Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z każdym dniem coraz mniej

Jesteśmy po 30tce a on mi sie NIE oświadcza

Polecane posty

Gość z każdym dniem coraz mniej

Na dzień dzisiejszy jesteśmy ze sobą rok i 8 miesięcy z czego 8 miesięcy mieszkamy ze sobą. Na karku 30+ a on mimo że wie ze ja na to czekam nie oświadcza się. Zaczyna mnie to dołować bo nie tak sobie wyobrazałam. Była rozmowa na ten temat on wie że ja nie wyobrażam sobie wieloletniego związku bez zobowiązań, dostał sygnał na co czekam a mimo to nie porusza tego temetu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z każdym dniem coraz mniej
Ja powoli wycofuję się z tego zwiazku bo jak się okazuje mam zupełnie inne oczekiwania. Jemu się nie spieszy a ja mam juz dosyć wieloletnich związków które zmierzają do nikąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań z nim mieszkać ....po co mu ślub jak i tak ma wszystko co by miał w małżeństwie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jestes glupia rok i 8 miesiecy to tak duzo? i wiesz ze go znasz na wylot i jest czlowiekiem zktorym warto spedzic zycie? masz 30lat a rozumowanie na poziomie licealistki. co Ci z tego slubu? ze na papierze bedziesz miala ze Cie kocha? a za 5 lat bedzie chodzil na d***** tylko dlatego ze wymusilas na nim slub. bez slubu tez da sie zyc w normalnym zwiazku i to od was zalezy czy do czegos on zobowiazuje czy nie, a Ty masz chyba jakas obsesje ze masz tyle lat i blizej Ci do starej panny niz dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po h*j ludzie biora slub i skaldaja sobie przysiegi skoropozniej tej przysiegi nie dotrzymuja? ja mam tylko 23 lata ale wole 10 lat sie zastanawiac czy warto niz sie hajtnac a potem 10 lat tego zalowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z każdym dniem coraz mniej
Mi na tym zalezy czy cos w tym złego? Chce mieć męza, dzieci i rodzinę. Zakochałam się w nim i czuję ze to z nim chce spędzić swoje zycie. Wiadomo ze slub niczego nie gwarantuje, ale ja jestem z tych co wolą ryzykowac niz trwać w miejscu. Nie mamy po 20 lat zeby sie sprawdzać 5 lat, zresztą co to sprawdzanie daje? wielki nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama się wpędzasz we frustracje bo jesteś przyzwyczajona do jednego schematu i myślisz, że ludzie będą się na ciebie dziwnie patrzeć, bo o boże, 30stka i nie masz męża! STOP. Zacznij myśleć samodzielnie. Jesteś w szczęśliwym związku, i ciesz się chwilą, a na małżeństwo może przyjdzie, a może nie przyjdzie czas. Po co chcesz mieć męża i dzieci dla samego posiadania? Malo znasz tego faceta, jeszcze wiele o nim nie wiesz, ale już koniecznie musisz jakiegoś złapać, bo musisz mieć dzieci i męża? Pomyśl.. i daj na luz. a dzieci można mieć i bez małżeństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z każdym dniem coraz mniej
Bo jestem już chyba zmęczona tymi wieloletnimi zwiazkami-miałam dwa takie. Czasami trzeba ryzykować , a w wieku 30 lat nie wyobrazam sobie chodzić z facetem iles tam lat. Dziecka on póki co tez nie chce wiec ani slubu ani dziecka i to mnie dobija. niedługo bedziemy się zanć 2 lata, czy to mało? Przez 1,5 roku nie naciskałam bo chciałam żebyśmy się spokojnie poznali, do tego zgodziłam się na wspolne mieszkanie żeby to poznawanie siebie przyspieszyć. To czego on jeszcze chce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, czego on chce, co mówi? Bo jego odpowiedź na rozpoczętą przez Ciebie rozmowę o oczekiwaniach jest dość kluczowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość space 1999
Piszą, że przesadzasz... Niekoniecznie. Masz inne priorytety, on ma inne. Osobiście radzę nie zmuszać, bo potem będzie i tak katastrofa. Ja byłem w podobnej sytuacji i to dużo przed 30. Dziewczyna wręcz mnie zmuszała, ja nie chciałem. Im bardziej naciskała, tym bardziej nie chciałem, aż się to rozpadło. Czasy się bardzo zmieniły i nic na to nie poradzisz. Ludzie robią co chcą, a chce im się coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z każdym dniem coraz mniej
On mi mówi -spokojnie-, a mnie szlak trafia. Mówi ze doczekam się ale po drodze słyszę jego uwagi gdy w filmie sa zarećzyny to on komentuje-po co komu slub. O dziecku też juz słyszałam raz że chce a drugiem razem - po co dziecko skoro tak jest wygodnie. Nie wiem na czym stoję , niby mnie zapewnia że wszytsko idzie w dobrym kierunku po czym jakies głupie uwagi słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z każdym dniem coraz mniej
Tylko że ja nie potrafię uwawać szcześliwą i bardziej wyluzowaną. Chcę czegoś i ile mam czekać? czy 2 lata to naprawdę zbyt szybko żeby iść krok dalej? Dla mnie już po roku nie było by za szybko, ale skoro dla niego tak to znaczy że tego nie czuje co ja co mnie dobija. Gdy sie wiązaliśmy to mówiłam mu że mam dosyć wieloletnich zwiazków, że tym razem szukam kogoś konkretnego, że chce założyć rodzinę. Wiedział to. Ja żebyśmy sie lepiej poznali i szybciej zgodziłam się z nim zamieszkać mimo że nie pochwalam mieszkania rpzed slubem. I co? 8 miesiacy się poznalismy przez 24 godziny na dobe a dla niego to nadal mało? Mam coraz bardziej dosyć i czuję sie wykorzystana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salsa_on2
Najwidoczniej nie po drodze wam razem. On chce swobody i wygody, a ty rodziny. Nie widze tu mozliwosci kompromisu. Do malzenstwa nie mozna nikogo zmuszac, ani do dzieci. Jesli to dla ciebie tak wazne TERAZ natychmiast, to masz problem. Mozesz go zostawic, ale to nie znaczy, ze zaraz znajdziesz drugiego chetnego do zalozenia rodziny. Mozesz tez czekac... na cos co moze nigdy sie nie zdarzyc. Ale czy warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z każdym dniem coraz mniej
Salsa Ciągle zadaje sobie te pytania, ale chyba juz wole być sama niz z kims kto mnie dołuje i nie idzie razem ze mna a ciągnie mnie w dół. Mam czekać i być coraz bardziej sfrustrowana? Czemu on tak to wszytsko przeciąga, skoro twierdzi że mnie kocha to w czym problem? Ja niestety odbieram to tak ze ma wątpliwosci i wcale nie czuje ze chce abym była jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z każdym dniem coraz mniej
Co on myslał ze będzie ze mną chodził 5 lat? Jestem kobietą po 30-tce wiec wiadomo że trochę inaczej przeliczam swój czas. Zresztą mówiłam mu o tym wprost wiec uważam ze skoro tak sie miga to znaczy że mnie wykorzystuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowa kobieta: ma być tak jak ja sobie wymyśliłam bo będzie foch kompromis jest wtedy kiedy zrobimy tak jak ja sobie wymyśliłam rzygać się chce od tych waszych "następnych kroków", "przechodzonych związków" itp. Naprawdę sobie nie zdajecie sprawy jaki to jest absurd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O BOŻE!!!! właśnie sobie uświadomiłam że mnie być może czeka ten sam los jakie to smutne.....ja je chce tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś po prostu głupia. Masz 30 lat, więc musisz wyjść za mąż, BO CO? bo co ludzie powiedzą, bo się do trumny szykujesz? Przeczytaj jeszcze raz tamten wątek i zrozum to w końcu. Uwierz, będziesz się czuła o wiele lepiej, jak to zrozumiesz i przestaniesz się tak katować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalinka1234
Nie rozumiem piszących, że trzeba się poznać aby wziąć ślub ... Nie twierdzę, że mądre jest branie ślubu po pół roku znajomości ale prawie 2 lata to raczej wystarczające. Nie wiecie, że nigdy tak naprawdę nie pozna się drugiej osoby? Rozwody są po 5, 10 a nawet 30 latach i tak naprawdę ten ktoś może się zmienić w każdym momencie. Znam parę, która chodziła ze sobą 12 lat ( w tym 8 mieszkania ze sobą) zanim wzięła ślub. Po 3 latach małżeństwa się rozwiedli. Z kolei my z mężem pobraliśmy się po roku znajomości, nawet nie mieszkaliśmy ze sobą. I jesteśmy zgodnym małżeństwem już prawie 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdffg
A ja Cię rozumiem autorko bo też mam prawie 30 l. i chciałabym wyjść za mąż jak 99% kobiet w moim wieku, nie wiem co w tym dziwnego. Facetowi jest wygodnie, kobieta na tym tylko traci. Chyba że jakaś wyzwolona co nie chce ślubu, ale my takie nie jesteśmy. Ja myślę, że xle zrobiłaś godząc się na wspólne mieszkanie, trzeba było od początku mówić, że mieszkanie dopiero po ślubie, teraz już po ptakach, wątpię, że on się z tobą ożeni skoro wyraźnie mówi, że po co ludzie biorą ślub? na twoim miejscu bym zakończyła związek... lepiej siedzieć samej w domu niż dać d... byle komu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×