszystkie przychodnie (specjalistyczne) i szpitale w mieście. Nic dziwnego, że masz krótkie terminy jak mieszkasz w jakiejś wiosce i na jednego lekarza przypada 4 pacjentów. I nie rzucaj się tak i nie obrażaj innych (teraz o tej wiosce napisałam CELOWO) , ja w swoich wypowiedziach cię nie atakowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za pytanie - a odpowiedź jest w tekście: bo akurat taki zawód da mu szczęście, widać nie dla każdego szczęście równa się drogie życie i najdroższe restauracje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość to ja autorka
na razie znalazł taką - mogą go już przyjąć - o ile w pracy go zwolnią za porozumieniem stron, ale teraz do połowy czerwca 3 ważne projekty kończy, zrobi opz i powinni go puścić. poza tym chce po prostu odpocząć od tego środowiska. moż eza kilka miesięcy zechce wrócić - jak nie, nie będę naciskać - to jego praca i jego wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tu pudło - bo właśnie w warszawie na bemowie czekałam te 9 dni do alergologa ciemnoto :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śniadanie to są jakieś dwie kromki chleba z czymś. czyli jakieś 1-2 złote na osobę? nawet nie chce mi sie liczyć tych bzdur. a, i jeszcze torebka herbaty lub łyzka kawy, dodaj 10 groszy. Kolacja - podobnie. u mnie codzienna kolacja tak wygląda, chleb z czymś do chleba i jajko czasem, a kolacja wypasiona to jest właśnie od wyjścia, raz w tygodniu. Zostaje jakieś 10 złotych na dwie osoby, czyli mięso za 6 złotych i ziemniaki ryż czy kasza za resztę, ALBO zupa z czymś i to jeszcze mniej kosztuje. Trzeba umieć gotować sensownie a nie tylko marudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektore z was w swiecie bajek zyja :D Chcialabym zeby jedzenie, rachunki i drobne przyjenosci byly jedynymi wydatkami ... czasami w zyciu trzeba tez kupic pralke, lodowke albo i samochod ;), trzeba kupic buty, ubranie, pojechac na wesele/urodziny ciotki Matyldy, moze nawet na jakies wakacje.... Czasami trzeba remont w domu zrobic, albo dziecko na jakas wycieczke poslac ..Wizyta u lekarza, kupno lekarstw, badania i zabiegi tez moga czasami byc potrzebne ... Naprawde straszne otymistki tu siedza :D... albo po prostu takie ktore nie maja pojecie o zyciu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie nic się nie marnuje a to dlatego że fakt odżywiamy się zdrowo, duzo ryb a ryby kosztują , dwa mam syna w wieku 16 lat to wiek w którym chłopcy zwłaszcza jesli uprawiją duzo sportu jedzą zawrotne ilości , sama jestem w szoku ile on pochłania . lodówka się nie zamyka a przy tym wygląda na trochę za szczupłego ale to podobno norma w tym wieku. Jak masz syna to się przekonasz ile chłopak w tym wieku potrafi zjeść. Wszystkie znajome które mają synów mi o tym mówiły ale nie chciałam wierzyc teraz widze to na własne oczy. Co wtedy zrobisz powiesz dziecku że nie ma jedzenia? Mój syn wczoraj np .3 bułki na śniadanie (w tym do szkoły) , obiad w szkole, obiad w domu, później jakies owoce, pół makreli, twaróg z bananem i jeszcze na kolację 3 całe kanapki z szynka, serem żółtym i pomidorem. Fakt że jeździ na rowerze bardzo dużo, chodzi na siłownie i gra w kosza więc pewnie energii potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groszekzmarchewką
no moja droga jak ty na sniadanie i kolacje jesz chleb z czymś... żadnych owoców, przyjemności... zupa tak samo z czymś.. to o czym my rozmawiamy. Byle co żresz byle co gadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"śniadanie to są jakieś dwie kromki chleba z czymś. czyli jakieś 1-2 złote na osobę? nawet nie chce mi sie liczyć tych bzdur. a, i jeszcze torebka herbaty lub łyzka kawy, dodaj 10 groszy. Kolacja - podobnie. u mnie codzienna kolacja tak wygląda, chleb z czymś do chleba i jajko czasem, a kolacja wypasiona to jest właśnie od wyjścia, raz w tygodniu. Zostaje jakieś 10 złotych na dwie osoby, czyli mięso za 6 złotych i ziemniaki ryż czy kasza za resztę, ALBO zupa z czymś i to jeszcze mniej kosztuje. Trzeba umieć gotować sensownie a nie tylko marudzić." Widać że nie masz dorastającego chłopaka w domu , samą zupą bys go nie napchała że o jednej kromce chleba nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiazmalinką
czyli żadnego soku do picia? mleka też niet bo za drogie....nie wspominając o takiej rozpuście jak coś słodkiego albo ryba na obiad...:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga autorko nie słuchaj tych tempych dzid, które mówią, że nie pozwoliłyby swojemu zrezygnować z pracy za 5000, ważne jest to abyście byli szczęśliwi, jeżeli to ma być nawet kosztem niższych zarobków. Bo za kilka lat takiego zaciskania zębów w pracy ( bo liczy się pensja) może się okazać, że mąż to wrak człowieka, którego małżeństwo się rozpada bo nie miał czasu dla żony ani dziecka. Czasem trzeba spojrzeć na życie z dystansem i zastanowić się co tak naprawdę jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewnie da sie wyżywić 2 osoby
a 15 zł dziennie, ale jak tutaj się okazało ani to smaczne ani zdrowe. Żremy? Ja akurat wole jeść owoce i warzywa, niz 'kromkę czy 2 z byle czym". Tak samo obiad musi zawierać w sobie warzywa. Mięsa nie jemy dużo, za to dobrej jakości. Tak samo wędliny i sery. Nie trzeba sie obżerać. Wystarczy jeść zdrowo. A Ty jadasz byle jak i byle co :O Co z tego, ze tanio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×