Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy facet moze sfriendzone'owac dziewczyne?

Polecane posty

Gość gość

Hej. Mam dobrego znajomego, nawet bardzo. Jest ode mnie kilka last starszy i widze, ze bardzo lubi spedzac ze mna czas. Czesto mimochodem mnie dotyka, wychodzimy razem do kina, ale tak wlasciwie to nigdy nie bylo miedzy nami niczego wiecej. Nie znamy sie długo, jakieś pare miesięcy i naprawde widać, że bardzo mnie lubi. Czy on dąży do czegoś więcej? czy mozliwe, że chce tylko platonicznej znajomosci? Mamy bardzo wiele wspolnych tematow, naprawde fajnie nam się spedza czas, ale wiem, że po takim czasie znajomosci i kontaktow z kazda byla już się przynajmniej całowal a u nas do niczego takiego nie doszło nawet pod wplywem alkoholu czy w kinie.. Czy to mozliwe zeby facet okazywal takie zainteresowanie dziewczynie nie chcąc od niej czegoś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze i uwazam, ze to jest Twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może masz nieciekawą twarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to moja wina? Ogolnie jestem raczej atrakcyjna, zgrabna, wysoka, mam spory biust, ale niestety mam tez dosc duzy nos, jednak nie wydaje mi się, by to była jakaś wada, bo twarz mam podobno ładną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aka baka
Twoja wina może nie w kontekscie wyglądu, ale zachowania - trzymasz dystans, nie dajesz mu sygnalow zachety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aka baka
A i skoro starszy, to moze boi sie czy on Ci się podoba, wiec nie wyskakuje przed parade zeby sie nie osmieszyc. A duzo starszy? Ja kiedys spotykałam się ze starszym 7 lat, w sumie to nie tak dużo, a potem przyznał, że obawiał się że uznam że jest dla mnie za stary. I też zachowywał się jak taka pipka, niby chętny do spotkań, ale nie robił kroku do przodu. W końcu raz wskoczyłam mu na kolana i zaczęłam całować, i tak oto staliśmy się parą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msam
Jestem w identycznej sytuacji... I wlasnie zastanawiam sie czy sama nie zrobic kroku do przodu, po prostu go pocalowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aka baka
Dziewczyny, to czy facet mysli o was więcej - to trzeba wyczuć. Ja się powołałam na 7 zmysł, ten mój nawet mnie nie dotykal. Robilam mu male testy, i wiekoszosc oblewal. A mezyczyzna autoki przynajmniejszuka kontaktu fizycznego! Na pewno nie traktuje Cie jak przyjaciolke. Przeciez on nie moze rąk od Ciebie oderwac. Atakuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msam
Ten mój mnie dotyka, zlapie za reke, obejmie, ale tylko po alkoholu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aka baka
Bo na trzeźwo zbyt sie krepuje. A alkohol dodaje odwagi, poza tym gdybyś zaprostestowała to miałby potem wymówkę - sorry, pijany byłem. Na trzeźwo juz by się tak nie wymigał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aka baka
To co moge wam poradzić, to żebyście nie przeciągały struny zbyt długo. Bo z czasem te znajomości mogą stac się czysto kumpelskie, namiętnośc w waszych panach zgaśnie, albo oni sobie odpuszczą zrezygnowani, że tyle czasu a zero postępu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ja wiem, tez go dotykam niby mimochodem, zaczepiam, itd... Jest starszy 4 lata, nie wiem czy to sporo, spotykal sie kiedys z dziewczyna mlodsza od siebie 6 czy 7 lat i nie mial z tym problemow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@msam - a wy ile macie lat? Jaka jest roznica miedzy wami...? Sama juz nie wiem co mam o tym wszystkim myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msam
My mamy oboje po 22 lata. I podobnie jak u Ciebie, znamy sie krotko bo kilka miesiecy, dużo rozmaiwamy, spedzamy razem czas, przyjaźnimy sie po prostu. I tylko wobec mnie sie tak zachowuje to zadnej innej kolezanki juz nie :O wiec wyglada to tak jakby cos do mnie czul, ale on kompletnie nic z tym nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aka baka
4 lata to prawie jak rówieśnicy :) Tu bardziej problemem jest nie wiek, ale wasza "nieśmiałość" w kwestiach typowo damsko-męskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msam
Istotne moze byc w mojej sytuacji tez to, ze zaledwie 3 miesiace temu przezylam zawod milosny i opowiadałam mu jak to zakochałam sie w innym facecie.... Tylko ze ja juz do tamtego nic nie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie problem w tym, ze on chyba nie jest az tak niesmialy... Z poprzednia dziewczyna zaraz po poznaniu wlasciwie ciagle pisal, od samego rana do nocy, wiem to bo slyszalam od znajomych.. Potrafil jej pisac smsy z samego rana zeby sie obudzila i weszla na neta z nim pogadac i tak caly dzien.. Ciagle dazyl do spotkan z nia i w ogole.. ale moze ona wysylala mu bardziej jasne sygnaly..? Sama nie wiem, swietnie sie dogadujemy, spedzamy ze soba duzo czasu i nie wiem czy go pociagam czy po prostu strasznie mnie lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aka baka
Ale ona była sporo młodsza, tak? To wtedy mógł się czuć bardziej pewny siebie, "rządził małolata". No i faktycznie może ona jakoś mu okazała że się jej podoba. tzn. każda z was okazuje, ale nie zawsze facet łapie te sygnały. Mozliwe że sygnały tamten były dla niego bardzo czytelne. Albo mu aż tak nie zależało, więc się bawił. A na Tobie może zależeć, przez co się krępuje, że jak coś źle pójdzie to zawali sprawę. Może ogólnie go oniesmielasz? Z moich własnych doświadczeń: facet nie zaprosi dziewczyny do kina, jesli nie ma wobec niej jakiś głębszych intencji. Nie mówię tu o miłości, bo równie dobrze może Ciebie tylko chcieć uwieść. Ale na pewno nie jesteś dla niego tylko zwykłą koleżanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msam
Autorko a może wymienimy się mailami i pogadamy o naszym "problemie"? i spróbujemy razem coś zaradzic, opracować jakąś strategię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aka baka
Dajecie tutaj :) Może ktoś się do was przyłączy z nowym pomysłem, albo skorzysta w waszych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msam
Wydaje mi sie ze w takiej sytuacji najlepiej jest zadzialac wprost... Pocalowac ;) albo cos w tym stylu. Bo inaczej na zawsze pozostanie sie w friendzone :P tylko ze jest ryzyko utraty przyjaciela.. bo takiej akcji juz nie bedzie jak kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aka baka
No właśnie jak tak zrobiłam z tym swoim :) To był impuls. Teraz jak analizuje to wszystko po dlugim czasie to myślę, że gdybym tego nie zrobiła wówczas, to bylibyśmy do tej pory only friends. Weź go może pocałuj po jakimś wspólnym alkoholu. Bo jeśli okaże się, że się pomyliłaś w ocenie i on chce tylko przyjaźni, to zawsze zwalisz: sorry, nie byłam sobą, to przez ten alkohol! I w ten sposób uratujesz przyjaźń. Oczywiście jest to wariant asekuracyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja, autorka. Nie, tamta o ktorej mowie byla w jego wieku. Ich znajomość rozwinela się bardzo szybko, zaznaczam, ze w przeciwienstwie do mnie nie zaprosil jej do kina i dopoki nie zostali para nie chcial sie z nia ani raz sam na sam zobaczyc, tzn nigdy jej tego nie zaproponowal tyloko co chwila prowokowal sytuacje zeby zobaczyli sie wsrod znajomych. Mnie zaprosil sam na sam do kina a mimo to niczego nie zainicjowal.. Nie wiem, moze to dlatego, ze faktycznie nie wyslam jakis jednoznaczynych sygnalow, ale sama juz nie wiem czy facet może traktowac koboete jedynie jak przyjaciolke, wychodzic z nia, spedzac czas itd i nie czuc do niej pociagu seksualnego.. z a drugiej skoro nie wstydzi sie mnie dotknac czy cos podczas wspolnego wyjscia to czemu ma opory przed pocalowaniem mnie albo cos takiego.. Nie wydaje mi się jakoś szczegolnie niesmialy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze jakis facet sie wypowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ktos jeszcze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Się wypowiadam, jako samiec. Jesteś kumpelą-kołem ratunkowym. Albo zapasowym. Spotyka się z Tobą, kiedy dię nudzi albo inne, bardziej mu pasujące, nie mają czasu. Lubi Ciebie, uważa za atrakcyjną, ale nie robisz na nim takiego wrażenia, żeby chciał być z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Się wypowiadam, jako samiec. Jesteś kumpelą-kołem ratunkowym. Albo zapasowym. Spotyka się z Tobą, kiedy dię nudzi albo inne, bardziej mu pasujące, nie mają czasu. Lubi Ciebie, uważa za atrakcyjną, ale nie robisz na nim takiego wrażenia, żeby chciał być z Tobą. x x dzieki kolego. Wydrukuję to chyba sobie i wryję na pamięć, żeby już nigdy nie popełnić takiego błędu i wierzyć w czyjeś uczucie przy takim zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma za co, koleżanko. Zawsze do usług 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×