Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chce mi sie widywać z narzeczonym.

Polecane posty

Gość gość

Kocha mnie, dba itp. A mi się nie chce do niego pojechać ( mieszka 25km odemnie). Kocham go również. Chce spedzić z nim życie, on też. Ale po prostu wystarcza mi to ze mam pewnośc że on jest oddany, wierny. Spotkania z nim mnie nie męczą. Ale po prostu nie chce mi się. Był okres kiedy nie widzieliśmy się przez miesiąc czasu. Było mi wygodnie choć tęskniłam. Może to dlatego, że jestem trochę depresyjną osobą, z niską samooceną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że co? tęsknisz za nim kochasz ale nie chce ci się jechać? chcesz z nim spędzić życie ale jak się nie widzicie miesiąc to jest ci wygodnie? hmmm a ja lubię kawę z mlekiem ale nie chce jej pić bardzo lubie kawę z mlekiem uwielbiam wręcz ale jak jej nie pije miesiąc to tak mi jest wygodnie i dobrze :D Czujesz czaczę? to nienormalnie, delikatnie mówiąc. Polecam wizytę u specjalisty albo uświadom sobie że to nie jest kochanie z twojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu jesteś dość "silną" introwertyczką i nie potrzebujesz kontaktu z ludźmi tak często jak inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100plaq
z opisu wynika, że nie wiesz co to miłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie tak....nie wyobrażam sobie życia bez niego, bólu jaki przysporzył by mi zerwaniem. Nie wyobrażam sobie , że nie jesteśmy razem. Kiedyś chciałam dzień w dzieńsie z nim widywać ale teraz to osłabło. Ale wiem, że jeśli zamieszkamy razem bedziemy szcześliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a jak zamieszkacie razem to będziesz zamieszczać posty typu że nie chce ci się zrobić obiadu mężowi kocham go ale mi przeszkadza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że nie wpadasz w rozpacz z tęsknoty i nie masz ochoty częściej się widywać z partnerem, nie ma związku z Twoją samooceną, ewentualnie ze stanem depresyjnym mogłoby mieć coś wspólnego. Ale jak mówię, to najpewniej po prostu introwertyczne ciągoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż... nie jestem typem kury domowej moj TŻ o tym wie.... on czesto przesładza, cały czas kocham itp. Mam momenty, że rzygam tą szcześliwością. Nasze życie układa się tak, że jeśli się widzimy to najcześciej po 12-14godzin non stop. Po połowie dnia mam migrenę....ale jeśli spedzamy ten czas u mnie wszystko mija. Chyba jestem baaardzo związana z domem i boje się go opuścić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×